Wstecz

Trwające uczucie do pewnej kobiety. Lęk przed emocjami, przed otwarciem się i rozmową.

10 lat temu poznałam kobietę, 16 lat starszą. Najpierw myślałam, że lubię jej styl, poglądy, jej głos ( to artystka ), ale szybko zorientowałam się, że pociąga mnie też jej fizyczność. Uściski przy spotkaniach, możliwość spojrzenia sobie głęboko w oczy, przypadkowy dotyk. To wszystko sprawiało, że czułam się przy niej bezpieczna ( ogólnie boje się ludzi, rozmów, spojrzeń, mam problem gdy muszę nawet iść na zakupy ). Dla niej pokonuje własne granicę i lęki. Były momenty, że myślałam, że może i ja się jej podobam... Ale bałam się, że to moja wyobraźnia, więc staram się ukrywać swoje uczucia. Później covid, gdzie całe życie się wywróciło, nie widziałam jej 4 lata a codziennie myślałam o niej... Po tym czasie znowu zaczęłam jeździć na jej koncerty, choć teraz jest ich dużo mniej ze względu na moją pracę. Raz wydaje mi się, że nie zwraca na mnie uwagi lub specjalnie mnie ignoruje, a dzień później mam wrażenie, że ona też coś do mnie czuje... Mam 29 lat, między nami jest 16 lat różnicy. Nigdy w życiu nie miałam ani kobiety ani faceta, bo jakakolwiek próba spotykania się z kimś innym kończyła się tym, że czułam się jakbym ją zdradzała! Mimo że nie byłyśmy i chyba nie będziemy razem. Nikt o tym nie wie, nie mam przyjaciół ani znajomych, a rodzina uważa LGBT za chorobę umysłową... Najgorsze jest to, że wcześniej była też kobieta 6 lat starsza, do której coś czułam i ona do mnie, ale gdy w końcu ona zrobiła pierwszy krok, ja uciekłam, więcej jej nie spotkałam. Boje się uczuć, miałam trudne dzieciństwo, wyśmiewana przez "kolegów" z klasy i nawet niektórych nauczycieli, rodzice, którzy nie interesowali się tym... Blizny na ciele mam do dzisiaj - tak radziłam sobie z bólem psychicznym, 2 razy też próbowałam się zabić, o tym też nikt nie wie. Nie mogę iść do psychologa, choć chce, to po prostu się boje, to wiąże się z rozmową w realu... A ja nie potrafię rozmawiać z ludźmi.

Mel

w zeszłym tygodniu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry Mel,

historia opowiedziana przez Ciebie jest opowieścią bardzo złożoną, a to m.in. z takich powodów, jak to, że:

-boisz się ludzi i nawiązywania z nimi kontaktów, czujesz opór czy też lęk przed wyjściem do sklepu

-byłaś w relacji, która mogła mieć dalszy ciąg (mam na myśli kobietę o 6 lat starszą), ale z powodu strachu/uniku/zderzenia się z uczuciami zrezygnowałaś z tej znajomości

-poniekąd znalazłaś się w podobnej sytuacji z kobietą o 16 lat starszą, z tą jedną różnicą, że w tym przypadku ta kobieta nie przejmuje inicjatywy (jak to miało miejsce z kobietą o 6 lat starszą). Co ciekawe, czy jeśli ta kobieta  wykonałaby pierwszy krok to czy postąpiłabyś tak, jak z poprzednią relacją? Mamy tutaj pewnego rodzaju zagadkę :)

- wspominasz o trudnym dzieciństwie niejako przyczynie tych wszystkich nieszczęść w życiu dorosłym. 

Sugeruję, szczególnie, aby mimo wszystko podjąć terapię. Myślę, że jest to najlepsze rozwiązanie. Zawsze możesz zastąpić konsultacje na żywo - konsultacjami online. 

pozdrawiam,

Katarzyna Kania-Bzdyl

przedwczoraj

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne