
- Strona główna
- Forum
- kryzysy, uzależnienia, zaburzenia nastroju
- Nic mi się nie...
Nic mi się nie chce, jestem po 8 tyg. terapii AA. 3 dni temu zapiłam, nie daję sobie rady
F.F
TwójPsycholog
Dzień dobry, widać ze jest Pani bardzo trudno. Czas po odstawieniu alkoholu jest niezwykle trudny, do tej pory to alkohol „pomagał„ Pani regulować przykre stany emocjonalne, kiedy go nie ma- a nie ma Pani jeszcze wypracowanych innych metod radzenia sobie, ciężko radzić sobie z rzeczywistością.
8 tygodni terapii leczenia uzależnień bez względu na górne (czy to leczenie w ośrodku czy oddział dzienny) to dopiero początek leczenia -pierwszy etap, który przez swoją intensywność ma sluzyc przerwaniu ciągłości używania substancji i zobaczeniu swojej sytuacji. W większości poradni terapii uzależnień w Polsce całość leczenia zaplanowana jest na ok. 2 lata - po pierwszym etapie w zależności od stanu i potrzeb są grupy mniej lub bardziej intensywne, grupy zapobiegania nawrotom, grupy pracy pogłębionej, a rownolegle do pracy grupowej psychoterapia indywidualna. Złamania abstynencji nie są porażka, są naturalnym momentem w terapii, do ktorego dochodzi kiedy trudno jest korzystać z nowych sposobów radzenia sobie i sięga się po znane (alkohol). jeśli nie korzysta Pani z opieki lekarza psychiatry warto się do niego udać, być może uzna, ze potrzebne Pani wsparcie farmakologiczne. Należy również kontynuowac psychoterapię, zwlaszcza w związku z odejściem partnera - bardzo potrzebuje Pani wsparcia. W leczeniu problemów z używaniem połączenie psychoterapii indywidualnej i grupowej daje bardzo dobre rezultaty. Powodzenia!

Zobacz podobne
Mam 30 lat, ostatnie 5 lat pracowałem w Norwegii, odłożyłem jakieś 200 tys złotyc,h pracuje jako kierowca, zarabiałem nieźle, grałem w kasynie raz na pol roku, ale przegrywałem max 10tys. Ale teraz przegrałem wszystkie oszczędności 200tys złotych, pierwszy raz zagrałem w kasyno online i to mnie pogrążyło, czuje ze mam problem I nie mogę się powstrzymać, nie mam długów, ale myślę, że to kwestia czasu, miałem plan wrócić do Polski, ale teraz myślę, że powrót do Norwegii będzie lepszymi pomysłem, proszę o radę co mam robić? Nie mam oszczędności, ale wciąż mogę wrócić tam do pracy i zarabiać, mam też ostatnio problem z narkotykami to wszystko się nawarstwiło, co robić


