Left ArrowWstecz

Czy to normalne i zdrowe, że partner sam z kolegami wybiera się na wyjazd się zabawić? Kiedyś tego nie lubił.

Dzień dobry. Jestem z partnerem już prawie 3 lata. Do tej pory mieliśmy różne wzloty i upadki, jednakże mieliśmy spokojny związek. To znaczy partner nie był chętny do imprez, wychodzenia beze mnie itp. Od jakiś 3 miesięcy się to zmieniło. Mój partner ma 24 lata. Wychodził z kolegami na noc na piwo, ale dzisiaj oznajmił mi, że lecą na weekend do Polski z 5 kolegami do energylandii, napić się, wyjść do klubów i się pobawić. Na codzień mieszkamy na Islandii, więc kultura tu trochę inna. Czy to jest normalne? Gdy powiedziałam, że się nie zgadzam, powiedział, że próbuję go ograniczyć, że on tylko mnie kocha i nic nie zrobi. Ale mi się to i tak nie podoba. On twierdzi, że nigdy nie był tak o z samymi kolegami i że chce, ze jeden też jest w związku, więc będzie okej, że o to nie muszę się martwić, żebym mu zaufała. Ja nie jestem za tym. Chce wiedzieć czy to normalne w związkach, że partner leci sam z kolegami spędzić gdzieś weekend? Czy to normalna rzecz?
User Forum

anonimowo

1 rok temu
Sebastian Macyszyn

Sebastian Macyszyn

Dzień dobry,

 

Nie potrafię powiedzieć, co jest normalne, a co nie, bo to jest moja opinia a nie istnieje prawda obiektywna, bo każdy/a z nas będzie miał/a swoją prawdę i swój sposób funkcjonowania. W tej sytuacji myślę, że warto byłoby poprzyglądać się waszej relacji, porozmawiać o swoich potrzebach. Człowiek z biegiem czasu może się zmieniać, Twój partner jest tak samo człowiekiem jak i Ty i być może nastąpiła zmiana w nim/jego zachowaniu, która motywuje go do większego imprezowania. Nie zawsze musi się kryć coś w tle, niekiedy to stagnacja jest wystarczającym napędem do ruchu :).

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dominik Kupczyk

Dominik Kupczyk

Dzień dobry,

Zmiany w zachowaniu partnera, jak chęć spędzania czasu z przyjaciółmi, mogą budzić niepokój. W każdym związku istotna jest indywidualność i różnice w oczekiwaniach. Kluczowe jest otwarte komunikowanie się i wzajemne szanowanie potrzeb. Niezależność w związku jest ważna, ale powinna być zrównoważona z zaufaniem i wzajemnymi ustaleniami. Pani obawy i uczucia w tej sytuacji są ważne. Rozmowa z partnerem o Pani uczuciach i oczekiwaniach może przyczynić się do lepszego zrozumienia jego motywacji i wypracowania kompromisu. Warto też zastanowić się nad źródłem Pani niepokoju – czy to kwestia zaufania, czy obawa przed zmianą w związku.

1 rok temu
Barbara Bryzek

Barbara Bryzek

Dzień dobry, 

odpowiedź na pytanie, czy coś jest normalne, bardzo zależy od tego, co jest normalne dla danej relacji. Na co się umawiamy, godzimy, co akceptujemy - a czego nie. 

Wyobrażam sobie, że stawianie drugiej dorosłej osobie zakazów wprost może być trudne w odbiorze, nikt nie lubi, jak się mu mówi, co ma robić. 

Jednocześnie odnoszę wrażenie z Pani wypowiedzi, że za Pani próbą postawienia zakazu stoi Pani jakaś potrzeba, obawa, być może lęk, który warto zlokalizować, nazwać, zaopiekować i zakomunikować drugiej stronie w sposób możliwie jak najbardziej osadzony w komunikacji nieprzemocowej, (tzw. NVC.). 

Nie zawsze jest tak, że potrzeba wyjazdu z kolegami czy koleżankami musi kryć za sobą złe intencje czy zagrożenie dla relacji, dla wielu relacji właśnie wolność oparta na zaufaniu jest tym, co stanowi jej fundament. Stąd pytanie o normę jest niezwykle subiektywne ;-). 

pozdrawiam

Barbara Bryzek 

psychoterapeuta, interwent kryzysowy

mniej niż godzinę temu

Zobacz podobne

Dzień dobry, dużo czytam o komunikacji bez przemocy (NVC) i bardzo chciałabym wdrożyć te techniki w swoim związku. Niestety w kłótni robię się wybuchowa, potrafię powiedzieć bardzo brzydkie rzeczy, których potem żałuję. Cała nauka idzie na nic. Czy to oznacza, że potrzebuję najpierw skorzystać z pomocy psychologa, żeby być w stanie stosować zdrową komunikację, zamiast w złości kompletnie ulegać emocjom? A może coś jeszcze mogę zrobic, żeby jakoś to wdrożyc w zycie? pozdrawiam
Lęk przed teściami.

Boję się swoich teściów, chociaż nic mi nie zrobili i nie byli niemili . Lęk jest na tyle duży, że nie jestem w stanie, np. wypić kawy u nich w domu.

Myśli o siostrze żony - czy warto porozmawiać o tym z małżonką?

Cześć, chciałem się podzielić czymś osobistym. Jestem prawie od roku w małżeństwie i od prawie pół roku w mojej głowie pojawia się inna kobieta. Najgorsze jest to że to siostra mojej żony.... Myśli o niej przychodzą jakoś same i kwestia jest tego że jest dla mnie tylko atrakcyjna fizycznie, nie pociąga mnie intelektualnie (nie mamy jakoś dużo kontaktu, nie widujemy się regularnie). Jest atrakcyjną kobietą (czy bardziej atrakcyjna od mojej żony, to bym nie powiedział ale jest to całkiem inny typ). Jak już jakoś sobie to poukładam i wyruguje ją z głowy, to trafi się jakieś spotkanie rodzinne i myśli/nawracają. Dodam że nie mamy problemów w małżeństwie, kochamy się i jesteśmy szczęśliwi. Czy ktoś miał coś podobnego ? Czy jest zasadnym porozmawiać o tym z żoną ?

Zerwaliśmy z chłopakiem po 6 latach razem, dalej mamy ze sobą kontakt, chcemy go utrzymywać, wyprowadziłam się, ale dalej ja nocuje u niego a on u mnie raz na jakiś czas oczywiście, przyjeżdża po pracy, oglądamy serial wtuleni w siebie… wiem jak to brzmi, ale nie potrafimy z siebie zrezygnować… Powód zerwania? Kocha mnie ale nie pożąda. Kocha mnie jako rodzine/przyjaciółkę.. załamałam się po tym… strasznie boli to nawet pisząc ale nie chce go stracić. Strasznie tęsknie za nim po mimo ze jest obok, tęsknie za jego zapachem skóry, za bliskością, za zasypianiem i budzeniem się razem, za samą codziennością, wspólnym życiem. Mam problemy przez z odżywianiem, nie mam w ogóle apetytu, ochoty jeść, schudłam 8 kg w krótkim czasie, staram się myśleć pozytywnie, że nic nie poradzę na jego decyzje, mówię sobie „nie zawracaj sobie głowy, nic i tak nie zmienisz, nie zamartwiaj się, nie rozmyślaj, nie twórz scenariuszy przyszłości bliskiej i dalekiej” Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekuje, ciężko jest wyrazić to co się dzieje w naszej relacji i co do siebie dokładnie czujemy, ciężko jest to pojąć osobie trzeciej. To jest tylko garstka naszego związku, praktycznie sam koniec.
Jak przygotować 6-letnie dziecko do rozstania po 20 latach związku bez miłości?

Byłam w związku przeszło 20 lat. Po tym czasie partner oznajmił mi, że nigdy nic do mnie nie czuł i nigdy nie kochał. Nigdy nie chciał ślubu, zawsze była jakaś wymówka. Z perspektywy czasu wiem, że to tylko ja się zakochałam i znosiłam ciągłe upokorzenia z jego strony, znęcanie psychiczne, ciągłe awantury tak na prawdę o nic... niestety, zaślepiło mnie moje własne uczucie, bo nie widziałam świata poza nim... Mamy wspólne dziecko, w czasie ciąży oznajmił, podczas kłótni, że mi je odbierze. Nadal mieszkamy razem ze względu na dziecko. Niestety dziecko widzi, że nie ma czułości między rodzicami. Jak przygotować dziecko, 6 lat, do rozstania? Bardzo mi zależy, aby nie ucierpiało.

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!