
- Strona główna
- Forum
- dzieci i młodzież, zaburzenia neurologiczne
- Tiki nerwowe u...
Tiki nerwowe u 10-letniej córki - brak poprawy mimo suplementacji magnezem i witaminą B
Wiki
Olga Żuk
Tiki u dzieci często mają podłoże neurologiczne, ale mogą nasilać się przy stresie, zmęczeniu czy napięciu emocjonalnym. Skoro badania są prawidłowe, warto zadbać o ogólne wsparcie emocjonalne dziecka – spokojną atmosferę w domu, regularny rytm dnia, unikanie komentowania tików (co może je nasilać), a także wzmacnianie poczucia bezpieczeństwa. Jeśli tiki się utrzymują lub nasilają, warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym lub psychoterapeutą – tiki mogą być objawem napięcia, które dziecko w ten sposób „rozładowuje”. Pomoc terapeutyczna może przynieść ulgę i dziecku, i Tobie.
Pozdrawiam,
Olga Żuk
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Martyna Jarosz
Dzień dobry,
Tiki nerwowe u dzieci często mają podłoże emocjonalne i mogą nasilać się pod wpływem stresu. Choć neurologicznie wszystko jest w normie, warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym lub terapeutą, który oceni funkcjonowanie emocjonalne córki i pomoże jej nauczyć się radzenia sobie z napięciem. Wsparcie psychologiczne może znacząco zmniejszyć nasilenie tików. Ważne, by nie zwracać uwagi na tiki przy dziecku - nie komentować ich, nie upominać - to może zwiększać napięcie.
Pozdrawiam serdecznie
Martyna Jarosz
psycholog
Pamela Górska
Czytając Pani pytanie, nasuwa mi się kilka pytań. Jak dziecko na co dzień funkcjonuje w domu? Jak funkcjonuje w szkole? Czy zauważyła Pani u niej spadek energii w trakcie dnia? Czy gubi przedmioty? Czy ma momenty "zawieszenia"? Czy mogłaby Pani ją określić jako dziecko trochę "nieobecne" myślami? Jeżeli odpowiedzi są twierdzące, warto byłoby skontaktować się z Psychologiem, który może przyjrzeć się temu holistycznie. Jest to wtedy skutek, a naszym zadaniem jest odnaleźć przyczynę. Jeżeli wyniki badań są w normie, to można szukać problemu we wrażliwym układzie nerwowym lub jego innej budowie. Tiki nerwowe mogą występować w sytuacjach stresowych lub jako stimy, które pozwalają dziecku na rozładowanie napięcia - w tym nudy. One nie muszą być świadome - i tak może być w Waszym przypadku. Proszę obserwować zachowania dziecka przez następny tydzień i je skrupulatnie notować. Jeżeli zauważy Pani, że mogą łączyć się z powyższymi pytaniami, to zachęcam do konsultacji z Psychologiem, który zna się na neurobiologii.

Zobacz podobne
Dzień dobry, Jestem Ciocią cudownego 4 latka.
Mam z Nim ogromną więź. Gdy się urodził, aż do ukończenia 2 latek, widywałam się z nim prawie codziennie od rana do wieczora. Jak miał roczek, leżałam z Nim kilka dni w szpitalu /jego Rodzice byli wtedy chorzy i nie mogli być na Oddziale/. Teraz widujemy się rzadziej, mimo że mieszkamy blisko.
Od 2 lat jestem Mężatką i nie mogę już codziennie być u Chrześniaka. Staram się być u Niego często i poświęcam Mu wtedy całą swoją uwagę, bawimy się razem. Czasami z powodu mojego gorszego samopoczucia fizycznego /np. przeziębienie/ lub psychicznego/przemęczenie, złe samopoczucie/ nie widzimy się tydzień lub max. do dwóch tygodni. Mam wtedy bardzo wyrzuty sumienia. Czuję, że Maluszek bardzo mnie kocha i lubi moją obecność. Mąż nie bardzo lubi jak często bywam u Siostrzeńca /czasami jestem tam kilka razy w tygodniu/.
Jak to pogodzić? Maluszek zawsze jest smutny, jak odchodzę. Bardzo Go kocham. Jak częsty kontakt jest "zdrowy" dla dziecka? Czy powinno to być systematyczne np. 2 lub 3 razy w tygodniu? Ile godzin powinna trwać taką wizyta?
Nie mam własnych dzieci, nie chciałabym zaszkodzić Małemu. Może takie nieregularne odwiedziny szkodzą dziecku? [że czasami codziennie /jak Mąż pracuje do późna/, czasami w ogóle /jak chora/, czasami dwa razy w tyg, a czasami przez dużo czasu /np. Do późna w weekend].
Będę wdzięczna za odpowiedź.
