Left ArrowWstecz

Córka męża zaczęła zapraszać do naszego domu swoją koleżankę. Koleżanką jest była partnerka męża. Mój mąż nie chce nic z tym zrobić.

Witam, 7 lat temu poznałam mojego męża. Gdy zaczęliśmy się spotykać on kończył „spotkania” z dziewczyną o 23 lata od niego młodszą. Po ślubie wprowadziłam się do męża a po 5 latach wprowadziła się do nas jego córka z pierwszego małżeństwa. Do córki zaczęła przychodzić jej koleżanka i wszystko byłoby ok, gdyby to nie była tamta młodsza dziewczyna. Nie mogę znieść jej uśmieszków do mnie i samego faktu, że jest u nas w domu. Prosiłam męża, żeby porozmawiał z córką delikatnie, bo ja naprawdę nie chcę widzieć tej dziewczyny w domu. Mój mąż twierdzi, że jego córka będzie spotykała się z kim chce i nie chce uszanować mojej prośby. Co powinnam zrobić? Czy to ze mną jest coś nie tak?
User Forum

Victoria

2 lata temu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Dzień dobry, 

Wyobrażam sobie, że to dla Pani bardzo trudna sytuacja. Słyszę, że mąż nie reaguje na Pani prośby tak, jakby Pani tego potrzebowała w tej sytuacji. Jest ona bardzo skomplikowana, ponieważ wyegzekwowanie przez męża od jego córki, aby nie przyprowadzała do domu koleżanki wymagałoby jakiegoś rodzaju uzasadnienia tej decyzji, którego mąż może się bardzo obawiać i być może to stanowi źródło oporu męża w tej kwestii. Bardzo ważna jest szczera rozmowa, nazywanie tego, jak Pani się czuje w tej sytuacji, bardziej niż stawianie żądań, kłótnie, oskarżanie czy szantaże, które często pojawiają się w takich sytuacjach. Skuteczniejsza może być próba pokazania mężowi Pani perspektywy. Z drugiej strony ważne, aby Pani mogła również zastanawiać się, co się z Panią dzieje, na co Pani reaguje, jakie uczucia się pojawiają, jakie obawy. Czy fakt zniknięcia z Waszego domu tej kobiety uspokoi Panią? 
Jeśli czuje Pani, że samej trudno o tym z mężem w spokoju rozmawiać, być może rozwiązaniem będzie konsultacja pary i obecność neutralnego psychoterapeuty. Pozdrowienia 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Monika Wróbel-Rojek

Monika Wróbel-Rojek

Dzień dobry, 

rozumiem, że przytoczona przez Panią sytuacja jest dla Pani bardzo niekomfortowa. Przykro mi, że mąż nie dostrzega jak trudne to jest dla Pani. Nie napisała Pani czy córka męża wie, jakie zależności istniały między jej koleżanką a jej ojcem? Nie wspomniała też Pani o wieku pasierbicy, co jest istotne. Myślę, że ważnym jest by każdy członek rodziny czuł się w domu komfortowo. Jeśli nie odpowiada Pani goszczenie w domu tej kobiety, myślę, że może Pani wyrazić swój sprzeciw i porozmawiać z pasierbicą o kompromisie, np. by ich spotkania odbywały się poza miejscem Pani zamieszkania. Z drugiej strony ta sytuacja jest również polem do refleksji,  dlaczego kontakt z tą osobą wyzwala takie emocje? Czy sądzi Pani, że pobyt tej kobiety w Pani domu może wpłynąć na Pani relację z mężem? Myślę, że to również temat do rozmowy z nim samym. 

Mam nadzieję, że uda się Pani znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. 

Pozdrawiam, 

Monika Wróbel-Rojek

Psycholog, psychoterapeuta CBT 

2 lata temu
Katarzyna Rosenbajger

Katarzyna Rosenbajger

Witam, 

Zacznę od tego, że wszystko z panią w porządku a pani uczucia i emocje powinny być przez męża i jego córkę brane pod uwagę. 

Komunikacja w związku jest bardzo ważna i myślę, że szczera rozmowa z mężem i jego córka, na pewno byłaby bardzo pożyteczna. Najpierw niech pani porozmawia z mężem, o tym, że nie czuje się pani komfortowo w tej sytuacji, a że jest to wasze wspólne mieszkanie, to pani zdanie powinno być brane pod uwagę.

Proszę wytłumaczyć mężowi, że te wizyty wpływają na panią negatywnie i może nie jest jeszcze pani na nie gotowa. Nawet jeżeli nigdy nie będzie pani na nie gotowa, to też jest pani decyzja. To są pani odczucia i jak najbardziej są ważne.  Może poprosi pani męża, żeby porozmawiał o tym ze swoja córką, a że jest to osoba dorosła, to powinna rozumieć jak pani  moze sie czuc w takiej sytuacji. 

Rozwiązań jest wiele i wierzę, że poprzez szczerą rozmowę, znajdą państwo to najlepsze. 

 

Katarzyna Rosenbajger

 

2 lata temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Zbyt mocno dynamiczny związek - jesteśmy wobec siebie wrodzy, jednak nie potrafimy się rozstać, bo łączy nas więź i miłość. Co robić?
Nasz - ponieważ piszemy tę wiadomość we dwoje, ja oraz mój były partner- problem jest inny, niż te i których słyszy się na codzień. Mianowicie : Będąc razem - niszczymy siebie psychicznie, odpychamy od siebie wzajemnie, próbujemy górować jeden nad drugim, w skrócie nie potrafimy się dogadać. Oczywiście nie jest tak na codzień, ale często, średnio 2x tygodniowo. I to były kłótnie na zasadzie wypominania wszystkiego, co się dało. Dochodziły kłamstwa dwóch stron. I teraz paradoks - rozstajemy się od 2 lat, zawsze po 1-2-3 miesiącach wracamy do siebie szczęśliwi. Płaczemy za sobą, tęsknimy. Generalnie łączy nas niesamowicie magiczna więź. Nieważne, ile złego wyrządza druga strona - nie potrafimy się przestać kochać, nie potrafimy się rozstać, nie potrafimy o sobie zapomnieć. Śmiejemy się, że jesteśmy na siebie skazani do końca życia. Aktualnie dojrzeliśmy do tego, aby do siebie nie wracać. Jednak... Podczas ostatniego rozstania wydarzyło się dużo złego, granice oby stron zostały przekroczone. A mimo to nadal się spotykamy po prostu 3 miesiącach, zachowujemy jak para. Jednakowoż podkreślamy sobie wzajemnie, że podjęliśmy słuszną decyzję. Nie potrafimy zerwać kontaktu, relacji. Teraz jest inaczej.... Rozmawiamy intymnie na temat tego, co nas bolało, analizujemy wiele sytuacji wspólnie - bez kłótni. Być może dlatego, że nie mamy wobec siebie oczekiwań? Nie wiem.... Co może być powodem tak silnej relacji, z której żadna ze stron nie chce zrezygnować? Doszliśmy od wniosku, że nawet, gdy druga strona się z kimś zwiąże - chcemy nadal mieć kontakt. Co robić? Jesteśmy na etapie kończenia wszystkiego w sposób taki, że jedziemy ostatni raz w nasze miejsce, aby spędzić upojną noc razem, bez hamulców, powtarzamy wiele czynności podkreślając, że to ostatni raz. Takie pożegnanie? Z perspektywy drugiego człowieka to wydaje się być chore.
Czuję się źle, kiedy partnerka spędza w szczególny sposób czas z przyjaciółmi, a nie ze mną.
Nie rozumiem czemu czuję się źle, gdy moja dziewczyna spędza w jakiś bardzo fajny sposób czas ze swoimi przyjaciółmi. Czuję się zazdrosna i sfrustrowana, bo ze mną nie chce spędzać tak czasu, zapraszam ją na randki, ale ze mną nie chce tak spędzać czasu. Często przez nią czuję ból serca, aż w zalążku. Ciągle wydaje mi się, że mnie zdradzi oraz nie czuję się kochana ani wspierana. Czuję się jak zazdrosny potwór, który nie potrafi cieszyć się z szczęścia swojej partnerki.
Boję się odejść od toksycznego partnera.
Boję się odejść od toksycznego partnera. W kółko krytykuje, poniża (nawet przy znajomych). W domu nie mogę praktycznie nic, nie mogę mieć swojego zdania. Mam już tego dosyć. Wieczorami nie mogę zasnąć, bo wszystko siedzi w głowie. Mamy dwójkę dzieci (5 i 2 lata), boję się, że nie poradzę sobie sama. A w dodatku ostatnio przekracza granice związane z odzywaniem się do dzieci. Potrafi o byle co dziecku zrobić awanturę i o każdy mały szczegół krzyczeć (nawet wyzwać). Mam lęk, że nie poradzę sobie finansowo. W dodatku mam kilka pożyczek wziętych przez niego, które cały czas spłacam. Czy ktoś podpowie co robić? Czy psycholog bądź psychoterapeuta wchodzi w grę?
Jak radzić sobie z partnerem wyładowującym złość na rodzinie i unikać toksycznych relacji?

Co zrobić, gdy partner jednego dnia przerzuca złość spowodowaną konfliktem z byłą żoną na mnie i moje dziecko. Krzyczy, obraża, grozi, że wyrzuci nas z domu. A następnego oczekuje, że o wszystkim zapomnę i będę zachowywać się, jakby nie było wcześniejszej sytuacji. Obraża się, że z obawy o agresję wycofuje się z czułości. Żąda, bym przeprosiła go za to, że zwróciłam mu uwagę, by nie podnosił głosu przy dziecku i nas nie straszył wyprowadzką. Czy relacja z taką osobą ma racje bytu? Jak sobie radzić z ciągłym stresem, obawą o utratę dachu nad głową.

Dlaczego wszystkich odrzucam? Przyjaciele, związki romantyczne.

Dlaczego wszystkich odrzucam?

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!