
Pomóżcie...jak przestać tęsknić?
Ada
Małgorzata Korba-Sobczyk
Przykro mi, że przechodzisz przez tak trudny czas. Rozstanie to zawsze trudne doświadczenie, zwłaszcza po długotrwałym związku. To, co opisujesz, to naturalne emocje, które wiele osób doświadcza po rozstaniu. Tęsknota, smutek, złość, strach - to wszystko są normalne uczucia.
Przede wszystkim, ważne jest, aby pamiętać, że nie jesteś sama. Wiele osób przechodzi przez podobne doświadczenia i znajduje wsparcie w rodzinie, przyjaciołach, grupach wsparcia czy terapii. Może być pomocne, aby porozmawiać o swoich uczuciach z kimś, kto Cię rozumie i wspiera.
Pamiętaj, że to jest proces, który wymaga czasu. Nie ma jednego "poprawnego" sposobu na radzenie sobie z rozstaniem. Każdy ma swoje tempo i sposób na przepracowanie bólu. Ważne jest, aby dać sobie czas na żałobę i zrozumienie swoich uczuć.
W Twoim przypadku, wydaje się, że kontakt z byłym mężem jest dla Ciebie szkodliwy i powoduje Ci ból. Może warto rozważyć ograniczenie tych kontaktów, przynajmniej na jakiś czas, aby dać sobie przestrzeń do zrozumienia i przepracowania swoich uczuć.
Jeśli czujesz, że Twoje emocje zaczynają wpływać na Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne, warto skonsultować się z profesjonalistą, takim jak terapeuta czy psycholog. Mogą oni pomóc Ci zrozumieć swoje uczucia i nauczyć Cię skutecznych strategii radzenia sobie z nimi.
Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i miłość, niezależnie od tego, co się stało w przeszłości. To, że Twój były mąż nie był w stanie być szczęśliwy z Tobą, nie oznacza, że z kimś innym na pewno będzie. Każdy z nas ma swoje problemy i wyzwania, które musi przepracować. To nie jest Twoja wina.
Jesteś silną osobą, która przeszła przez wiele trudnych doświadczeń. Wierzę, że jesteś w stanie poradzić sobie z tym i znaleźć szczęście, które zasługujesz. Trzymaj się ciepło.
Pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk

Zobacz podobne
Mam problem z przywiązywaniem się do ludzi. Nie chodzi tylko o relacje miłosne, ale przede wszystkim o te przyjacielskie. Zauważyłam, że kiedy ktokolwiek poświęca mi uwagę, to od razu się przywiązuje. Kiedy zaczynam z kimś pisać i nawet jeszcze się nie spotkamy, to zaczyna zależeć mi na tej osobie i kiedy ta osoba np. mnie wystawi albo po prostu przestanie okazywać mi tyle samo zainteresowania co na początku, jestem załamana i nie wiem, co zrobić. Moi rodzice są po rozwodzie i w zasadzie wychowywała mnie zawsze mama, a z tatą miałam małą ilość kontaktu. Może mieć to na to jakiś wpływ?
Wiele razy także byłam zostawiana w relacjach przyjacielskich, ze względu na to, że pojawiał się ktoś inny.
Czy warto utrzymywać kontakt z toksyczną, starszą o 14 lat siostrą, która twierdzi, że niepotrzebnie się urodziłam, bo ona powinna być jedynaczką? Czy można utrzymywać kontakty z osobą, która twierdzi, że jestem beznadziejna, brzydka, nic niewarta w życiu i zawsze spadam jak kot na cztery łapy? Ja mam wrażenie wręcz odwrotne — jestem fajną, otwartą osobą, ale jeśli będę słuchać takich rzeczy, wpadnę w jakąś depresję.
