Left ArrowWstecz

Stwierdzono ze mam zaburzenia depresyjno-lękowe. Aktualnie nie biorę tabletek około miesiąc. Czuje ze mam powroty jeżeli chodzi o panikę, nadmierne myślenie

Witam. Bralam tabletki sertagen 100mg, stwierdzono ze mam zaburzenia depresyjno lekowe. Aktualnie nie biorę tabletek około miesiąc. Czuje ze mam powroty jeżeli chodzi o panikę, nadmierne myślenie, zaczynam się denerwować, ciężko mi sie funkcjonuje w życiu codziennym. Są lepsze i gorsze dni. Denerwuje mnie ta nagła zmiana nastroju. W jaki sposób mogę temu zapobiec jeżeli nie chce brać tabletek, a terapie myśle ze to strata czasu. Czy da się samemu sobie z tym poradzić?

Brak odpowiedzi

To pytanie nie ma jeszcze żadnych odpowiedzi.

Left ArrowOdpowiedz jako specjalista
depresja

Darmowy test na depresję - Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9)

Zobacz podobne

Dzień dobry, od pewnego czasu czuje ciągle uczucie wewnętrznego niepokoju i nie mam pojęcia z czym to jest związane
Dzień dobry, od pewnego czasu czuje ciągle uczucie wewnętrznego niepokoju i nie mam pojęcia z czym to jest związane do tego jak wychodzę na dwor mam uczucie że zaraz zemdleje, serce zaczyna mi walić oblewają mnie poty i paniczny strach że zaraz coś się stanie, od razu uciekam do domu. Męczy mnie az tak bardzo że nie jestem w stanie iść do pracy czy wyjść na zakupy. Badania neurologiczne nic nie wykazaly, choruje na niedoczynność tarczycy i od 3 dni mam zwiększona dawkę leku. Co to może być ?
Witam. Chcę wiedzieć, czy moje problemy zdrowotne mogą wynikać na tle psychicznym.
Witam. Chcę wiedzieć, czy moje problemy zdrowotne mogą wynikać na tle psychicznym. Ogólnie mam 25 lat i jestem kobietą. Do marca nie miałam jakiś większych problemów ze stresem i zdrowiem, nerwy były na tle codziennym, ponieważ jestem dosyć wrażliwa, szybko się nakręcam, a niestety w mojej rodzinie jestem też uważana za tą, co zawsze wszystko rozwiąże (mam 3 młodszego rodzeństwa oraz rozbite małżeństwo rodziców). Zawsze tak było, że musiałam wysłuchiwać problemów, a sytuacja w domu wymagała ode mnie poświęceń. Pod koniec marca miałam tak jakby atak paniki, później zaczęły się bóle w klatce, ale też bóle w nadbrzuszu (prawdopodobnie refluks), ciężko mi uspokoić myśli i mam wrażenie, że nasilam obawy, dostałam leki od neurologa pramolan, ale bóle zostały, tak jak ciągłe myślenie o tym, czy te bóle nie są od serca (ekg miałam w normie), czy nie umrę, na noc też mi ciężko pozbierać to do kupy i słabo śpię, nie mam pomocy od doktor rodzinnej, ponieważ ona już określiła sprawę jasno, że to wszystko nerwy, a wizyta u psychiatry w mojej okolicy to czas oczekiwania ponad pół roku, tylko zastanawiam się, czy kolejna dawka leków by mi pomogła, skoro teraz bóle przy żebrach są dalej.
Zazdrość o związek przyjaciela, ponieważ sam nie pogodziłem się z odrzuceniem. Doprowadza mnie to do myśli samobójczych.
Witam. Mam 23 lata. Mój problem to zazdrość o przyjaciela (homoseksualny), który wszedł w związek. Kiedy rozmowa z nim schodzi na jego chłopaka i ich relacje, zaczynam się cały trząść, ogólne samopoczucie jest straszne i bardzo często doprowadza to nawet do myśli samobójczych. Dobija mnie samo wyobrażenie ich. Nie potrafię szukać swojego związku, bo nadal nie pogodziłem się z odrzuceniem przez chłopaka 5 lat temu i ciągle myślę, że mu się spodobam, kiedy zmienię swój wygląd, przez co sporo ćwiczę. Żyję ludźmi, zamiast sobą. Nie potrafię odpuszczać i nie wiem jak to zmienić. Nic sobie nie zrobię bo wiem, że nie potrafię, ale bardzo chcę przestać się tak czuć. Pracy nie mam, przez co nie jestem ubezpieczony. Wysyłam sporo CV, lecz bez żadnych rezultatów. Chodziłem wcześniej do psychologów, ale był to niezbyt dobry traf. Miałem wrażenie, że nie skupiają sie na moim problemie. Nie wiem co mam teraz zrobić. Czy potrzebuję leków, żeby to wszystko zrozumieć i odpuścić? Z góry dziękuję za wszelkie rady.
Mam wrażenie, ze życie nie jest dla mnie. Mam narzeczonego, nasz ślub planowany jest na sierpień. Ja odsuwam wszystkie przygotowania.
Mam wrażenie, ze życie nie jest dla mnie. Mam narzeczonego, nasz ślub planowany jest na sierpień. Ja odsuwam wszystkie przygotowania. Wiem, że chcę z nim być i kocham go, ale nie potrafię podejmować żadnych decyzji związanych np, z ubieraniem się. Mój wybór sukni ślubnej wyglądał tak, że płakałam w przymierzalni, wychodziłam i uśmiechałam się. Nigdy nie zaakceptuję tego jak wyglądam, choć wszyscy mówią ze jestem piękna. Czasem mam lepszy czas, właśnie w takim czasie zrezygnowałam rok temu z rozpoczętej psychoterapii. Moje życie to jeden wielki chaos. Nie potrafię podejmować decyzji, całe życie miotam się i nie wiem co chce robić w życiu. Łapie różne prace. Zawsze byłam bardzo mądra ale w końcu nie poszłam na studia bo nie umiałam podjąć decyzji. Przerastają mnie najprostsze rzeczy. Jestem idealistka. Chciałabym żeby wszystko było perfekcyjne, ale nie potrafię ogarnąć wokół siebie najprostszych rzeczy jeśli chodzi o strefę fizyczna. Mam wrażenie ze co chwile jestem kimś innym, całe życie się do kogoś porównuje i próbuje żyć cudzym życiem, ponieważ moje jest tak okropne. Czasem staram się cieszyć małymi rzeczami i „jakoś” żyć, jak wszyscy, ale czasem już się po prostu nie da tłumić tego co jest we mnie. Jestem jednym wielkim chaosem i bałaganem bez pasji, zainteresowań, wykształcenia. Jedyne czego Zawsze wiedziałam w życiu ze chce to mieć rodzine, męża i dzieci. Ale jak mam to zrobić skoro nie potrafię nawet przygotować się do własnego ślubu? Jak mam zostać żona i mama, nie potrafiąc ogarnąć najprostszych rzeczy wokol siebie? Co przekaże swoim dzieciom w genach? To ze nic nie potrafię i wszystko mnie przerasta? Nie potrafię żyć. Życie nie jest dla mnie. Tyle razy próbowałam. Naprawdę, co chwile próbuje. Ale zawsze dostaje kopa w twarz. Kupiłam ładne okulary, złamałam je. Kupiłam kurtkę, zalałam ją woskiem. Mam wrażenie ze cały świat jest przeciwko mnie. Wydaje mi się ze jedyna opcja w której mogłabym żyć to domek w środku lasu, cisza, brak ludzi, brak bodźców, tylko spacery i nic więcej. Bo życie w społeczeństwie jest dla mnie czymś niemożliwym. Zaczęła się teraz wiosna, a ja chodze ze łzami w oczach patrząc na tych wszystkich ludzi w wiosennych płaszczykach, kamizelkach i adidasach. Ja chodze w starej zimowej kurtce, ponieważ nie umiem nic wokół siebie załatwić. Nie mam stylu, nie mam pasji, nie mam wykształcenia, nie mam życia. Co robić? Narzeczony zachęca mnie do pójścia do specjalisty. Chodziłam. Niby było fajnie ale życie wciąż było za ciężkie. Mam wrażenie ze jestem taka jedyna i nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Mam 21 lat, a czuje się jak niemowlę potrzebujące nieustannej opieki i kogoś kto podejmowałby za mnie wszystkie decyzje życiowe…
Przychodzę do Państwa, ponieważ chcę uzyskać odpowiedź
Dzień dobry Przychodzę do Państwa, ponieważ chcę uzyskać odpowiedź na nurtujące mnie pytanie, mianowicie zastanawiam się, czy mogę mieć autyzm. Wszystko wygląda tak, że mam 24 lata i od kiedy tylko pamiętam, miałem problemy w kontaktach z innymi ludźmi i z samodzielnością. Wszystko zaczęło się we wczesnych latach szkolnych, nie byłem lubiany właściwie nawet,nie wiem czemu, nigdy nie potrafiłem się dogadać z ludźmi zawsze byłem odrzucany potem przyszła szkoła średnia i wszystko obróciło się o 180 stopni, znajdowałem się w dużych grupach znajomych, przeważnie byłem w centrum uwagi, udzielałem się gdzie tylko się dało, ale ciągle miałem problem z budowaniem trwałych relacji często zdarzało mi się z byle powodu odciąć od znajomych by potem ci do mnie wracali, często nie rozumiem ludzi, czemu się śmieją, bądź denerwują a mimo to przeważnie, to ja jestem tym najzabawniejszym w grupie i wydaje mi się, że to jest słowo klucz, w grupie zazwyczaj się odnajduję do czasu, aż z byle powodu nie chcę się odciąć od wszystkiego, jeszcze większym problemem jest dla mnie to, że nie potrafię znaleźć miłości każdy mój związek kończył się z wydaje mi się mojego powodu podczas gdy wszyscy znajomi mają już tą "drugą połowę" ja cały czas boję się zrobić jakikolwiek krok do przodu, mimo że bardzo brakuje mi drugiego człowieka mam też duży problem ze skupieniem i systematycznością dawniej potrafiłem bez przerwy uczyć się tego co mi się podobało a teraz gdy chcę do tego przysiąść czuję taką pustkę to, co robię, nie daje mi już takiej satysfakcji, jak kiedyś, zaczynam być coraz bardziej zdesperowany, nie chcę kiedyś skończyć całkiem sam i z niczym często też zdarzają mi się nagłe napady chyba ostrego stresu do tego stopnia, że momentami duszę się z nerwów.
Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!