Czy ćwiczenie mózgu może usunąć zaburzenia funkcji poznawczych wywołane depresją?
Petysana

Katarzyna Panasiuk-Kalinowska
Jeżeli chodzi o zaburzenia funkcji poznawczych wywołane depresją, bardziej skuteczną pomocą jest psychoterapia, a w wyjątkowych sytuacjach leki. Obniżony nastrój, niepokój, wywołują trudności w koncentracji uwagi, a co za tym idzie obniżenie sprawności pamięci, myślenia czy spostrzegania. Nie rezygnowałabym jednak z ćwiczeń typu krzyżówki, rebusy, itp. Mogą one pełnić funkcję pomocniczą. Odwracają bowiem uwagę od nieprzyjemnych, depresyjnych myśli, aktywizują chorego.
Życzę zdrowia
Katarzyna Panasiuk-kalinowska
Psychoterapeuta

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
zaburzenia funkcji poznawczych wywołanych depresją najlepiej wspierać w procesie terapeutycznym lub ewentualnie lekami (jeżeli psychiatra stwierdzi taką konieczność). Proszę mieć na uwadzę, że jeżeli mamy do czynienia z zaburzeniami funkcji poznawczych wywołanych depresją to znaczy, że musimy się zająć depresją, bo to ona wpływa na wspomniane funkcje. W sytuacji, gdy będziemy wspierać same funkcje poznawcze bez pracy nad czynnikiem wywołującym trudności (w tym przypadku depresji), to nic taką pracą nie osiągniemy. Oczywiście ćwiczenia, które zostały wspomniane przyniosą pewne korzyści natomiast nie “usuną” zaburzeń funkcji poznawczych.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Daria Kalinka-Gorczyca
Dzień dobry,
aby nad czymś pracować, warto na początek poznać przyczynę, która spowodowała dane zaburzenia. Jeżeli funkcje poznawcze są zaburzone z powodu depresji, to uderzamy w przyczynę, jaką jest depresja i w to, co ją spowodowało, aby móc funkcjonować na zadowalającym poziomie. Warto w tym przypadku rozważyć psychoterapię.
Pozdrawiam ciepło,
Daria Kalinka-Gorczyca

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
takie ćwiczenia raczej nie usuną zaburzeń poznawczych, ale stanowią świetne uzupełnienia farmakoterapii i psychoterapii. Oprócz tego mogą pełnić rolę terapeutyczną w zwiększaniu poczucia własnej skuteczności. Także proszę nie rezygnować z takiej formy aktywności.
Pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
TW: samouszkodzenia
Kilka lat temu rodzice mieli gorszy czas i często się kłócili. Z Czasem zaczęłam myśleć, że to moja wina. Czułam się kompletnie sama, nie miałam zbyt wielu przyjaciół. Wolałam przebywać w szkole, niż w domu chciałam od tego wszystkiego uciec, a nie miałam na nic siły. Do tego dochodził stres ze szkoły i nie umiałam sobie radzić, zaczęłam się ciąć, dawało mi to chwilę ukojenia. Ból fizyczny zastępował ból psychiczny. Zaczęłam też jeść mniej albo wcale przez swój wygląd. Jestem bardzo wrażliwa, co myślę, że sprawiło, że tak łatwo straciłam chęci do życia. Potem było trochę lepiej, jednak wciąż nie idealnie. Znalazłam przyjaciół, którzy trochę mi pomogli, jednak też miałam z nimi problemy. Teraz niby jest dobrze, ale lekkie podniesienie głosu sprawia, że mam łzy w oczach. Problemy z jedzeniem wróciły jednak nie jest tak źle, jak było przedtem. teraz mam wspaniałych przyjaciół i prawie chłopak oraz cudowny kontakt z rodzicami. Nie wiem, dlaczego to wraca. Strach przed tym, że zrobię coś źle i ich stracę. Zawsze uważam się za gorszą od nich, mimo że oni nie dają mi powodów, by się tak czuć. Czym może być spodowdany ten powrót złych myśli?
TW: myśli samobójcze
Wiem i rozumiem dobrze, że mam depresje dlatego biorę aktualnie antydepresanty,.. i mam świadomość, ze jestem w głębokiej depresji, ze funkcjonuje jakoś, to po prostu mój upór, aktualnie czekam na oddział dzienny. Jest taki, że już naprawdę nie daje rady, myśli są bardzo natrętne.. i praktyczniej codziennie. Co do fundacji czy grup wsparcia, ze mnie jest taki problem, że nie umiem ufać ludziom, bo tak już mnie nauczyło, że jestem całkowite sam ... ale tak jak Pani mówi, może tego spróbuje w końcu, już dużo rzeczy mi nie zostało.. a może niedługo w końcu będę miał wieczny spokój
Jak radzić sobie z depresją i ciągłym zamartwianiem się, kiedy terapia nie pomaga? Próbowałam już kilka razy uczestniczyć w psychoterapii, jednak za każdym razem kończyło się tak samo - po kilku, bądź kilkunastu spotkaniach rezygnowałam. Nie potrafię rozmawiać o problemach, wiele porad odnośnie do opisywania swoich przemyśleń, prowadzenia dziennika itp. było dla mnie bezcelowa, bo kompletnie nic nie zmieniało w moim życiu. Dość szybko się poddaję, a towarzysząca mi depresja, brak jakiegokolwiek sensu życia czy celu oraz ciągłe lęki przed codziennymi obowiązkami, typu praca, studia czy nawet rozmowa ze znajomymi sprawiają, że utwierdzam się w przekonaniu, iż nie ma dla mnie ratunku. Czy istnieje jakiś inny sposób wyjścia z tego poza psychoterapią, nie licząc farmakoterapii, którą stale stosuję?
Te ciągłe zmiany nastrojów… Czuję się, jakbym był na wiecznej karuzeli emocji, której nie da się zatrzymać.
Raz jestem pełen energii, gotów podbić świat, a za moment ogarnia mnie taka pustka i apatia, że ciężko mi nawet wstać z łóżka. To wszystko zaczyna wpływać na moje życie – praca, relacje, codzienne obowiązki – wszystko jest w chaosie. Domyślam się, że może to mieć związek z Zespołem Czterech A, choć wiem, że to rzadkie. Dużo się naczytałem o tym wszystkim i dlatego tak mi się wydaje, że to to, ale nie wiem...
Szczerze mówiąc, nie wiem, jak się w tym odnaleźć.
Co w ogóle można zrobić, żeby te wahania nastroju trochę przyhamować? Jak sobie radzić z tymi intensywnymi emocjami, które przychodzą tak nagle?
Witam mam pytanie mianowicie zmagam się z problemami:
Niska samoocena,
Kompleksy
Wycofanie i izolacja
Robienie tylko tego, co się musi
Samotność
Do tego fantazje na temat samobójstwa, nasilające się od 1,5 miesiąca. Gdzie szukać pomocy psychiatra, psycholog, co zrobić?
Dzień dobry.
Czy osoba, która przeszła depresję, z punktu widzenia medycznego jest już osobą zdrową psychicznie?
Czy osoba taka ma możliwość służby w policji/wojsku?