
Najlepsze metody terapii traumy z dzieciństwa: jak wybrać odpowiednią dla siebie
Anna
Aleksandra Kaźmierowska
Dzień dobry,
pytanie o to, jaka terapia będzie najlepsza przy traumie z dzieciństwa, jest nie tylko ważne — ale też bardzo ludzkie. Bo kiedy wchodzimy w kontakt z bolesnymi doświadczeniami z przeszłości, naturalnie chcemy wiedzieć, co może naprawdę pomóc.
Na początek powiem coś prostego, ale kluczowego: to nie metoda „leczy”, tylko relacja.
Nie chodzi tylko o techniki czy podejście terapeutyczne, ale przede wszystkim o to, czy w relacji z terapeutą poczujesz się bezpiecznie, zauważona i potraktowana z szacunkiem. W przypadku traum z dzieciństwa właśnie to doświadczenie często bywało trudne — dlatego jego odbudowanie w relacji terapeutycznej ma ogromne znaczenie.
Są różne podejścia, które mogą wspierać w pracy z traumą: terapie somatyczne (np. SE – Somatic Experiencing),
EMDR, podejścia psychodynamiczne, relacyjne, podejścia integracyjne oparte na uważności i współczuciu.
Niektóre skupiają się na przetwarzaniu konkretnych wspomnień, inne – na pracy z ciałem, reakcjami emocjonalnymi, budowaniem regulacji. Wszystkie mają sens — jeśli są prowadzone w tempie, które jest dla Ciebie możliwe.
Nie ma jednej „najlepszej” metody. Są różne drogi — i to Ty jesteś tą osobą, która sprawdza, co pasuje właśnie Tobie. Jeśli trauma z dzieciństwa nadal wpływa na Twoje życie dziś, to już samo to, że to widzisz, jest ogromnym krokiem. Psychoterapia może pomóc ten ciężar oswoić, zrozumieć i zacząć nieść inaczej — lżej, z większą troską o siebie.
Nie bój się sprawdzać - możesz porozmawiać z kilkoma terapeutami, zanim podejmiesz decyzję. Masz prawo pytać, jak pracują, co jest dla nich ważne, czy mają doświadczenie w pracy z traumą.
Serdeczności
Aleksandra Kaźmierowska
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Paweł Cisowski
Dzień dobry
Jeśli chodzi ogólnie o pracę z traumą to Światowa Organizacji Zdrowia (WHO) rekomenduje obecnie dwa podejścia: terapia poznawczo-behawioralna skoncentrowana na traumie(TF-CBT) oraz terapia desensytyzacji i przetwarzania za pomocą ruchu gałek ocznych (EMDR). Przy traumach relacyjnych duże efekty może przynieść praca w oparciu o terapię schematów lub wykorzystanie metod terapii dialektyczno-behawioralnej (DBT). Wybór konkretnego nurtu terapeutycznego zależy oczywiście od indywidualnych potrzeb pacjenta oraz jego stanu psychicznego. Ponadto należy uwzględnić istniejące przeciwwskazania do konkretnej formy terapii.
Pozdrawiam
Paweł Cisowski
Psycholog | Psychoterapeuta poznawczo-behawioralny w trakcie szkolenia | Terapeuta EMDR
Sylwia Kultys
Traumy z dzieciństwa często zostawiają ślad w naszym myśleniu, emocjach i relacjach. Dlatego ważne jest, by podejść do nich z uważnością i delikatnością. Jedną z metod, która dobrze sprawdza się w pracy z takimi doświadczeniami, jest terapia poznawczo-behawioralna (CBT). Pomaga ona zrozumieć mechanizmy, które ukształtowały się w przeszłości i wpływają na obecne reakcje – krok po kroku uczymy się je przeformułowywać, odzyskując poczucie wpływu i bezpieczeństwa.
Trzeba pamiętać też, że wybór metody ma do nas "pasować", by razem z terapeutą zbudować odpowiednią relację.
Pozdrawiam ciepło,
Sylwia Kultys
Dominika Płoucha
Dzień dobry ,EMDR,Brainspotting,hipnoza kliniczna jako dopełnienie procesu psychoterapeutycznego .Każda z nich może złagodzić ból emocjonalny i poczucie zagrożenia .Najlepiej byłoby zastosować różne techniki terapeutyczne i dostosować je indywidualnie do Pani . Pozdrawiam
Aleksandra Wincz- Gajda
Dzień dobry,
Pani Anno, pytanie, które Pani zadaje jest niezwykle ogólne i w związku z tym bardzo trudno określić Pani potrzeby. Żeby móc zaproponować adekwatną metodę pracy, niezbędne byłoby określnie, co ma Pani na myśli, pisząc "traumy z dzieciństwa". Pod tymi słowami mogą kryć się trudne doświadczenia relacyjne, przemoc, alkoholizm rodziców, nadużycia seksualne, doświadczenie samobójstwa bliskiej osoby i wiele innych. Dlatego, żeby móc precyzyjniej odpowiedzieć, potrzebne byłoby trochę więcej danych. Każde właściwie podejście terapeutyczne proponuje swoją strategię postępowania wobec pracy z traumami (poznawczo- behawioralne, psychodynamiczne, psychoanalityczne, humanistyczno- egzystencjalne). Oczywiście te strategie postępowania będą się różnić. Wybór metody jest niezwykle ważny, ale równie ważny jest wybór osoby, z którą chcemy pracować. Każda praca terapeutyczna oparta jest o bezpieczną relację z terapeutą. W wypadku traumy, o której mówi się, że to takie doświadczenie, w którym zabrakło życzliwego świadka, ta relacja również będzie na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda
psycholog, psychoterapeuta
Joanna Świst
Dzień dobry!
To bardzo ważne i dociekliwe pytanie — jaka psychoterapia jest najlepsza dla traum z dzieciństwa?
Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi, bo wiele zależy od osoby, rodzaju doświadczeń i aktualnych trudności. Ale są metody, które szczególnie dobrze sprawdzają się w pracy z traumą rozwojową:
EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing)
Skuteczna przy PTSD i złożonej traumie. Pomaga przetwarzać trudne wspomnienia bez konieczności ich szczegółowego omawiania. Często szybko przynosi ulgę w objawach somatycznych i emocjonalnych.
Terapia schematów
Łączy elementy CBT i terapii psychodynamicznej. Pomaga zrozumieć i zmienić głęboko zakorzenione schematy wyniesione z dzieciństwa. Pracuje też z „wewnętrznym dzieckiem” i trybem krytyka.
Terapia psychodynamiczna lub integracyjna z uwzględnieniem traumy
Daje przestrzeń na bezpieczne przepracowywanie emocji, wzorców relacyjnych i odbudowę zaufania w relacji z drugim człowiekiem.
Somatic Experiencing
Dobre przy objawach somatycznych, napięciu, dysocjacji. Pomagają „regulować układ nerwowy” i uwolnić zamrożone reakcje obronne.
CBT z elementami ekspozycji lub pracy z narracją
Pomocna przy lęku, natrętnych myślach, koszmarach. Często używana jako etap stabilizacji przed głębszą pracą nad traumą.
I jeszcze coś ważnego:
Najlepsze efekty często przynosi podejście integracyjne, czyli takie, w którym terapeuta dobiera metody do konkretnej osoby, a nie trzyma się sztywno jednej szkoły.
A kluczowe w każdej terapii traumy jest to, by czuć się bezpiecznie i zauważenie — w relacji, która leczy.
Pozdrawiam,
Joanna
Emiko Okamoto-Łęcka
Dzień dobry, wybór najlepszej metody pracy z traumami z dzieciństwa zależy od wielu czynników, m.in. od rodzaju przeżyć, aktualnych trudności, gotowości do pracy terapeutycznej oraz indywidualnych potrzeb.
Najczęściej polecane i skuteczne podejścia to m.in.:
EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) to metoda oparta na neurobiologii, która pomaga „odblokować” i przetworzyć nierozwiązane wspomnienia z przeszłości, które mogą nadal wywoływać silne reakcje emocjonalne. EMDR nie wymaga szczegółowego opowiadania o traumie, co dla wielu osób jest dużym ułatwieniem. Jest metodą dobrze przebadaną i rekomendowaną m.in. przez WHO w leczeniu skutków traumy.
Praca z ciałem czyli podejścia oparte na obserwacji i regulacji reakcji fizjologicznych (np. napięcie mięśniowe, oddech, uczucie „zamrożenia”). Ciało bardzo często „pamięta” traumę, nawet jeśli nie jesteśmy jej świadomi na poziomie umysłu.
Jeśli chciałaby Pani porozmawiać o tym, która forma terapii będzie dla Pani najbardziej wspierająca, serdecznie zapraszam do konsultacji.
Z wyrazami szacunku,
Emiko Okamoto-Łęcka
Psycholog / Psychotraumatolog
(mail: emikolecka@gmail.com)
Maria Sobol
Dzień dobry,
To bardzo ważne i zrozumiałe pytanie – wiele osób z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa zastanawia się, jaka forma pomocy będzie najbardziej skuteczna. Trauma z wczesnych lat często wpływa na emocje, ciało, relacje i poczucie własnej wartości.
Nie ma jednej najlepszej metody dla wszystkich. Dobre podejście to takie, które daje poczucie bezpieczeństwa, pomaga zrozumieć własne reakcje i krok po kroku budować wewnętrzną siłę. Czasem pomocne są terapie, które łączą pracę z emocjami, ciałem i myślami. Równie ważna jak sama metoda jest relacja z terapeutą – to, czy jest przestrzeń na zaufanie i bycie sobą.
Jeśli pojawia się gotowość na rozmowę – zapraszam na spokojną konsultację. To może być początek wspólnego szukania drogi, która naprawdę będzie wspierać.
Z życzliwością,
Maria Sobol
Psychoterapeuta
Arkadiusz Czyżowski
Droga Anno,
ciężko jest odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie, ponieważ każdy człowiek różni się zestawem cech, poglądów i doświadczeń.
Myślę, że dobrym kierunkiem byłoby skonsultowanie się w pierwszej kolejności z psychotraumatologiem lub psychoterapeutą posiadającym doświadczenie w pracy z traumami.
Pozdrawiam serdecznie,
Arkadiusz Czyżowski
Magdalena Jezierzańska
Dzień dobry,
najkorzystniej dla Pani byłoby skonsultować się z psychologiem/psychoterapeutą, aby móc doprecyzować kontekst doświadczanych przez Panią trudności oraz wskazać możliwe działania - podjęcie psychoterapii. Jednym z nurtów zajmujących się przepracowaniem doświadczeń z dzieciństwa, wczesnodziecięcych doświadczeń rzutujących na obecne funkcjonowanie jest nurt psychodynamiczny w psychoterapii.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Jezierzańska, psycholog
Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry Aniu,
nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Sugeruję, abyś poszukała psychotraumatologa, a w przypadku braku odnalezienia tego specjalisty, pomyśl o konsultacjach psychologicznych. Samej może być Ci ciężko przez to przebrnąć, jeśli nie posiadasz fachowej wiedzy.
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl
Magdalena Pardo
Dzień dobry Anno :)
Jeżeli twoje pytanie dotyczy metody pracy psychoterapeutycznej (konkretnego nurtu psychoterapeutycznego), to tak naprawdę nie ma jednej „najlepszej dla wszystkich”, która działa w każdym przypadku. Trauma to pojęcie oprócz tego, że bardzo złożone, to także indywidualne i doświadczane na wiele różnych sposobów. Jest jednak kilka metod pracy, które mają silne dowody naukowe i są szeroko stosowane. Jest to np. metoda EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing), która polega na przetwarzaniu zdarzeń traumatycznych przy jednoczesnej stymulacji (np. ruchy gałek ocznych, dźwięki puszczane w lewej lub prawej słuchawce, stuknięcia w lewe lub prawie ramię, kolano itp.). Pomaga ona „odblokować” zamrożone wspomnienia i przetworzyć je w bezpieczny sposób. Działa szczególnie dobrze przy traumach z dzieciństwa, w tym przemocy, zaniedbaniu czy utracie bliskich.
Oprócz tego wysoką skuteczność odnotowuje Terapia Somatyczna (Terapia uwalniania traumy z ciała), Intensywna krótkoterminowa Terapia Psychodynamiczna skupiająca się na relacjach, emocjach, nieświadomych konfliktach i wzorcach z dzieciństwa, Terapia poznawczo-behawioralna ukierunkowana na traumę czy Terapia Oparta na Przywiązaniu.
Trauma potrzebuje czucia się bezpiecznie, obecnie i w kontakcie zanim zacznie się cokolwiek "przepracowywać", dlatego zaleca się także połączenie różnych podejść np. EMDR + elementy pracy z ciałem oraz bezpieczna więź z terapeutą.
Zachęcam Panią do zapoznania się z wymienionymi wyżej podejściami. :)
Serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Pardo
psycholożka

Zobacz podobne
Jestem osobą w spektrum Autyzmu. Mam 29 lat, nie mam przyjaciół ani nie mam z kim sensownie porozmawiać o tym, czego mi bardzo jest potrzebne w życiu. Byłem w 2021 roku w Szpitalu Psychiatrycznym w IPIN w Warszawie i bardzo boję się, że znowu tam trafię, ponieważ leki, które dostaje od psychiatry, nie pomagają mi za dobrze. Nigdy nie byłem u żadnego terapeuty, a uczęszczam do jednej z placówek terapii zajęciowej, w której chcą mnie przenieść do innej placówki, też która by się specjalizowała pomocą takim ludziom. Dodatkowo jeszcze jest jedna sprawa, a mianowicie 30 sierpnia 2025 roku jest Wesele, na które nie chce iść, bo nie mam osoby towarzyszącej, która by ze mną chciała pójść na nie, a dodatkowo podobno tam też będzie dziadek mój, z którym nie umiem się zbytnio dogadać i który po chamsku obraża mojego ojca, twierdząc, że z nim byłoby mi lepiej, niż z matką moją, bo też takie stwierdzenie posiada partner matki mojej, który chciałby, aby ojciec przejął prawo do opieki nade mną, a na razie nie jest to możliwe. Gdzie szukać pomocy w tej kwestii, gdzie pisać i czy pobyt w szpitalu psychiatrycznym byłby wskazaniem do tego, żeby moje samopoczucie wyglądało lepiej, bo boję się tam iść, jakby co, bo boję się, że dostanę od kogoś krzywdy tam, a prawdopodobnie przez sytuację w domu matki mojej zachorowałem oprócz autyzmu na chorobę afektywną dwubiegunową, przez to, że żyje w dwóch światach - w świecie matki mojej, gdzie partner matki jest despotą i który pije alkohol i w świecie ojca mojego, który widać, że mnie bardzo kocha, bo zanim często zdarza mi się bardzo szlochać, bo także nie raz za dawnym miejscem zamieszkania, w którym miałem przyjaciół i dziewczynę, także mi się zdarza nawet przez sen szlochać, bo tęsknie bardzo za tamtymi chwilami, kiedy ojciec był jeszcze z nami i wiem, że wiele znaczy teraz dla mnie słowo "Tata", a przysiągłem sobie na swoje życie, że jeśli mimo autyzmu byłbym kiedyś tatą, czego bardzo pragnę, bo nawet ojczymem mogę zostać, to nie będę takim despotą, jakim jest obecny partner matki mojej, który obraża mnie od glutów, a nie raz od ojca mojego, przez co chciałem coś sobie zrobić, bo do tego mnie namawiał tak jak dziadek mój, którego w duchu nienawidzę za to. I mam pytanie, czy jestem dobrym człowiekiem mimo tego, że nie raz dostaje ataki od matki swojej, która boi się tego, że ją dla jakieś dziewczyny zostawię i że się od matki mojej wyprowadzę do niej lub do ojca mojego, bo mama moja mu zazdrości tego, że lepiej mu się w życiu układa od niej, przez co swoje frustracje wyładowuje na mnie, a ja później na takiej jednej dziewczynie z tej terapii zajęciowej o imieniu Joanna, przez co ją teraz bardzo przepraszam i jej rodzinę a szczególnie matkę jej, bo także swoje frustracje, które wynoszę z domu partnera matki mojej, na innych w tej placówce przenoszę.
Proszę o odpowiedź, bo przez to, co się dzieje w placówce terapeutycznej, gdzie dostaje groźby telefonami do matki mojej i do ojca mojego jak nie spełnię ich oczekiwań, nie wiem, czy ja jestem winny temu wszystkiemu, czy oni są winni temu, że do takiego stanu mnie doprowadzili, który zagraża teraz zdrowiu psychicznemu mojemu i innych głównie tej dziewczynie, która tam uczęszcza od 2019 roku, bo też wiele razy się skarżyła matce rodzicom swoim na mnie, że jej taki Kuba z Aspergerem dokucza, przez co boję się teraz poważnych konsekwencji, że zostanę szybko wydalony z placówki zajęciowej, w której na szczęście jeszcze jestem i na szczęście mnie jeszcze nie wywalili z niej, a choć chcą teraz tam pisać do kuratorium oświaty o przeniesienie mnie do innej placówki też dla osób z Aspergerem, bo prawdopodobnie nie rozumieją, na czym polega moja niepełnosprawność, bo także prawdopodobnie nie rozumie także tego oprócz ojca mojego część otoczenia, w którym od 2017 roku mieszkam a w poprzednim miejscu zamieszkania rozumieli, na czym to polega i z czym to się je, bo też oprócz dziewczyny, z którą tam byłem to także interesowała się mną pewna dziewczyna o Imieniu Ania, którą bardzo chciałbym kiedyś znów zobaczyć i ciekawym doświadczeniem byłoby i nie raz sobie wyobrażam, co by było, gdybym to ja jej był chłopakiem a ona moją partnerką, bo widać, że mimo tego, że byłem w związku, to się mną trochę interesowała i nie raz mówiła, że w przeciwieństwie do mojej dziewczyny, z którą byłem na balu maturalnym w 2017 roku, nigdy by takiego świństwa, jakie mi ona zrobiła wtedy, mi nie zrobiła i że nigdy w przeciwieństwie do niej by mnie nie uderzyła. Pozdrawiam Kuba. A moim takim marzeniem jest, by się znalazła rzeczywiście placówka lub ośrodek, w którym nie stanie mi się żadna krzywda, bo takie marzenie ma też sąsiad mój, którego kuzyn mnie od 2022 roku nachodzi, a policja nic z tym zrobić dalej nie może i bardzo bym chciał, żeby znalazł się sposób na niego jakiś i także na dziadka mojego, który jest ojcem mamy mojej, który wysyła maile i pisma do prokuratury na mnie i na rodzinę moją i też kiedyś słyszałem, że chciał wysłać w tajemnicy bez mojej zgody zgłoszenie do Wojskowej Komisji Okręgowej i chciałbym powiedzieć, że gdyby się też znalazł sposób jakiś na to wszystko, to bym był bardzo zadowolony i nawet jeszcze bardziej szczęśliwy niż jestem teraz i marzę o najpiękniejszym w życiu poranku, kiedy obudzę się obok mojej ukochanej partnerki mimo Autyzmu a mimo zniechęcenia i mimo tego, że ludzie we mnie już nie wierzą, to ja nadal w siebie mocno wierzę i w to też wierzę cały czas, że gdzieś tam, a nawet i na rodzinnym śląsku, jak i nawet może i w Warszawie właśnie czeka na mnie przyszła żona.
Dzień dobry, mam taką zagwozdkę co do szczerości mojej psychoterapeutki.
Zacznę po kolei jak to w moim odczuciu zaczęło się "psuć".
1. Na ostatniej wizycie (jak do tej pory) poinformowałem psychoterapeutę, że znalazłem nową pracę i będzie problem, abym uczestniczył w sesjach tak jak do tej pory (co tydzień w piątek) ponieważ mam pracę dwuzmianową, Pani powiedziała, że będzie musiała coś wymyślić z grafikiem... no i tu nie ma nic dziwnego.
2. Tak jak wcześniej wspomniałem miałem wizyty co piątek, więc przyjechałem na kolejną pomimo tego, że w kalendarzu nie była zaznaczona (portal znany lekarz) ale też nie było nic mowy że Pani chcę zerwać kontrakt, albo sesję dobiegły końca (w każdym bądź razie, że nie mam w tym dniu być) czekając na swoją kolej wchodzi pacjent i zdziwiony zareagowałem " może mu się godziny pomyliły". Kończąc sesję Pani ze zdziwieniem stwierdziła, że nie powinno mnie dzisiaj być. I się ostatecznie ona nie odbyła.
3. Do wyżej wspomnianej sytuacji wystąpiło jeszcze jedna dziwna sytuacja na sesji opisanej w punkcie 1 spytałem się czy możemy przejść na "Ty" bo mi się to dziwnie słyszy (jestem stosunkowo młody) Pani stwierdziła że woli z pacjentami na Pan/Pani nie miałem z tym problemu uszanowałem to. No i wychodząc z gabinetu Pani mówi do mnie na "Ty" gdzie ponoć woli być z klientami na Pan/Pani.
4. Wyszedłem trochę wkurzony, ale nie chciałem robić szopki w środku więc napisałem sms-a, że uszanowałem to iż nie przechodzimy na Ty a z drugiej strony słyszę po imieniu nie był on w ogóle obraźliwy wyraziłem tylko swój żal.
5. Po tym sms-ie na drugi dzień Pani oddzwoniła do mnie i zaczęła przepraszać "nie powinno się tak wydarzyć, popełniła błąd itp." ja mówiący że mi to nie przeszkadza stwierdziłem tylko że idziemy albo w jedną albo w drugą. Następnie mówiła, że nie ma pojęcia dlaczego to się nie zaznaczyło w kalendarzu i powtórzyła że będzie musiała porozmawiać z pacjentami aby doprowadzić to jakoś do ładu mówiąc ok i rozumiejąc to skończyliśmy rozmowę w pokojowych stosunkach.
6. Po tygodniu odezwałem się czy już Pani coś ustaliła powiedziała mi, że nie jutro będzie dopinać grafik co się ostatecznie nie wydarzyło. Znowu po tygodniu napisałem z tym samym pytaniem na co dostałem odpowiedź że się rozchorowała i nie miała jak porozmawiać z pacjentami... no cóż każdy choruje nie wydawało mi się tu jeszcze nic dziwnego, lecz w tym tygodniu (wtorek) po raz kolejny napisałem że "wiem, że ma pacjentów, nie chcę przeszkadzać i czy mogłaby zadzwonić w wolnej chwili" na co dostałem odpowiedź "nadal choruje i postara się zadzwonić w dniu jutrzejszym" napisałem "rozumiem, zdrowia życzę, do usłyszenia" lecz żadnego telefonu nie było nawet dzisiaj. Nie wiem co robić w tej sytuacji najchętniej bym sam zadzwonił, ale nie chcę, żeby to wyglądało na jakaś "stopę koleżeńską" i "łamać" w moim odczuciu całego tego kontraktu terapeutycznego. Pozdrawiam.
