Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Kolega, który też jest homoseksualny, ma żonę, dzieci i nie potrafi się przełamać.

Chciałem się poradzić w pewnej kwestii, która mnie nurtuje od dłuższego czasu na temat mojej relacji z pewną osobą. Jestem osobą homoseksualną, a kwestia dotyczy drugiej strony - dlaczego tak postępuje, jak mogę rozwiązać problem, bo mam wrażenie, że nie do końca On akceptuje swoją orientację i stosuje żonę jako przykrywkę. Już opisuję całą historią Pana X i siebie. Poznaliśmy się w lutym przypadkiem na palarni i od słowa do słowa jakoś zaczęliśmy rozmawiać, bo pracujemy razem. W pewnym momencie po nocce wracałem z nim samochodem. Zaproponował, że mogę się z nim zabierać, jeśli będziemy mieli na tą samą godzinę. I jakoś tak stopniowo budowaliśmy relację kumpelską. We wrześniu po tak długich rozmowach uznałem, że chyba wypada mu się przyznać do swojej orientacji - w końcu facet heteroseksualny, dzieci i w ogóle. Zaakceptował to normalnie, a trochę później, jak byliśmy razem na nocce, to opowiadał mi o swojej pierwszej żonie (wtedy dowiedziałem się, że jest w związku z drugą). Dowiedziałem się, że obydwie zdradzał z prostytutkami - myślę sobie "no ok, nie moje życie nie mam prawa oceniać". Nikt z nas nie jest święty. O 4 nad ranem, bliżej końca zmiany powiedział, że chce mi coś powiedzieć. Wtedy usłyszałem dosłownie "lubię mieć penisa w ustach". Zamurowało mnie niesamowicie, nie będę kłamać... Wracając razem do domu, powiedziałem, że nic z tego nie będzie, bo nie chciałbym kogoś krzywdzić niepotrzebnie - myślę o żonie i dzieciach. Ponad miesiąc później byliśmy razem na imprezie pracowniczej i pod wpływem alkoholu, jak wracaliśmy ze stacji (a byliśmy po papierosy) wypaliłem czy miałby coś przeciwko, gdybym go pocałował i tak się wszystko zaczęło. Cały romans właściwie, który trwa do teraz - czyli póki co dwa miesiące właściwie... Dowiedziałem się wtedy, że od samego początku chciał, aby coś między nami zaiskrzyło. Po imprezie trafiliśmy do mnie, gdzie do 7 rano byliśmy w łóżku, fajnie się razem bawiliśmy - dopóki nie musiał wracać. Z czasem zacząłem się dowiadywać o Panu X, że pochodzi z rodziny przemocowej - był świadkiem, jak jego ojciec bije mamę, ma młodszego brata. Właściwie to też dowiedziałem się, że przez pół roku nie współżył z żoną i chciałby, aby ona czasami zaczęła grę wstępną, nie on. Jak jesteśmy sami, to potrafi mnie pocałować, pragnie tego, ale prosił mnie też, żebym nigdy nie powiedział jego żonie. Nie zamierzam skrzywdzić jego dzieci przede wszystkim, dlatego nie zrobię tego. Ma bardzo niską samoocenę o sobie, teraz jak jest chory, to do niczego między nami nie dochodzi, ale chciałby znowu się ze mną całować i czegoś więcej. Stwierdził też, że gdyby społeczeństwo było inne, to byłoby mu łatwiej, stąd zastanawiam się, czy nie jest po prostu ukrytym gejem, co boi się przyznać przed światem do swojej orientacji. Twierdzi, że kocha żonę i będzie mu łatwiej nie angażować się w relację romantyczną, ale ja uważam, że mimo wszystko te uczucia u nas wejdą w grę z obydwóch stron mimo wszystko, bo zdążył się przywiązać... I co ciekawsze to jestem jedyną osobą z pracy, której ufa i z którą potrafi się trzymać. Do reszty ma stosunek obojętny. Narzeka, że brakuje mu czasu na wszystko - nawet dla dzieci, na których mu szczerze zależy... Opisałem to niedawno, a dodając czego ja chciałbym od tego życia i może tej relacji - trochę więcej uwagi, poświęcenia czasu na rozmowę. Właściwie mam wrażenie, że zbliżamy się do siebie mimo wszystko, a w pewnym momencie pojawią się uczucia z jednej lub drugiej strony. Według moich znajomych Pan X jest osobą homoseksualną, która boi się wyznać światu co czuje i też mnie wykorzystuje, żeby spełnić tylko swoje potrzeby. W momencie kiedy mam problem czy potrzebuje porozmawiać, naprawdę zdarza się, że znajdzie chwilę i mnie próbuje wesprzeć. Chciałbym się poradzić co dalej w tej sytuacji zrobić, jak rozwiązać żeby nikt nie ucierpiał - chociaż zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę to ja na koniec zostanę zraniony i jestem na to gotowy. Nie uniknę czegoś, co ma nadejść. Ewentualnie czy istnieje szansa, że jednak zbudujemy stały związek?
Katarzyna Rosenbajger

Katarzyna Rosenbajger

Witam, 

Widzę, że przechodzi pan ciężkie chwil w związku z zaistniałą sytuacją. Nie umiem odpowiedzieć pau na pytanie czy istnieje szansa na stały związek, ale z pana listu wwynika, że oboje zainwestowaliście dużo w te relacje, na płaszczyźnie emocjonalnej jak i fizycznej. Wszystko zależy od tego jak gotowa jest druga strona i czy wogole jest gotowa podjąć jakieś kroki, aby z panem budować stały związek. 

Proponowałabym szczera rozmowa odnośnie oczekiwań obu stron co do tej relacji byłaby najlepszym wyjściem.

 Bardzo ważne w tej całej sytuacji są dzieci, które prawdopodobnie będą potrzebowały wsparcia specjalisty, jeżeli dojdzie do rozpadu związku oraz wyjawienia innej orientacji seksualnej. 

 

K Rosenbajger

Psycholog

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zofia Kardasz

Zofia Kardasz

Dzień dobry,

trudno orzec za osobę jaka ma orientację, tym bardziej, że może też być biseksualna, panseksualna itd..

Pytanie czy jest szansa na stały związek, to pytanie do Was samych. jakie Pan ma wyobrażenia stałego związku, jak by to miało wyglądać, jakie ma Pan oczekiwania itp i te same kwestie z drugiej strony.

W opisanej sytuacji chyba ciężko będzie znaleźć wyjście, żeby nikomu nie było przykro. Ważne jest żebyście szczerze ze sobą porozmawiali, jak to widzicie w przyszłości, do czego chcecie dążyć - czy Wasze cele są zbieżne. Związek buduje się w razem i tak też dobrze jest planować przyszłość i podejmować decyzje.

 

Pozdrawiam serdecznie

Zofia Kardasz

1 rok temu

Zobacz podobne

Chęć rozstania z żoną od dłuższego czasu, ale właśnie dowiedzieliśmy się, że jest w ciąży. Co robić?
Jestem żonaty od 2 lat, ponad 10 lat razem, ale większość tego czasu spędziłem za granicą. Jest to udany związek i kocham żonę. Rok temu zacząłem nową pracę i kogoś poznałem. Zakochałem się. Wyznałem to tej „drugiej” i jest to odwzajemnione. Można to nazwać romansem emocjonalnym, gdyż nie potrafiłem być blisko fizycznie z obiema jednocześnie, bo jest to nie fair. Tej drugiej powiedziałbym, najpierw uporządkował swoje sprawy i wtedy porozmawiamy o tym, co się emocjonalnie między nami się wydarzyło. Budowała się we mnie decyzja, by odejść, a w między czasie gdy się oddaliłem i zaprzestałem współżycia z żoną, ona mnie poinformowała, że jest w ciąży. Zaszła w ciąże 2 tyg przed tym, jak wyznałem miłość innej. Jestem załamany! Nie zostawia się kobiet w ciąży, ale to nie jest to czego chcę i czuję i wiem, że odejdę z czasem. Kiedy to zrobić, jak to zrobić?
Dzień Dobry. Piszę w sprawie, z która nie mogę sobie poradzić, a która odbiera mi spokój i dobry humor. Jestem z moją żoną 19 lat po ślubie. Mieszkamy w trzypokojowym mieszkaniu 60 m2, które zostało nabyte przeze mnie jeszcze przed ślubem. Nie to jest jednak tu najistotniejsze. Od prawie trzech lat mieszka z nami matka mojej żony. Trafiła tu po pobycie w szpitalu i miała z nami pobyć do momentu nabrania sił. Od tej chwili mija już trzy lata i ta sytuacja trwa cały czas. Dla mnie jest to nieznośne bo teściowa jest kłopotliwą i uciążliwą osobą. Myślę, że nawet jakby było ok to zamieszkiwanie wspólne na 60 metrach nie jest sytuacją komfortową dla nikogo. Żona pomimo moich próśb aby coś z tym zrobiła, nie robi nic, a jak bardziej stanowczo zaczynam się o to dopominać to kończy się to krzykami z jej strony i permanentną awanturą. Mówi, że zamierza tą sprawę rozwiązać, ale tak naprawdę nie robi nic. Wszystko to powoduje, że czuję się coraz bardziej przygnębiony i podenerwowany. Odczuwam coraz większą odrazę przy powrotach do domu. Właściwie robię wszystko aby wracać coraz później. Teściowa w domu nie robi kompletnie nic. Co robić? Prośby do żony nie przynoszą rezultatów a ja czuję się coraz bardziej bezsilny i przygnębiony.
Zakochałam się w znajomej, jednak chyba jest mężatką. Powiedzieć jej o uczuciach?
Witam i proszę o radę.. spodobała mi się bardzo znajoma z sanatorium gdzie miałyśmy wspólny pokój.. ciągle o niej myśle i o słodkim buziaku, który mi dała w policzek, chyba nawet się w niej zakochałam a ona jest mężatką.. czy mam jej o tym wszystkim powiedzieć.. co mogę zrobić? Dziękuje ☺️
Jak poradzić sobie z niesamowitym strachem i lękiem do płci męskiej?
Jak poradzić sobie z niesamowitym strachem i lękiem do płci męskiej?
Problemy w związku przez bliskość męża z koleżanką z pracy i jego brak wsparcia

Mąż chce ratować związek, relacje, bliskość jest kochany zawsze czuły wracam z nim razem z pracy do domu. Lecz co mam myśleć, jak odbierać jak się czuć. Pracuje z koleżanką, która zna ponad 20 lat, ona jest jego kierowniczka. Ostatnio pokłócił się z nią strasznie, ona mnie atakowała pełna weny okaz zdrowia. Zawsze miał pracować do 18.00 dziś nagle 21.00. Powód??? Maz napisał, iż cyt ,, Karolina bardzo źle się czuję ma poważny stan zdrowia psychiczny zdrowotny zerowy, poprosiła mnie ażebym został do końca w pracy i prosiła ażebym cie przeprosił w jej imieniu''...nie wierzę w to, ponieważ kobieta nienawidzi mnie, pała do mnie jadem, jak żmija. Napisałam mężowi, ze powinien powiedzieć jej otwarcie, iż jego żona również ma poważnie zły stan zdrowia psychiczny i będzie i powinien żonę wspierać. A niestety mojego męża zainteresował kierowniczki stan zdrowia psychiczny, zrobiło mi się bardzo przykro. Napisałam mężowi, ze jak ja jemu mówię, ze mam problem on potrafi to olać, powiedzieć mi cyt ,, to twój problem nie mój sama sobie poradź,,! Ja zrozumieć potrafi wesprzeć obcą kobietę a swą żonę nie. Co mam myśleć, jak to odebrać bardzo zrobiło mi się przykro. Z drugiej strony więcej zarobi ok, ale trochę wydaje mi się to nie w porządku. Proszę poradzić mi co mam myśleć, czy oni mogą mieć bliższe relacje a mąż mnie oszukuje, choć uważa ze nie??? Jak mam rozmawiać, ze nie interesuje sie mną a innymi osobami???

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!