Wstecz

Po nagłym rozstaniu, gdzie wspólnie stworzyliśmy dom i musiałam się wyprowadzić, nie potrafię poradzić sobie z myślą, że muszę zacząć żyć od nowa.

Dzień dobry ! Piszę w nietypowej może sprawie . Rozstałam sie z partnerem po 5 latach bycia razem, w tym 2 lata zaręczyn ,wyremontowaliśmy dom, w którym mieszkaliśmy razem rok ,wszystko co w nim jest wybraliśmy razem od okien po meble ,mieliśmy kota, którego musiałam zostawić . On ze mną zerwał z dnia na dzień twierdząc, że i tak nic z tego nie wyjdzie i nie będziemy razem szczęśliwi ,kłóciliśmy się często ,głównie przez jego mamę (jest jedynakiem ) mieszkała obok nas i lubiła się wtrącać, a ja nie ukrywałam niechęci do tego faktu ,nie ufałam mu za bardzo, bo wiele razy zawiódł moje zaufanie. Jednak bardzo go kochałam, był moją pierwszą największą miłością i nie mogę poradzić sobie z tym , jak człowiek, którego kochałam tak mocno i tyle razem stworzyliśmy dla naszej przyszłości, mógł tak prawie z dnia na dzień porzucić to wszystko ,z jednej strony rozumiem, że postąpił tak, bo się dużo kłóciliśmy, ale ja nigdy z niego bym nie zrezygnowała chyba, żeby mnie zdradził, ale starałabym się naprawić naszą relację do końca, a on nawet nie chciał dać nam ostatniej szansy, tylko zaczął mnie unikać ,nie odbierał telefonów i nie odpisywał ,mówił, że mam spać na kanapie, bo nie chce razem, oddalił się ode mnie tak mocno, że musiałam się wyprowadzić z powrotem do rodziców . Jest mi ciężko zrozumieć, że to jest już naprawdę koniec , zastanawiam się czy on naprawdę mnie kochał i mu zależało, skoro tak zrobił . Było wiele zgrzytów między nami, ale nigdy nie porzuciłabym go , nigdy. Chciałabym żyć już dalej i nie rozmyślać o tym, ale nie mam pojęcia jak mam to zrobić i jak sobie poradzić z tym całym bólem, który w sobie noszę ,wiedząc, że to co zbudowaliśmy razem dla naszej przyszłości już nie wróci i muszę zacząć od nowa . Proszę o poradę .

Karolaw

w zeszłym miesiącu
Dawid Haracz

Dawid Haracz

Dzień dobry,

Na początku chciałbym Pani napisać, że jest Pani w trudnej sytuacji, w związku z czym Pani emocje są całkowicie adekwatne. Przeżyła Pani z człowiekiem, którego darzy silnymi uczuciami całe 5 lat, to bardzo dużo czasu. 

To, co Pani aktualnie czuje, to żałoba. Nie występuje ona jedynie po śmierci. Istnieje kilka etapów żałoby. Pierwszy to szok i niedowierzanie. Drugi to tęsknota, żal, cierpienie. Trzeci etap zawiera przeorganizowanie całego swojego życia na nowo, gdzie nadal towarzyszy cierpienie. Ostatni etap to już reorganizacja czyli odnajdywanie się w nowej rzeczywistości. To tak w wielkim skrócie, aby poinformować Panią, że to co aktualnie Pani przeżywa ma pewien proces. Podejrzewam, że jest Pani w fazie drugiej. Na tym etapie bardzo ważne jest zadbanie o samego siebie. Zachęcam do zastanowienia się, jakie czynności Panią relaksują, w jakich miejscach oraz przy jakich osobach czuje się Pani najlepiej. Proszę pozwolić sobie na przeżywanie żałoby na sposób, w jaki Pani czuję za najodpowiedniejszy, ponieważ każdy człowiek będzie przeżywał żałobę inaczej. 

Trudno jest mi doradzić Pani w formie pisemnej, co jeszcze warto byłoby zrobić, ponieważ nie znam szczegółów sytuacji ani Pani osoby. W związku z czym zachęcam do konsultacji indywidualnej. Gdybym mógł Pani pomóc, to prowadzę gabinet online.

Pozdrawiam serdecznie

Dawid Haracz

 

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne