
Czuję lęk, kiedy opowiadam o swoim wnętrzu, uczuciach i doświadczeniach.
Anonimowo
Emanuela Czuba-Nowak
Dzień dobry,
tak, okres buntu można także przejść później. Z tego, co Pani pisze, wynika, iż istotnie, proces budowania tożsamości był zaburzony. Wciąż może Pani jednak odkrywać siebie, większość z nas robi to przez całe życie, nic straconego!
Pisze Pani: “emocje mną rządzą” - polecam spotkania z psychologiem, które pomogą zrozumieć podstawowe emocje wraz z ich funkcją i charakterystyką. Często wydaje się nam, iż emocje nieprzyjemne powinny zniknąć, a każda z nich, nawet jeśli nieprzyjemna, ma swoją ważną funkcję i informację dla nas samych o tym, co właśnie się dzieje. Dla przykładu złość mówi, że dzieje się nam coś złego i powinniśmy zmobilizować się do walki.
Pisze Pani także o objawach somatycznych, w tej kwestii także warto skonsultować się ze specjalistą, by przestały tak doskwierać w codzienności, a Pani mogła wieść lepsze życie.
Pozdrawiam serdecznie.

Zobacz podobne
Myśli samobójcze. Jestem mamą trójki, dzieci, 7, 4 i 3 lata. Jestem mężatką, mąż wyjeżdża do pracy na 3 tygodnie, 2 tygodnie w domu. Relacje z rodzicami sięgają zenitu, już raz próbowałam sie wyprowadzić, ale wróciliśmy, nie stać nas na budowę domu. Mam myśli samobójcze, mam myśli, że zabijam rodziców, że zabijam dzieci, że nie chce żyć.
Od dłuższego czasu mierzę się z codziennymi wyzwaniami, które przez moje borderline osobowościowe stają się naprawdę skomplikowane. Czuję się jak na emocjonalnej huśtawce – od euforii po totalną rozpacz w kilka sekund.
Każda rozmowa potrafi być jak chodzenie po polu minowym, a moje relacje z bliskimi często cierpią przez moje nagłe zmiany nastroju. Zwykłe rzeczy, jak planowanie dnia czy podejmowanie decyzji, wydają się koszmarnym wyzwaniem.
Nawet wybór obiadu potrafi wywołać u mnie masę stresu. Zmagam się z poczuciem pustki i lękiem przed odrzuceniem, co wpływa na to, jak postrzegam siebie i innych.
Mogę liczyć na wasze porady co do tego, jakie kroki powinnam podjąć?
