
Maja
Aleksandra Juszczyk-Kalina
Dzień dobry,
Nasze myślenie wpływa na to, jak się czujemy i jakie emocje przeżywamy. Wyobrażam sobie, że takie myślenie o sobie może obniżać Pani nastrój i samoocenę i w tym sensie przeszkadzać w życiu. W terapii mówimy, że gdy w wielu różnych sytuacjach myślimy o sobie w podobny sposób, często myślenie to nie wynika obiektywnie z sytuacji, a z naszych utrwalonych przekonań o sobie - nazywamy je przekonaniami kluczowymi. Te przekonania powstają w dzieciństwie i są jakby korzeniami tego, jak będziemy odbierać rzeczywistość później. Mając pewne przekonania o sobie i trafiając w nową sytuację - niezależnie od tego, co będzie się działo, będę o sobie myślała w określony sposób. Dlatego często mówimy, że są to sztywne, niepomocne i nie zawsze prawdziwe myśli. W terapii dążymy wtedy do zbudowania większej elastyczności :) - tak, żebyśmy byli w stanie czasem dostrzec też drugą stronę medalu. A ponieważ nasze myśli są powiązane z naszym nastrojem - to wpłynie też zwrotnie na nasze samopoczucie :).

Zobacz podobne
Jestem dorosła, a mam wrażenie, że rodzina od dawna zawładnęła moim życiem. Mam myśli, że ciągle muszę robić to, co oni chcą lub nie mogę robić tego, co oni uważają, że nie powinnam. Matka, cała rodzina udowadnia od wielu lat, że nic nie potrafię, że nie poradzę sobie w życiu, a ja pomału zaczynam w to wierzyć i wątpić w siebie z dnia na dzień coraz bardziej.
Mam strach o swoją przyszłość, zakładanie rodziny, że będę próbowała dostosować się do rodziny, myśleć czy to, co robię jest ok, lub czy to, co zrobię jest dla mojej rodziny do zaakceptowania na 100%. Nie umiem sobie z tym poradzić.
Witam. Poszłam do lekarza psychiatry z lękami myśli, przez które już nie daje rady (nie wiem, co się dzieje). Tak byłam zdenerwowana tą pierwszą wizytą, że odpowiadałam na pytania w stresie. Nie wiem, czy w tym wszystkim powiedziałam, z czym przyszłam i co powiedziałam silny stres, bo psychiatra miał wredne i prześmiewcze odzywki. Powiedział, że musi być jaki powód że przyszłam i wystawił mi F60.3 Czytam w internecie i jestem w szoku, co on mi wystawił?. Do tego dostałam skierowanie do psychologa na testy - i od psychologa będzie zależeć czy wrócę z powrotem do psychiatry 🤷. Nie pasują mi godziny na spotkanie z psychologiem - chciałam iść po papiery od psychiatry żyje z tej pierwszej wizyty i iść tym do innego psychologa. Zostały mi odmówione wydanie, bo mam skierowanie. Czy muszę być na tych badaniach ? Czy mogę odzyskać kartę diagnozy pierwszej wizyty? Czy mogę iść bez tych dokumentów do innego psychiatry? I czy lekarz psychiatra jest poufny ? Bo mam takie silne pogorszone lęki już z tym tym wszystkim. Ogólnie podejrzewam u siebie dolne myśli lękowe - mam ogromne lęki (ale tylko myśli bez żadnych kompulsji czy rytuałów). Czy druga diagnoza lekarza będzie bardziej znaczącą od pierwszej ?
