Wstecz

Nie chcę kontaktu z rodziną, źle się przy nich czuję. Czy to jest ok?

Czy normalne jest to, że od długiego już czasu unikam własnej rodziny, wolę kontakt/ rozmowę z obcymi ludźmi? Mam z tego większą satysfakcje. Po prostu, gdy myślę o swojej rodzinie, czuje wręcz niechęć, jakby dla mnie ci ludzie nie istnieli. Jest w sumie pewna przyczyna tego. Od kilku lat czuje się odtrącona, nielubiana. Nie chcą ze mną rozmawiać, traktują mnie jak dziwną osobę, jak upośledzoną 5-latkę. Czuje się w ich towarzystwie zawstydzona, gdy spotkam ich, w np. w mieście od razu czuje wstyd, unikam ich, byle nie zamienić nawet tych 5 słów. Jest organizowane niedługo spotkanie wszystkich kobiet z naszej rodziny. Jednak tylko ja nie będę na tym spotkaniu. Nie mam odwagi tam pójść, mimo że to moja rodzina. Udawały, że miło mnie zapraszają, lecz na spotkaniu wszystko by odmieniło się o 180°. Czuje, że byłabym tam skrępowana, cała trzęsła się ze stresu, nikt by się do mnie nawet nie odzywał, mierzył wzrokiem, nic poza tym. Kilka razy się z tym spotkałam. Skończyłam 26 lat, tak naprawdę od 3 lat unikam ich jak ognia. Powiem z góry, że tutaj rozmowa itd z nimi nie pomoże. Czy dla mnie lepiej, jeżeli odetnę się na zawsze od takich osób? O czym to może świadczyć?

Anonim

w zeszłym tygodniu
Anna Dudzińska

Anna Dudzińska

Wydaje się, że nie ma prostej odpowiedzi na postawione pytania. Czasem w trakcie terapii zdarzają się tego typu problemy i stanowią one podstawę do rozmów o nas, naszych przekonaniach i historii, jaka za soba mamy. Wpływ mamy tylko na siebie, nie na innych. Tak jak piszesz rodzina się nie zmieni, ale zmieniać możemy się my i sprawdzać, w którym kierunku się zmieniać chcemy.

6 dni temu
Izabela Czak-Kunert

Izabela Czak-Kunert

Dzień dobry, 

Pani odczucia w stosunku do rodziny nie są nietypowe, zwłaszcza gdy relacje rodzinne od dawna są trudne. Unikanie kontaktu z rodziną może być sposobem na ochronę siebie, a rozmowy z obcymi mogą wydawać się mniej obciążające.

Jednak całkowite odcięcie się od rodziny niekoniecznie rozwiąże problem – może jedynie go odsunąć. Warto zastanowić się, czy próba przepracowania tych emocji z pomocą psychologa nie przyniosłaby ulgi i większej jasności co do dalszych kroków.

Pozdrawiam 

6 dni temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

rozumiem, że czuje się Pani niepewnie w związku ze swoimi odczuciami i zachowaniami (unikaniem) wobec Pani rodziny. 

W pierwszej kolejności myślę, że  warto pochylić się nad kwestią tego, co oznacza dla Pani "normalne".  Czy normalne, to takie, które dotyczy większości osób? Co w sytuacji, jeśli te osoby mają skrajnie odmienne historie - np. jedna pochodzi z troskliwego domu respektującego granice, a druga osoba pochodzi z domu, gdzie regularnie doświadczała przemocy? Czy wówczas niechęć do spotkań rodzinnych będzie normalna u obu tych osób? 

Powyższymi pytaniami chciałabym zachęcić Panią do przyjrzenia się swojej historii jako unikatowej i szczególnej wyłącznie dla Pani i Pani doświadczeń. Jeśli odbiera Pani swoją rodzinę jako uprzedzoną do Pani, dostrzega Pani traktowanie, którego sobie nie życzy, doświadcza Pani "mierzenia wzrokiem" i innych przykrości w ich towarzystwie, to czy normalnym byłoby godzenie się na znoszenie tego dyskomfortu? Szczególnie, jeśli - jak Pani zaznacza - rozmowa o trudnościach nie pomoże. 
Jako psychologowie czasami posługujemy się takim stwierdzeniem - w nienormalnych sytuacjach, każda reakcja jest normalna. Co oznaczać ma, że nietypowe sytuacje, relacje, wydarzenia nie mają spisanych wytycznych, które moglibyśmy zastosować. Zatem wychodzimy z założenia, że staramy się sobie poradzić najlepiej jak potrafimy w tym danym momencie życia. Zgodnie z tym ile mamy możliwości, zasobów, w jakich warunkach się znajdujemy. 

Natomiast mimo wszystko zachęcam Panią do zgłębienia tematu relacji rodzinnych. Odcięcie się, o którym Pani wspomina, może nie być rozwiązaniem dającym oczekiwane rezultaty. Tak jak Pani wspomniała - zdarza się Pani wpaść na członków rodziny na mieście. Zatem oficjalna zmiana statusu Państwa relacji mogłaby być dla Pani źródłem nadmiernego stresu np. podczas wyjść z domu, czy brania udziału w lokalnych wydarzeniach itp. 

Proszę rozważyć porozmawianie o swoich doświadczeniach i odczuciach z zaufanym członkiem rodziny lub przyjacielem (szczególnie, jeśli on/ona również zna Pani rodzinę). 

Zachęcam także do konsultacji psychologicznej lub psychoterapeutycznej (optymalnie w nurcie systemowym). Odpowiednie osoby może Pani znaleźć na tym portalu w formie prywatnej online lub stacjonarnie. Na NFZ należy szukać tu: https://pacjent.gov.pl/artykul/psychoterapia lub https://czp.org.pl/mapa/

 

Życzę Pani wszystkiego dobrego! 
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka 
psycholożka

w zeszłym tygodniu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne