Wstecz

Trudności komunikacyjne z żoną. Nie odpowiada mi często na pytania, albo się wkurza.

Moje partnerka stwierdziła, że boli ją ramię nie mogąc znaleźć pozycji do spania. Po chwili powtórzyła to stwierdzenie. Zapytałem z troski czy ciekawości, gdzie ją boli. ,,powiedziałam ramię,,, więc spytałem, ale gdzie na górze, dole, bark? Poczęstowała mnie spojrzeniem, jakby miało oznaczać (moja ocena-(co ty pier..sz) i już zamilkła, spytałem ponownie to gdzie boli ? Udawała, jakby mnie nie było. Przedstawiłem konkretną sytuację z dzisiejszego dnia. Problem w tym, że zdarza się to często w bardzo różnych sytuacjach, po prostu nie odpowiada, milczy, a czasem za chwilę potrafi podjąć inny temat. W sumie już sam nie wiem czy ja jestem przewrażliwiony, bo czuję brak szacunku. Myślę, że gdyby powiedziała cokolwiek, źle czy dobrze, to miałbym szansę odpowiedzieć, np. wkurzyć się czy mieć jakąś sensowną reakcję. W ogóle mam problem z otrzymywaniem jakichkolwiek odpowiedzi od partnerki, problemem są praktycznie wszystkie pytania lub jakiekolwiek pytania. Na pytanie: ,,co chcesz na kolację,, nie potrafi odpowiedzieć, gdy wymienię np. 3 propozycje kolacji, potrafi agresywnie wykrzyczeć,, nie wiem,, - a nadmienię, że to zdarza się podczas przygotowywania kolacji. No dobrze..po kilku takich sytuacjach stwierdziłem, że nie pytam - zrobię kolację , oczywiście było jeszcze gorzej..bo ona tego nie chce, a jak robiłem kolację to mogłem przecież spytać, co ona chce... Dla mnie to prawdziwy rollercoaster, bo jak zadam pytanie to jest źle, jak nie zapytam to też źle...w sumie to nawet nie wiem, kiedy jest właściwy moment na pytanie.... Nie wiem, ale sądzę, że takich wątpliwości, strachu czy niepokoju nie powinienem mieć... Nie jest pewien czego moja żona oczekuje męża czy ojca, czy kogoś innego?

CG

w zeszłym miesiącu
Aleksandra Kaźmierowska

Aleksandra Kaźmierowska

Dzień dobry,

z Pana opisu wynika, że  problemem może być otwarta komunikacja oraz wyrażanie wprost swoich potrzeb. Sytuacje, które Pan opisuje oraz sposób komunikowania się nie budują bliskości, wręcz przeciwnie- strach i niepokój. Nie odpowiadanie na pytania, milczenie i  krzyk są zachowaniami przemocowymi. W tej sytuacji warto postawić na szczerą rozmowę z Partnerką i przedstawić jej swoją perspektywę oraz to  jakie emocje wywołuje u Pana taki rodzaj komunikacji i jak się Pan w takich sytuacjach czuje. Być może zamiast zadawać pytania,  na które zdaje się nie uzyskuje Pan odpowiedzi, zapytać wprost “czego ode mnie potrzebujesz”. 

Trudno wnioskować jakie intencje czy powody kryją się za takim zachowaniem u Pana parterki, niemniej wskazują na pewną niedojrzałość i warto to z nią skonfrontować. 

Wsparciem dla Państwa mogłoby być spotkanie ze specjalistą, który pomógłby Państwu przyjrzeć się Waszej komunikacji w związku oraz wypracować konstruktywne formy komunikacji oraz wyrażania swoich potrzeb. 

 

Pozdrawiam,

Aleksandra Kaźmierowska 

w zeszłym miesiącu
Krystian Pasieczny

Krystian Pasieczny

Dzień dobry, sytuacja, o której Pan mówi, może mieć milion podłoży i powodów. Najważniejsze jest, aby żona/partnerka chciała z Panem o tym porozmawiać. Może być coś, co ją hamuje lub powoduje takie zachowanie. Często jest to błahy problem, który da się rozwiązać samodzielnie w gronie rodziny bez potrzeby ingerencji specjalisty. W przypadku gdyby jednak się okazało, że jest inaczej i nie są Państwo w stanie rozwiązać problemu z komunikacją samodzielnie, polecam konsultację ze specjalistą.

Mam nadzieję, że uda się rozwiązać Państwu ten kryzys

Życzę wszystkiego co najlepsze Krystian Pasieczny 

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne