
Czy mogłem nieświadomie zaszkodzić siostrom bliźniaczkom w łonie matki? Poczucie winy i adekwatność kary
Duker
Joanna Łucka
Dzień dobry,
to, czego Pan doświadcza to jak się domyślam bardzo duży lęk. O tyle dotkliwy, że nie ma Pan żadnej możliwości weryfikacji, czy mógł Pan mieć rodzeństwo na wczesnym etapie życia płodowego (choć być może w tej materii ginekolodzy i położnicy mieliby więcej do powiedzenia), a już tym bardziej, czy doprowadził Pan do ich unicestwienia; a jeśli nawet do ich zaniku doszło, to czy to Pan na etapie życia płodowego mógł się do niego przyczynić - a nie np. styl życia Pana matki, wirus lub inne okoliczności dotyczące rozwoju wewnątrzmacicznego, na które ani Pan, ani nawet Pana matka, nie moglibyście mieć wpływu. Żadna z tych hipotez nie jest możliwa do sprawdzenia, a odpowiedzi na te pytania nie były, nie są i nie będą znane.
Warto też zwrócić uwagę, że taki hipotetyczny problem dotyczyć mógłby każdej osoby.
Zastanawia mnie temat kary, o którym Pan pisze - z tego, co mi wiadomo, żaden szerzej opisany system moralny lub religijny nie określa kar za podobne przewinienia. Zatem czy jest to kara, którą sam sobie Pan wyznacza?
Obawiam się, że nie mam ani wiedzy, ani kompetencji, by orzec, czy podany przez Pana wymiar kary jest adekwatny do obaw, jakie Pan odczuwa. Natomiast nasuwa mi się taka myśl - że już samo Pana zamartwianie się i niemożność weryfikacji Pana obaw są karą nader surową.
Dlatego gorąco zachęcam Pana do skorzystania z konsultacji psychoterapeutycznej. Ze względu na przedstawioną przez Pana problematykę sugeruję skorzystanie z pomocy terapeuty w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT), który wykazuje się wysoką skutecznością w radzeniu sobie z lękiem, obawami, ale także poczuciem winy. Terapeutę CBT może Pan znaleźć poprzez wyszukiwarkę na tym portalu (lub formularz doboru). Ważne, aby była to osoba z tytułem magistra psychologii, po ukończonym 4-letnim szkoleniu psychoterapeutycznym (lub w trakcie certyfikacji) .
Proszę o siebie zadbać i skorzystać z wizyty.
Życzę Panu wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Joanna Łucka
Dzień dobry,
to, czego Pan doświadcza to jak się domyślam bardzo duży lęk. O tyle dotkliwy, że nie ma Pan żadnej możliwości weryfikacji, czy mógł Pan mieć rodzeństwo na wczesnym etapie życia płodowego (choć być może w tej materii ginekolodzy i położnicy mieliby więcej do powiedzenia), a już tym bardziej, czy doprowadził Pan do ich unicestwienia; a jeśli nawet do ich zaniku doszło, to czy to Pan na etapie życia płodowego mógł się do niego przyczynić - a nie np. styl życia Pana matki, wirus lub inne okoliczności dotyczące rozwoju wewnątrzmacicznego, na które ani Pan, ani nawet Pana matka, nie moglibyście mieć wpływu. Żadna z tych hipotez nie jest możliwa do sprawdzenia, a odpowiedzi na te pytania nie były, nie są i nie będą znane.
Warto też zwrócić uwagę, że taki hipotetyczny problem dotyczyć mógłby każdej osoby.
Zastanawia mnie temat kary, o którym Pan pisze - z tego, co mi wiadomo, żaden szerzej opisany system moralny lub religijny nie określa kar za podobne przewinienia. Zatem czy jest to kara, którą sam sobie Pan wyznacza?
Obawiam się, że nie mam ani wiedzy, ani kompetencji, by orzec, czy podany przez Pana wymiar kary jest adekwatny do obaw, jakie Pan odczuwa. Natomiast nasuwa mi się taka myśl - że już samo Pana zamartwianie się i niemożność weryfikacji Pana obaw są karą nader surową.
Dlatego gorąco zachęcam Pana do skorzystania z konsultacji psychoterapeutycznej. Ze względu na przedstawioną przez Pana problematykę sugeruję skorzystanie z pomocy terapeuty w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT), który wykazuje się wysoką skutecznością w radzeniu sobie z lękiem, obawami, ale także poczuciem winy. Terapeutę CBT może Pan znaleźć poprzez wyszukiwarkę na tym portalu (lub formularz doboru). Ważne, aby była to osoba z tytułem magistra psychologii, po ukończonym 4-letnim szkoleniu psychoterapeutycznym (lub w trakcie certyfikacji) .
Proszę o siebie zadbać i skorzystać z wizyty.
Życzę Panu wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka

Zobacz podobne
Dzień dobry, Jakiś czas temu wydarzyła się sytuacja, która nie daje mi spokoju. Otóż, gdy moja dziewczyna spała, jej spodenki podwinęły się, w sposób ukazujący pośladki, a ja chcąc mieć "pikantne" zdjęcie swojej kobiety, zrobiłem bez jej wiedzy zdjęcie jej pośladków. Jeszcze tego samego dnia zdałem sobie sprawę, że moje zachowanie było niedopuszczalne i wspomniane wyżej zdjęcie natychmiast skasowałem. Jednak cały czas nie mogę sobie poradzić z tą sytuacją, dręczą mnie okropne wyrzuty sumienia, bo potraktowałem osobę, na której mi zależy bardzo przedmiotowo. Czuję się jak śmieć i mam do siebie wielki żal, że tak ohydnie potraktowałem swoją połówkę, nadwyrężyłem zaufanie, bo jak teraz ma się ona czuć przy mnie bezpiecznie, kiedy bez jej wiedzy posuwam się do takich rzeczy.
Moja dziewczyna o wszystkim się dowiedziała, opisała moje zachowanie, jako chore, po czym wyprowadziła się do rodziców. Rozumiem jej zachowanie, bo również i u mnie takie zachowanie budzi wstręt, ale chciałbym poszukać pomocy, gdyż sam nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego posunąłem się do takich rzeczy.
