Mam trudność w relacji z chłopakiem, ponieważ z wyglądu przypomina mi ojczyma, którego nie lubię.
Sandra

Joanna Łucka
Dzień dobry,
Pani Sandro, być może zauważone przez Panią podobieństwo nie odnosi się jedynie do sfery wizualnej?
Być może to dobry moment, aby zastanowić się dłużej nad Pani relacją i wspomnieniami z ojczymem. Warto rozważyć, czy istnieje powód, dla którego myśli o nie najlepszych wspomnieniach z partnerem matki wróciły do Pani akurat w momencie tworzenia nowej relacji.
Przyjrzenie się Pani wspomnieniom i odczuciom może naprowadzić Panią na rozwiązanie - znalezienie, o jakie podobieństwo chodzi lub zdecydowanie się na przyjrzenie się Pani odczuciom i myślom wraz z psychoterapeutą. Czasem już jedna konsultacja jest w stanie pomóc poradzić sobie z trudnymi do zaakceptowania przemyśleniami, proszę rozważyć, czy to mogłaby być opcja dla Pani. Do psychoterapeuty można umówić się prywatnie, online, na NFZ (np. tu: https://czp.org.pl/#mapa) lub korzystając z darmowych opcji konsultacji z u specjalistów, którzy oferują taką usługę na tym portalu.
Życzę Pani wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka

Anna Gwoździewicz
Droga Sandro,
sytuacja, w której się znalazłaś z pewnością nie jest dla Ciebie łatwa i wiąże się z wachlarzem silnych emocji oraz kłębkiem różnych natrętnych myśli. Nasze doświadczenia, oczekiwania i przekonania kształtowane w toku życia mogą wpływać na to, jak postrzegamy nowe sytuacje i nowych ludzi. Prawdopodobnie jesteś bardziej wrażliwa i wyczulona na cechy przypominające ojczyma w porównaniu do innych ze względu na swoje negatywne wcześniejsze doświadczenia z nim. Może odczuwasz lęk przed powtórzeniem tych doświadczeń? Podobieństwo chłopaka do ojczyma może być tutaj wyzwaniem w kontekście przepracowania wcześniejszych traum. Ludzie często łączą pewne cechy z emocjonalnymi doświadczeniami z przeszłości. W dłuższej perspektywie budowania tej relacji istnieje ryzyko nieświadomego przeniesienia uczuć, myśli czy postaw wobec ojczyma w kierunku tego chłopaka.
Ważne jest, abyś była świadoma swoich uczuć. Warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą, który może pomóc zrozumieć te skojarzenia chłopaka z ojczymem, pracować nad nimi i rozwijać zdrowsze spojrzenie na obecną relację. Warto sobie uświadomić, że pewne podobieństwa z ojczymem są jedynie zewnętrznymi cechami, a niekoniecznie odzwierciedlają podobieństwo w charakterach.
Może warto również, otwarcie porozmawiać z chłopakiem o swoich uczuciach? Wybierz spokojny moment, kiedy oboje macie czas na rozmowę bez presji czasu. Miejsce powinno być prywatne i komfortowe, abyście oboje mogli otwarcie wyrażać swoje myśli. Rozpocznij rozmowę od wyrażenia swoich pozytywnych uczuć wobec chłopaka – podkreśl, co cenisz w Waszym obecnym etapie budowania relacji. Skup się na swoich uczuciach, nie na jego zachowaniu, unikaj ocen i osądów.
Możesz powiedzieć, np.: „Cieszę się, że mamy okazję budować naszą relację i jak najbardziej chcę ją kontynuować. Ale chciałabym porozmawiać o pewnych myślach, które mnie ostatnio zajmują. Ostatnio zauważyłam coś, co jest trochę trudne do wyrażenia, ale myślę, że ważne jest, abyś wiedział, że jest to jedynie moje subiektywne spostrzeżenie. Zauważyłam, że jest coś w Twoim wyglądzie, co dla mnie wydaje się trochę podobne do pewnych cech mojego ojczyma, z którym mam pewne nieprzyjemne wspomnienia, o których teraz nie chcę jeszcze mówić. To może być dziwne, ale chciałam być szczera wobec Ciebie na ten temat. To nie oznacza, że coś jest nie tak czy źle. Po prostu chciałam uczciwie podzielić się z Tobą moimi myślami.”. Zapytaj chłopaka o jego perspektywę. Pozwól mu wyrazić swoje myśli i uczucia w odpowiedzi na to, co powiedziałaś. Bądź gotowa na słuchanie i zrozumienie jego punktu widzenia. Respektuj jego uczucia i staraj się wspólnie znajdywać rozwiązania. Zakończ rozmowę podkreślając, że celem jest wzajemne zrozumienie się lepiej i rozwijanie zdrowej relacji. To może zbudować atmosferę zaufania i otwartości.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
psycholog Anna Gwoździewicz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Na początek dodam, że posiadam zespół aspergera i piszę coś takiego pierwszy raz. Mam nadzieję, że to pytanie nie jest dziwne. Jestem kobietą i mam 24 lata. Coraz częściej zaczynam się zastanawiać nad swoją orientacją seksualną. Podobają mi się mężczyźni i wiem, że jestem heteroseksualna. Wiem, że to może być trochę dziwne, ale mimo swojego wieku nadal oglądam bajki, kreskówki oraz animowane produkcje dla dorosłych.
Coraz częściej w tych produkcjach pojawiają się osoby o różnych orientacjach. Jestem heteroseksualna, ale strasznie próbuję sobie udowodnić, że jestem inna. Zakochiwałam się już wcześniej, lecz nigdy nie byłam w związku. Do tego przez wszystkie animowane produkcje, które oglądam (i w, których pojawiały się postaci o innej orientacji niż sama posiadam) zaczęłam się zastanawiać, co by było, gdybym sama była na miejscu tej postaci i znów na siłę próbuję udowodnić sobie, że nie jestem heteroseksualna.
Czy jestem dziwna? Zadaję tutaj to pytanie, ponieważ internet nie jest mi w stanie podać wątku, który odpowiedziałby na moje nurtujące mnie pytanie.
Jak odpuścić relacje, które nie ma sensu, ale czuję, że tylko dzięki niemu byłam sobą, potrzebuje go i mecze się z tym rok. Chce do niego wrócić, ale on musi się wyszaleć...
Po 3 letnim związku z żołnierzem, który się nade mną znęcał nie potrafię stworzyć żadnej relacji ani się do nikogo zbliżyć. Kiedy kogoś poznam i zauważę, że ta osoba się do mnie przywiązuje, zaczyna mnie to odpychać mimo, że się dobrze czuje przy tej osobie. Chciałabym wejść z kimś w związek, ale bardzo się tego boję. Co mogę z tym zrobić?
Mam problem z lękiem przed bliskością i zaangażowaniem, co bardzo utrudnia mi budowanie relacji. Za każdym razem, gdy ktoś się do mnie zbliża, czuję zagrożenie i mam ochotę się wycofać. Wiem, że takie zachowanie blokuje mój rozwój emocjonalny i uniemożliwia tworzenie trwałych więzi. Chciałbym lepiej zrozumieć, skąd bierze się mój lęk?