Partner jest moją pierwszą miłością, a ja jego nie. Boję się, że jestem i tak gorsza od jego poprzedniej partnerki.
Dzień dobry. Jestem w związku już 5 lat. Wchodząc w relacje byłam młoda, bo miałam wtedy 17 lat, a mój chłopak był 5 lat starszy i miał już za sobą jedną nieszczęśliwa miłość. Jest to mój pierwszy związek. Na początku związku czułam,że on nie poradził sobie jeszcze z tym rozstaniem, wchodząc ze mną w związek. Często o niej wspominał i dużo szczegółów mi opowiedział. Przez to wszystko męczą mnie obsesyjne myśli, że jestem gorsza od niej, że mnie tak nie kocha...i nigdy nie będą tą najważniejsza. Często, gdy on się zamyśla, martwię się,że on myśli o niej. Boli też mnie to,że on jest moja pierwszą miłością, a ja jego nie. Czasem wypominam mu przeszłość, że opowiadał mi za dużo, przez to zdarzają się różne kłótnie, ktorych później zaluje. Proszę o poradę, jak walczyć z tymi myślami, które niszczą nasz związek.
Karolina

Paulina Kliś
Dzień dobry,
rozumiem, że trudności związane z przeszłością Pani partnera mogą być emocjonalnie wyczerpujące i wpłynąć na Państwa związek. Kluczowe byłoby tutaj skorzystanie z pomocy specjalisty np. terapeuty par.
Pozdrawiam,
Paulina Kliś
Psycholog, Seksuolog

Dorota Żurek
A po co żyć przeszłością, skoro nie mamy na nią żadnego wpływu? Pani Karolino, jesteście ze sobą 5 lat, to już jest fajny staż w związku, szczególnie w tak młodym wieku. Dlatego lepiej skupiać się na tym, co "tu i teraz", jak rozwijać Waszą relację, szukać wspólnych pasji i robić razem rzeczy, które sprawiają Wam przyjemność. Tamten związek to daleka przeszłość, nie warto do tego wracać.
Proszę nie marnować swojej energii na porównywanie się z kimś, kogo nie ma w Waszym życiu. Jeśli te myśli są dla Pani uciążliwe to zachęcam do skorzystania z pomocy specjalisty: psychologa, czy psychoterapeuty. Nawet kilka spotkań może Pani pomóc w rozpoczęciu pracy nad budowaniem poczucia własnej wartości, a wtedy te myśli znikną i będzie mogła Pani w pełni doceniać szczęście i miłość, które Was łączą.
Pozdrawiam,
Dorota Żurek psycholog

Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry Karolina!
Bardzo dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. To, co opisujesz, słyszę, że niepokoi Cię wasza sytuacja w związku i jesteś tą sytuacją sfrustrowana i zła na partnera. W twojej trudnej sytuacji kluczem jest praca nad sobą, skupienie się na teraźniejszości i rozwijanie otwartej komunikacji z partnerem. Jeśli czujesz, że emocje Cię przytłaczają, warto sięgnąć po wsparcie specjalisty. Który pomoże Ci zrozumieć siebie i rozpocząć pracę nad wzmocnieniem swojej pewności oraz poczucia wartości oraz nauczy Cię jak redukować i uwalniać swoje trudne emocje.
Trzymam kciuki abyś znalazła w sobie odwagę, aby móc sobą się zaopiekować, gdyż odpowiadasz za siebie i wpływ masz tylko na siebie!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog

Jarosław Szopa
"Na początku związku czułam,że on nie poradził sobie jeszcze z tym rozstaniem, wchodząc ze mną w związek" . Pani Karolino można wnioskować czytając ten cytat ( i nie tylko ) ,że jest Pani osobą wrażliwą ,widzącą ,czującą i obdarzającą miłością. O swoim partnerze i początku waszego związku pisze Pani w czasie przeszłym, coś co działo się "na początku" . Nie wiemy jak zmienił , i czy ? zmienił się Pani partner w relacji z Panią , jak teraz mówi i co czuje do Pani - myślę ,że to jest ważne . Można tylko przypuszczać , może się tylko wydawać ,że (i znów być może) Pani cierpienie z początku Pani związku było tak dojmujące ,że trwa do dziś . Praca nad tym problemem dla Pani trwa już 5 lat . Słuszne jest Pani myślenie o pomocy . Terapia par czy terapia indywidualna . Jak najbardziej. Pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologa