
Jak poradzić sobie z traumą po wypadku komunikacyjnym, którego byłam sprawcą?
Effczi
Adrianna Stawarz
Dzień dobry. Objawy o których Pani pisze są objawami stresu pourazowego. Nie jest całkowicie prawdą, że ludzie cieszą się i żyją po wypadkach. Zdecydowana większość z nich przeżywa podobne stany co Pani. Można powiedzieć wręcz, że to co Pani przeżywa, jest normalną reakcją na wydarzenie. Niezwłocznie proszę udać się na psychoterapię, tylko w ten sposób będzie Pani miała szansę na powrót do normalnego funkcjonowania. Do tego czasu warto rozpocząć ćwiczenia oddechowe, które pomogą odwrócić uwagę w chwili “napadu”. Skupienie się na swoim wdechu i wydechu pomoże się uspokoić. Z poważaniem. Adrianna Stawarz
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Arkadiusz Parker
Dzień dobry,
opisywana sytuacja mogła być dla Pani bardzo stresująca, zresztą nazywa ją Pani traumą, co jest zrozumiałe. Objawy, które Pani opisuje niejednokrotnie zdarzają się po wypadkach, napaściach, katastrofach itp. Zachęcam do skorzystania z psychoterapii. Jedną z dedykowanych metod pracy z tego typu zdarzeniem jest terapia EMDR.
Pozdrawiam serdecznie,
Arkadiusz Parker

Zobacz podobne
Witam, od ponad 2 miesięcy coś dziwnego zaczęło się dziać z moim organizmem, czuje się bezsilna i nie wiem, co mam zrobić. Wracając z wyjścia ze znajomymi, siedząc w autobusie, poczułam dziwne przeczucie i uczucie, jakbym miała zwymiotować (nie czułam żadnych mdłości ani nudności, nic, co normalnie czuje przed zwymiotowaniem). Bez żadnego powodu, jakbym miała po prostu zwymiotować i całą drogę zasłaniałam buzię ręką. Myślałam, że to po prostu z głodu, bo czułam duży głód.
I od tamtego dnia całe moje życie legło w gruzach. Czułam coś takiego, chyba na początku tylko w jakimś transporcie, a później czułam to też w szkole i normalnie w innych miejscach, czasami w domu i miałam później czasami problem z przełknięciem jakiegoś jedzenia w autobusie miałam potrzebę ciągle przełykać ślinę, ale był czasami z tym problem i musiałam odksztusić, najpierw zanim mogłam przełknąć ślinę , miałam wrażenie, że mi to pomaga.
Nie mam pojęcia co mi jest, byłam u lekarza i badania w normie, a teraz będę mieć wizytę u psychiatry.
Jak mogę pomóc mojej bliskiej przyjaciółce, u której zauważyłam mocno niepokojące zachowania związane z odżywianiem? Coraz częściej unika wspólnych posiłków, narzeka na swoje ciało i obsesyjnie koncentruje się na kaloriach. Martwię się, że mogą to być oznaki zaburzeń odżywiania, ale nie wiem, jak delikatnie poruszyć ten temat, żeby nie poczuła się źle.
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jak najlepiej rozmawiać w takiej sytuacji? Jak mogę ją wesprzeć w szukaniu pomocy?
Boję się, że bez wsparcia jej stan może się pogorszyć, a naprawdę mi na niej zależy.
