
- Strona główna
- Forum
- dzieci i młodzież
- Jak poradzić sobie...
Jak poradzić sobie z presją rodzica i obawami przed zmianą klasy?
Witam, mam problem, bo kiedyś tu pisałam, że tata chciałby, żebym opiekowała się bratem, mam 18 lat i nie chciałam przejmować opieki, więc odmówiłam, to napisał, że jeśli jestem taka mądra, to mam sobie radzić sama. Była wtedy tygodniowa przerwa w kontakcie i ostatnio napisałam, że chciałabym od niego 1000 zł na szkołę, bo musi mnie utrzymać, a ja potrzebuje kasy, a on napisał, że z domu mnie nie wyrzucił, że mam wrócić do domu i z nim gadać, bo on nie wie, czy ja to napisałam. Nie ma opcji, że wrócę do domu, nie mam zamiaru, bo sam na sam mam paraliż w rozmowie z nim i to on będzie naskakiwał na mnie i ja nie będę potrafiła się odezwać więc to nie ma sensu, bo później to nawet nie opuszczę domu swojego, bo nie będę umiała się postawić. Także no mogłabym założyć alimenty, ale też nie wiem, czy zdam, bo mam poprawkę za 3 dni z niemieckiego i polskiego. Z polskiego umiem w miarę, ale z niemieckiego nic w ogóle, więc jak nie zdam (u nas nie chcą dawać warunkowego z powodu, że ja miałam niską frekwencję) to i tak alimentów nie dostane i będę musiała iść do pracy. Kiblować nie chce, bo zmiana klasy to coś, co mocno mnie stresuje i nie wiem, jak mam to wszystko ułożyć, bo nie wiadomo nic czy zdam, czy nie.
Ol
Klara Tymińska
Dzień dobry,
To musi być dla Ciebie niesamowicie trudne, skoro przy rozmowie z tatą zaciska Ci się gardło aż tak, że nie umiesz nic odpowiedzieć. Niestety nasi rodzice nie zawsze potrafią być tacy, jakbyśmy tego potrzebowali. Nasze nastoletnie relacje z nimi często są bardzo raniące, w końcu rodzic to ktoś w kim chcielibyśmy mieć zawsze pełne troski oparcie.
Jeśli zdecydujesz się spróbować porozmawiać z tatą, może masz jakieś dorosłego, który chciałby pójść z tobą i porozmawiać z Twoim tatą razem z Tobą? Jest to tyle łatwiejsze, że nie jesteś w takiej sytuacji sama, a spokojna osoba dorosła może też sprawić, że i tata będzie łagodniejszy.
Myślę, że jest to sytuacja, w której musisz zadać sobie pytanie, co jest w tym momencie dla Ciebie najważniejsze. Jeśli nie umiesz podążyć za tym, to odpowiedzieć sobie na kolejne pytanie, czyli czego na pewno nie chcesz? Nada to na pewno kierunek Twoim dalszym postanowieniom i decyzjom.
Na pewno też, że warto byłoby udać się na dłuższą rozmowę z psychologiem, który pomógłby Ci jakoś znaleźć rozwiązania. Jest sporo miejsc, gdzie dostaniesz taką pomoc za darmo, choćby na tym portalu jest mnóstwo psychologów, którzy mają darmowe konsultacje, dla osób, które tego potrzebują.
Widzę, że niestety data Twoich egzaminów już minęła, na pewno napisałaś je najlepiej, jak tylko potrafiłaś.
Pozdrawiam,
Klara Tymińska
Psycholog
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Agata Celejewska
Dzień dobry,
opisuje Pani bardzo trudną sytuację – z jednej strony napięte relacje z ojcem, z drugiej stres związany ze szkołą i niepewnością co do przyszłości. To ogromny ciężar, zwłaszcza w wieku 18 lat, kiedy człowiek dopiero zaczyna układać własne życie.
Z perspektywy psychoanalizy warto zauważyć, że problem nie dotyczy wyłącznie pieniędzy czy szkoły, ale przede wszystkim relacji z ojcem – poczucia, że w kontakcie z nim łatwo traci Pani głos i siłę. To pokazuje, jak bardzo ta relacja wpływa na Panią także teraz, kiedy stara się Pani stanąć na własnych nogach.
Takie doświadczenia – paraliż w rozmowie, lęk przed konfrontacją, poczucie, że nie da się odezwać – nie znikają same. Potrzebują przestrzeni, w której można o nich mówić i stopniowo odzyskiwać swoją pozycję. Właśnie temu służą spotkania terapeutyczne: by znaleźć swój własny głos i poczuć, że można inaczej przeżywać takie sytuacje.
To, że potrafi Pani tak jasno opisać swoje dylematy, jest już pierwszym krokiem. Zachęcam do kontynuowania tej drogi – rozmowa w terapii może być realnym wsparciem w odnajdywaniu siebie i w podejmowaniu decyzji dotyczących przyszłości.

Zobacz podobne
Witam, mam problem z córką, która w tym roku skończy 5 lat. W zeszłym roku zaczęliśmy próby uczęszczania do przedszkola. Pierwsze kilka dni zostawała kilka godzin i za każdym razem wracając, mówiła, że nie chce tam chodzić. Po kilku dniach podobno płakała od rana do godziny 11, do momentu, gdy Pani zadzwoniła, że trzeba odebrać dziecko, bo ciągle płacze. Następnego dnia nie chciała wcale iść do przedszkola, był płacz histeria lęk. W tym roku zaczęliśmy adaptacje trochę wcześniej, grupy wakacyjne były mieszane, dogadywała się tylko z dziećmi w wieku ok. 7 lat. Od 1 września wcale nie chciała uczestniczyć w zajęciach z własną grupą rówieśnicza, brak zainteresowania dziećmi, zabawkami. Brak prób interakcji z dziećmi i grupą. Wychowawca stwierdził, że trzeba zostawiać dziecko na siłę, bo inaczej to nie wyjdzie. Natomiast jestem przekonana, że jeśli będziemy ,,szarpać,, się z córką, jej niechęć do przedszkola będzie jeszcze większa. Dzieci w grupie są mało mówne, również nie podejmują prób kontaktu z córką. Od małego przebywa zazwyczaj z dorosłymi i najlepiej dogaduje się ze starszymi dziećmi bądź dorosłymi osobami. Nie wiemy, co mamy robić, chcielismy, aby córka najpierw poznała Panią i dzieci, żeby czuła się tam bezpiecznie, ale nie skutkuje to chęcią do uczestnictwa w zajęciach. Zdajemy sobie sprawę, że adaptacja to długi proces natomiast wychowawca naciska, aby pozostawiać dziecko na siłę lub zrezygnować.
Przez ostatnie miesiące walczę z nowym wyzwaniem - wspieraniem mojego dziecka, które ma zdiagnozowane ADHD. Sytuacja jest dla mnie zupełnie nowa i mam wrażenie, że bez wsparcia specjalisty nie dam rady dowiedzieć się, jak najlepiej pomóc mojemu maluchowi radzić sobie z emocjami i trudnościami wynikającymi z tego schorzenia.
Staram się być cierpliwą mamą, lecz często zastanawiam się, czy postępuję właściwie. Stres u niego wywołują nieoczekiwane zmiany planów, co rzutuje na całe nasze rodzinne życie. Poszukuję skutecznych sposobów, które pomogą lepiej zarządzać emocjami synka i wspierać jego rozwój.
Jakie podejścia mogą wspomóc koncentrację i codzienne funkcjonowanie mojego dziecka, zarówno w szkole, jak i w domu? Chciałabym też wzmacniać naszą relację, aby mój syn mógł czuć się bezpiecznie i swobodnie, gdy dzieli się ze mną swoimi uczuciami.
Mam potrzebę dowiedzenia się, jak lepiej rozumieć potrzeby mojego dziecka i jak wspierać je w walce z codziennymi wyzwaniami.
Bardzo dziękuję.
Jak poradzić sobie, gdy po rozstaniu dziecko chciało zostać z przemocowym rodzicem i po dwóch tygodniach stwierdziło, że cała wina leży po mojej stronie. Prowokowałam ojca. Syn (15lat) nie chce ze mną żadnego kontaktu. Zablokował mnie wszędzie. Wszystko zaczął postrzegać jak ojciec. Mówi i pisze jego słowami.

PTSD - przyczyny, objawy i skuteczne leczenie zespołu stresu pourazowego
PTSD, czyli zespół stresu pourazowego, to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego po przeżyciu traumatycznego wydarzenia. Wczesna diagnoza i odpowiednie leczenie mogą znacząco poprawić jakość życia i pomóc w powrocie do zdrowia.

