
Od zawsze pamiętam każdy swój sen, najmniejsze szczegóły.
K.Morska
Magdalena Chojnacka
Witaj, Może spróbuj innej strategii. Zamiast walczyć ze snami, zacznij je zapisywać z rana i poświęć chwilę temu, co chcą Ci przekazać. Sny często pokazują nam to, czym nie chcemy się zająć i jeśli usilnie nie chcemy czegoś widzieć, to wtedy stłumione nasze sprawy uwidaczniają się w snach.. wiec strategia tłumienia nie sprawdza się na dłuższą metę. Polecam inny sposób , potraktowanie snów z zaciekawieniem, spisanie ich i poświęcenie kilku chwil na zastanowienie się, co one chcą powiedzieć , dobrze też podzielić się snem z zaufaną osobą i porozmawianie o nich. Sny są naturalnym sposobem na samoregulację naszych nieświadomych treści, które spychamy i tłumimy … może chodzi o nasze lęki i bieżące trudności w codziennym życiu itp. Można też pracować ze snami w terapii. Sny mogą stać się drogowskazami, a nie problemem. Popatrz na nie łaskawym okiem, zamiast z nimi walczyć, są częścią twojej psychiki i odrzucając je - odrzucasz część siebie, stąd stają się uciążliwe i chcą za wszelką cenę coś Ci przekazać :) To trochę jak walka z sobą samym.
Pozdrawiam
Magdalena Chojnacka
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dorota Kuffel
Dzień dobry,
rozumiem, że chodzi nie tyle o pamięć snów, co fakt, że często są one dramatyczne i zakłócają dalszy sen lub funcjonowanie w ciągu dnia. Poszukałabym w pierwszej kolejności przyczyn w Pani życiu. Czy może doświadcza Pani jednak lęku, niepokoju, jakichś frustracji itd. Sen jest projekcją, która w jakiś sposób odzwierciedla to, co Pani przeżywa.
Pozdrawiam
Dorota

Zobacz podobne
Dzień dobry, mam pewien problem, z którym borykam się od dzieciństwa, chyba zaczęło się to w wieku 6 lat, kiedy coś czytam, albo z kimś rozmawiam, albo sobie odpoczywam, to z automatu w mojej głowie zaczyna grać muzyka, przeważnie ostatnio usłyszany utwór, kiedy próbuje sowimi myślami to "wyłączyć", to zmienia mi się na inny utwór, który słyszałem 20 lat temu. Dodam, że muzyka sprawia mi ogromną przyjemność, właściwie to dużo jej słucham, i to już jako 6-latek czułem takie dziwne mrowienie na rękach. a czasami na stopach, nie było to dla mnie czymś strasznym, bo to uczucie było dla mnie taką przyjemnością i trwa do dziś, nawet jak sobie sam zanucę swój ulubiony utwór, to czuję to mrowienie. Mam wrażenie, że ten problem się nasila, zaczyna mi się wymykać spod kontroli, nawet pisząc do Państwa, mimowolnie w mojej głowie przeleciało z 6 utworów, a właściwie to ich fragmenty. Najbardziej martwi mnie to, że w czasie rozmowy czasami muszę poprosić rozmówcę, aby coś powtórzył (bo coś Pana/Pani nie dosłyszałem, tak mówię tym osobom) z czytaniem mam podobnie, kilka linijek zdania i gra mi ta muzyka w głowie i muszę wracać do tego, co ostatnio czytałem. Z góry dziękuje za zainteresowanie się sprawą.
