
Poblemem, z jakim się borykam, jest odnalezienie się w towarzystwie nowych osób
Dzień dobry moim problemem, z jakim się borykam, jest odnalezienie się w towarzystwie nowych osób, próba podejmowanych czynności nawet gdy mi nie wychodzą to ze strony najbliższych pojawia się automatycznie krytyka , wypowiadanie ze strony najbliższych osób słów że sobie nie poradzę w życiu, na nic się nie nadaje. Na mnie te słowa działają bardzo boleśnie i wszystkie te słowa i czyny tłumie w sobie i przeżywam.
Anonimowo
2 lata temu
Teresa Łącka
Dzień dobry, problemy z odnalezieniem się w towarzystwie wobec ciągłej krytyki, zwłaszcza ważnych osób mogą mieć podłoże w nieadekwatnej samoocenie, poczuciu braku skuteczności czy poczuciu bycia ocenianym przez nowe osoby w towarzystwie. Na ukształtowanie takich postaw i uczuć niewątpliwie te bliskie osoby miały wpływ wypowiadając krytyczne sądy (niekoniecznie przecież zgodne z rzeczywistością). Najlepszym wyjściem byłaby konsultacja ze specjalistą, który wesprze w odbudowie poczucia własnej wartości.
2 lata temu

Zobacz podobne
Jak poradzić sobie ze zdradą i w jaki sposób rozmawiać z osobą, która zdradziła?
Jak poradzić sobie ze zdradą i w jaki sposób rozmawiać z osobą, która zdradziła, żeby być w stanie jej wybaczyć, zaufać i ponownie stworzyć relację?
Jak poradzić sobie po rozstaniu z partnerem i zabezpieczyć przyszłość dziecka?
Witam, partner zostawia mnie po 11 latach bycia razem, ja Mam 1/4 udziału w domu.. On chce ze mną iść do notariusza, abym sprzedała mu swoją część i chce napisać zapisek, że mogę mieszkać w tym domu jeszcze miesiąc, dopóki nic sobie nie znajdę nowego.. Mamy razem syna 5-letniego on w tej miejscowoci co jest dom, ma przedszkole i kolegów.. Jestem załamana, bo ja partnera kocham nadal, a on nie chce dać mi szansy, mówi, że może kiedyś do siebie wrócimy jak za mną zatęskni.. Ale ja już nie będę miała tego domu będę musiała coś wynająć a zarabiam mało.. I nie wiem, co z dzieckiem ja się nie chce zgadzać na opiekę naprzemienną, chciałabym, aby wyprowadził się gdzieś że mną..
Jak rozpoznać przemoc emocjonalną w związku i odzyskać kontrolę nad swoim życiem?
Cześć, Zmagam się z trudną sytuacją w moim związku i potrzebuję porady. Od pewnego czasu zauważam, że mój partner stosuje wobec mnie przemoc emocjonalną. Najbardziej niepokojące jest to, że zacząłem wątpić w swoje własne odczucia i przekonania. Często słyszę, że jestem zbyt wrażliwy albo że przesadzam, co sprawia, że zaczynam kwestionować swoje reakcje i postrzeganie rzeczywistości. Ten ciągły cykl krytyki i manipulacji osłabia moją samoocenę. Przeczytałem wiele artykułów na temat toksycznych relacji i wiem, że pierwszym krokiem jest zrozumienie i identyfikacja problemu. Jednak w praktyce jest to znacznie trudniejsze. Jak mogę skutecznie rozpoznać, kiedy granica zostaje przekroczona? Chciałbym się dowiedzieć, jakie strategie mogę zastosować, aby uciec z tej relacji. Obawiam się, że niezależnie od tego, jak bardzo bym się starał, zawsze będę czuł się winny za decyzję o odejściu. Czy istnieją metody, które pomogą mi zbudować pewność siebie i podjąć stanowcze kroki w kierunku zakończenia tego związku? Bardzo doceniam wszelkie wskazówki, które pomogłyby mi lepiej radzić sobie z tą sytuacją. Chciałbym odzyskać kontrolę nad swoim życiem i poczucie własnej wartości. Dziękuję za Twoją pomoc. Pozdrawiam, Piotr
Mam trudność w relacji z chłopakiem, ponieważ z wyglądu przypomina mi ojczyma, którego nie lubię.
Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Spotkaliśmy się i wcześniej tego nie dostrzegałam, ale gdy go zobaczyłam to zauważyłam, że jest on wizualnie nieco podobny do mojego ojczyma, z którym to nie mam dobrych wspomnień. Bardzo lubię tego chłopaka, nawiązała się dobra relacja i nie chciałabym tego kończyć, ale myśl w mojej głowie, że jest on podobny nie daje mi spokoju. Zapytałam wśród bliskich i nie widzą oni podobieństwa, ale nadal ta myśl mnie nie opuszcza.
Dzień dobry, dużo czytam o komunikacji bez przemocy (NVC) i bardzo chciałabym wdrożyć te techniki w swoim związku. Niestety w kłótni robię się wybuchowa, potrafię powiedzieć bardzo brzydkie rzeczy, których potem żałuję. Cała nauka idzie na nic. Czy to oznacza, że potrzebuję najpierw skorzystać z pomocy psychologa, żeby być w stanie stosować zdrową komunikację, zamiast w złości kompletnie ulegać emocjom? A może coś jeszcze mogę zrobic, żeby jakoś to wdrożyc w zycie?
pozdrawiam
