Dzień dobry,
proszę zauważyć, że gdyby mąż nie obiecał, że pomoże Pani spłacić dług, to nie byłoby problemu, prawda? Przecież pierwotnie planowała Pani sama sobie poradzić. Można powiedzieć, że wróciła Pani do punktu wyjścia. A jednak coś się zmieniło. Kryzys zaufania? W końcu umówiliście się "na dobre i na złe". A tu taka "cofka".
Z pewnością mąż ma powody, że się wycofał. Warto je poznać. Być może nie rozumie, co Pani przeżywa. Warto by zrozumiał. Porozmawiajcie - sami albo z udziałem specjalisty. Dług może jest Pani, ale problemy są wspólne.
Powodzenia!