
Pracuje w szpitalu na oddziale psychiatrii jako opiekun medyczny, piszę, gdyż chce zapytać, co mogę zrobić w sytuacji, gdy w zespole, którym pracuje, są pielęgniarki lub pielęgniarze, którzy czepiają się mnie bez powodu
Mario Storm
Magdalena Bilińska-Zakrzewicz
Dzień dobry, niestety bardzo trudno jest udzielać jakichś konkretnych porad w tej sprawie, że tak ograniczonym oglądzie całej sytuacji. Lepszym rozwiązaniem być może byłoby zgłoszenie się do kogoś miejscu pracy np. jakiegoś przełożonego/przełożonej, kto ma bezpośredni dostęp do tego, co dzieje się we wskazanym miejscu. Mógłby pan opowiedzieć o swoich trudnościach, podzielić się wątpliwościami i poprosić o pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji, jak również o wskazówki co do tego co Pan mógłby zrobić /zmienić, aby lepiej dogadywać się z zespołem. Pozostaje oczywiście jeszcze możliwość bezpośredniej konfrontacji z osobami, które zgłaszają owe zarzuty do pana i wyjaśnienia tego między sobą, jednak sytuacja konfliktowa i bywa to bardzo trudne bez udziału osoby trzeciej, która byłaby bardziej neutralna w tej sprawie. Powodzenia Magdalena Bilińska Zakrzewicz

Zobacz podobne
Moje życie w ciągu 3 miesiącu zmieniło się z uporządkowanego w kompletny bajzel! Zakończony letni związek, poszukiwanie nowego mieszkanka na własną rękę, wplątanie się w situationship poniekąd bez świadomości, który teraz też się skończył. To wszystko na raz sprawiło, że czuję się bezwartościowa, że moje życie to pasmo porażek i że nie osiągnęłam nic, z czego mogłabym być dumna. Myślę o rozpoczęciu terapii, bo to wszystko sprawia, że czuję się w sposób, w jaki nie chce się czuć.
hej wszystkim, potrzebuję rady dotyczącej problemu, z którym zmagam się w pracy. Pracuję w zespole, gdzie mamy mix pokoleniowy – są przedstawiciele pokolenia X, Y i Z. coraz częściej widzę, że te różnice prowadzą do konfliktów, szczególnie w podejściu do pracy i komunikacji. Jako osoba z pokolenia Y, często czuję się jak pomiędzy młodymi współpracownikami, którzy uwielbiają elastyczność i nowe tech, a starszymi, co wolą tradycyjne metody działania i hierarchię. Napięcia pojawiają się głównie przy podejmowaniu decyzji i wprowadzaniu nowinek. Starsi koledzy bywają dość sceptyczni w stosunku do technologii, którą młodzi traktują jako coś oczywistego. Czasem czuję, że gram rolę mediatora, szukając kompromisu, ale sam też nie zawsze wiem, jak najlepiej rozgryźć temat. Różnice w stylach komunikacji i oczekiwania dotyczące równowagi między pracą a życiem też dają o sobie znać. Zastanawiam się, jak mogę pomóc nam wszystkim, by ta praca była przyjemniejsza, ponieważ szczerze powiem, że wracając teraz do domu, czuję niezwykłe zmęczenie.
Myślę, że te ciągłe spięcia na to mocno wpływają.
TW: myśli samobójcze
Dzień dobry, Piszę tu, ponieważ nie mam nawet siły szukać pomocy wśród psychologów. Czuję się jakbym była w klatce Myślę, że od lat zmagam się z depresją. Nie wiem nawet, od czego zacząć. Moje poczucie wartości wynosi 0. Ponadto pracuje z moim byłym partnerem (jest moim szefem) i bardzo źle mnie traktuje. Gdy robi coś, co godzi w moją osobę i mnie boli i mu to mówię, to odwraca kota ogonem, że zapewnią mi bardzo dobre warunki do życia (chodzi o zarobki), i że ja niszczę firmę. To jest jego odpowiedź, kiedy mowie, ze coś mnie zabolało. Jestem świadoma, że jest narcyzem i mną manipuluje, ale jestem tak słaba psychicznie i na tyle boję się zmian, że wciąż tkwię w tej firmie. Po pracy chodzimy np.zjeść, a w pracy traktuje mnie czasami jak śmiecia. Ponadto mam wrażenie, że ludzie mnie nie szanują. Pomagam wszystkim i choćbym nie wiem co zrobiła - nie czuję, że jestem szanowana. Potrzebuję pomocy, ponieważ mam myśli samobójcze. Myślę o tym, że jakbym to zrobiła, to całe to uczucie więzienia mnie w końcu opuści. Jestem jak związana. Nie umiem zrobić żadnego kroku, bo nie mam na to siły. Wszystko wydaje mi się nie mieć sensu. Pomocy, ponieważ nie wiem, ile jeszcze tak wytrzymam. Jestem z Warszawy, jeżeli ktoś mnie rozumie, proszę niech napisze tu odpowiedź.
