Tworzę wiele scenariuszy w głowie, próbując wyprzedzać przyszłość. To bardzo męczące!
Paweł

Monika Wodnicka
Panie Pawle,
opisuje Pan objawy typowe dla zaburzeń lękowych. W Pana wydaniu są one bardzo silne i wpływają destrukcyjnie na jakość pańskiego życia.
Lęk jest specyficznym uczuciem. Obrazowo można je przedstawić jako gąbkę wchłaniającą inne emocje, które nie są dopuszczane do głosu z różnych przyczyn.
W takich przypadkach zalecana jest przede wszystkim psychoterapia. Szczerze zachęcam.
Im dłużej będzie Pan zwlekał, tym proces leczenia będzie nie tylko dłuższy, ale przede wszystkim - ze względu na utrwalenie objawów - trudniejszy.
Monika Wodnicka

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
Myślę, że dobrym pomysłem będzie skonsultowanie się z psychologiem lub psychoterapeutą. Z Pana opisu można przypuszczać, że objawy mają związek z zaburzeniami lękowymi. Jednak, aby mieć pewność warto udać się osobiście do specjalisty w celu diagnozy.
Pozdrawiam,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Magdalena Wójtowicz
Panie Pawle,
Pana wypowiedź i zawarte w niej szczegóły mogą wskazywać na wystepowanie u Pana zaburzeń lękowych, które potrafią utrudnić codzienne funkcjonowanie i czerpanie radości z życia. W powrocie do równowagi może pomóc psychoterapia, szczególnie w podejściu poznawczo- behawioralnym. Warto rozważyć wspólną pracę z terapeutą.
Pozdrawiam
Magdalena Wójtowicz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Mam spory problem z lękiem przed intymnością i czuję, że to naprawdę odbija się na moich relacjach. Kiedy zaczynam czuć, że ktoś chce się do mnie zbliżyć – emocjonalnie czy fizycznie – pojawia się we mnie ogromny niepokój i automatyczna chęć wycofania się. To strasznie frustrujące, bo chciałabym mieć głębsze, bardziej autentyczne relacje, ale ten lęk wydaje się nie do pokonania.
Od wielu miesięcy, prawie że codziennie, odczuwam stres. Od jakiegoś czasu bolą mnie narządy w brzuchy, czasem nawet kłują,narządy na dole żeber również,często odczuwam kłucie jakby płuc,ból pleców,mam czasem problem z oddychaniem.Byłam u lekarza i powiedział, że to ze stresu.A przez to, że tak źle się czuję,to stresuje się jeszcze bardziej.Nie chcę podawać dokładnie wieku,ale przyjmijmy,że od 14 do 18.
Boję się bardzo zakażenia hiv. Widzę je na każdym kroku.
Co chwilę muszę myć ręce. Zastanawiam się, czy w restauracji, czy ktoś, kto robi jedzenie, nie mam ran na dłoniach.
Czy jak czegoś dotknę na ulicy, czy tam nie było krwi.
Ogólnie ostatnio nie potrafię się odprężyć. Co chwilę mnie męczy jakaś myśl, a co jak…
Czuję, że każdy drobny objaw – ból głowy, kaszel, cokolwiek – od razu wywołuje u mnie jakąś paranoję. Zaczynam myśleć o najgorszym, przeglądać internet, sprawdzać objawy, i kończy się na tym, że panikuję jeszcze bardziej. To się robi męczące, bo nie potrafię już normalnie funkcjonować, ciągle analizuję, ciągle się martwię, a ludzie dookoła chyba nie rozumieją, jak to jest.
Nie wiem, jak to zatrzymać, ale chcę jakoś ogarnąć ten ciągły lęk. Co robić, żeby przestać tak się nakręcać?
Dzień dobry,
co zrobić przy ogromnym lęku przed braniem leków?
Lekarz psychiatra wypisał mi leki przeciw OCD i lękowi towarzyszącemu temu stanowi (sertralina, a dokładniej Asentra), ale ja bardzo boję się je wziąć, a niestety muszę zacząć od jutra. Nie wyjaśnił mi nawet dokładnie ich działania, bo musiał wpuścić kolejnych pacjentów (pewnie też chodzi o to, że jestem niepełnoletnia). Czuję się, jakby wypisał to tylko po to, by zadowolić moją rodzinę, a nie mnie, mi głowa podpowiada, by tego nie brać. Przeraża mnie w nich dosłownie wszystko, od ich wielkości po skutki uboczne, w których od samego rana nie umiem przestać się zaczytywać. Wiem, że niektóre z tych rzeczy są naprawdę rzadkie, ale i tak się nimi bardzo przejmuję.
Wolę już dłużej wychodzić z tego bez leków, niż brać coś, co może mnie męczyć czy dostarczyć jeszcze większych problemów. Bardzo proszę o potwierdzenie czy to na pewno bezpieczne, bo moje poszukiwania w Internecie ukazują tylko same skutki uboczne. Spotkanie z lekarzem mam za jakieś 2 miesiące, a terapię, na którą uczęszczam za tydzień, a leki muszę brać jak najszybciej i nie mam kogo spytać o tę sprawę...