Jestem zapisana na diagnozę autyzmu na NFZ, muszę czekać jeszcze długo. Jednakże, od dawna podejrzewam u siebie ADHD
Raven

Adrianna Stawarz
Dzień dobry. Myślę, że nie ma potrzeby by udać się z tym do innego specjalisty. Zazwyczaj ośrodki, które diagnozują spektrum autyzmu, również zajmują się diagnozą ADHD. Wtedy można o swoich podejrzeniach powiedzieć na pierwszym spotkaniu. Może Pani też upewnić się, kontaktując wcześniej z tym ośrodkiem, pytając. czy również diagnozują w kierunku ADHD. Jeżeli chciałaby Pani otrzymać diagnozę ADHD wcześniej, to może się wtedy Pani udać na taką diagnozę osobno do innego specjalisty. Z poważaniem. Adrianna Stawarz

Arkadiusz Parker
Dzień dobry,
zachęcam do korzystania z pomocy u jednego wybranego specjalisty, który będzie mógł szerzej rozeznać to co się u Pani dzieje, postawić rzetelną diagnozę. Oczywiście Pani może konsultować się z kimś innym, jeśli jednak każda z osób będzie znała tylko pewien kawałek Pani problematyki, trafna diagnoza może być nietrafiona albo po prostu niemożliwa.
Pozdrawiam serdecznie
Arkadiusz Parker

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Jestem niepełnoletni Udałem się do psychologa szkolnego, który po rozmowie zobaczył, że mam jakiś problem i zaprosił mnie na kolejne spotkanie. Przy drugim spotkaniu przyznałem się do spożywania Marihuany, Pani psycholog uznała, że jest to dla mnie zagrożenie zdrowia lub życia, powiedziała, że MUSZE udać się na terapie zawiadomiła moich rodziców i powiedziała, że jeśli się tam nie udamy, to sprawa zostanie zgłoszona do sądu rodzinnego. Wiem, że może i terapia by mi się przydała, ale w tym momencie mego życia nie chce tego robić, moja mama również bardzo to przeżyła. Czy wystarczy, żebym udał się na jedną wizytę oraz złożył papier w szkole, że udałem się na terapię, czy wtedy psycholog "zapomina" o temacie i pozwala dalej na decydowanie o mnie przez Rodzica, w momencie, gdy z rodzicem udaje się na terapie. Bo nie wiem do końca czy w takim momencie nie jestem już praktycznie zmuszony do terapii (No bo chyba żadne dziecko i rodzic nie chce mieć sprawy w sądzie)