
Trzymanie się przeszłości i martwienie się. Brakuje mi również moich starych przyjaciół.
Anonimowo
Agnieszka Wloka
Dzień dobry, dla mnie na czoło Pani wypowiedzi wysuwa się - “ode mnie nic w życiu nie zależy”. Proszę mi wierzyć, że to zupełnie normalne - chyba każdemu z nas wydaje się, że to ktoś do nas nie pisze, ktoś się nie odzywa, ktoś się odsuwa…. A jakby tak popatrzeć z lotu ptaka? Ciężka to perspektywa, ale warto sobie przypomnieć sytuacje - zresztą mówi pani o nich -w których to, Pani dawała sygnały, że kogoś nie potrzebuje, czy nie widzi sensu kontaktu. Różne są tego przyczyny i nie chodzi o szukanie winnych, a raczej o znalezienie takiego punktu odwagi: “może jak teraz napisze czy zadzwonię, to odzyskamy kontakt”. Będzie na pewno prościej, jeśli tylko popatrzy pani w lustro i zacznie dostrzegać tam kogoś naprawdę fajnego -słoiczek z własnymi zaletami może w tym znacznie pomóc, ale też zaangażowanie w hobby, w realizowanie czegoś o czym Pani dawno myśli.

Zobacz podobne
Jakie są najlepsze sposoby leczenia nerwicy?
Męczę się od dziecka od czasu kiedy mnie wyśmiewano, teraz gdy jestem dorosła, nerwica nabrała na sile i nawet gdy nic się nie dzieje, a jestem wśród ludzi, robi mi się słabo w miejscach publicznych lub gdy zbyt dużo ludzi zwróci na mnie uwagę.
Boję się pójść na siłownię, mimo że lubię sport.
Dodatkowo, gdy widzę, że ktoś się mną interesuje, ja jestem pewna, że to fałszywe i tak naprawdę ta osoba chce mi zaszkodzić. Jest to wykańczające... Daje sprzeczne sygnały, unikam i ta osoba rezygnuje. Jedynie z tą osobą przez komunikatory się nie boję rozmawiać, bo wtedy na mnie nie patrzy tylko wtedy już te osoby nie są zainteresowane
