
Dlaczego ex-partnerka ujawnia moje intymne kompleksy?
Krzysztof
Aleksandra Wincz- Gajda
Dzień dobry,
Panie Krzysztofie, to z pewnością trudna i bolesna sytuacja. Można poczuć się zdradzonym i oszukanym, kiedy ktoś bliski łamie zasady poufności i lojalności i odsłania przed innymi powierzone mu sekrety i intymne, osobiste, delikatne sprawy. Przyczyn, dla których ktoś zdecyduje się tak postąpić, będzie pewnie tyle, ile osób. Musielibyśmy porozmawiać z partnerką, aby zrozumieć jej motywacje. Czy to wydaje się bezpieczne, korzystne i możliwe, by porozmawiać jeszcze o tym z byłą partnerką, powiedzieć, jak Pan się z tym czuje i poprosić o uszanowanie zasad i granic dotyczących związku? Jeśli nie, może warto poszukać trochę wsparcia dla siebie- u przyjaciół lub skorzystać ze wsparcia psychologicznego.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda
psycholog, psychoterapeuta
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Justyna Bejmert
Dzień dobry,
To, co Pan opisuje, jest formą naruszenia granic i nadużyciem zaufania. Niezależnie od tego, jak zakończyła się relacja, mówienie innym o Pana intymnych sprawach jest krzywdzące i niedojrzałe. Może to wynikać z chęci odegrania się, potrzeby kontroli, czy po prostu niedojrzałości emocjonalnej.
Jeśli czuje się Pan zawstydzony, osłabiony tym, co się wydarzyło, to zrozumiałe. Nawet jeśli nie był Pan zawsze w porządku w tej relacji, to nie daje nikomu prawa do upokarzania.
To może być moment, by wyciągnąć wnioski z tej relacji - nie po to, by się karać, ale by bardziej świadomie i bezpiecznie budować przyszłe więzi. Jeśli to doświadczenie zostawiło głębszy ślad, rozmowa z psychologiem może pomóc odzyskać poczucie granic i pewności siebie. Ma Pan prawo do szacunku, także po zakończeniu związku.
Pozdrawiam ciepło,
Justyna Bejmert
Psycholog
Martyna Jarosz
Dzień dobry,
działania byłej partnerki polegające na ujawnianiu Pana intymnych spraw innym osobom mogą wynikać z potrzeby odzyskania kontroli, poczucia krzywdy lub prób wpływu na Pana i otoczenie. Niezależnie od przyczyn, są one krzywdzące i naruszają granice emocjonalne. Różnica wieku, a także dynamika związku, którą Pan opisuje jako kontrolującą, mogą wskazywać na trudności w równowadze emocjonalnej i komunikacyjnej. Uznanie własnych błędów i faktu, że relacja nie była idealna, świadczy o Pana dojrzałości, jednak obecne działanie partnerki nie usprawiedliwia naruszania Pana prywatności. Proszę skupić się na odzyskiwaniu własnej godności i granic. Pomocna może być terapia, która pozwoli Panu zrozumieć schemat relacji, w których pojawia się kontrola czy manipulacja, oraz odbudować poczucie bezpieczeństwa. Warto również rozważyć wyraźne ograniczenie kontaktu z byłą partnerką, jeśli jej zachowania nadal wpływają negatywnie na Pana samopoczucie.
Pozdrawiam
Martyna Jarosz

Zobacz podobne
Witam, sprawa w moim przypadku wygląda tak, że mój partner ma dziecko z poprzedniego związku. Kontakty z dzieckiem były utrudnione, gdyż jego była zabraniała tego. Od jakiegoś czasu zaczęli się świetnie dogadywać, pisać, rozmawiać przez telefon nawet na tematy niezwiązane z dzieckiem. Ostatnio nawet się spotkali „w interesach” i nic mi nie powiedział, mimo że ja coś podejrzewałam, tłumaczył się tym, że się bał mi powiedzieć, bo byłaby znowu awantura. Mimo zapewnień z jego strony, że nic ich nie łączy, mam cały czas obawy. Spotkania z dzieckiem teraz odbywają się u niej w domu, cały dzień tam jest nawet w święta. Jego wahania nastroju wcale nie ułatwiają mi podejścia do tematu łagodnie, bo raz jest naprawdę wspaniały czuły, zapewnia mnie, a raz po prostu jakby ktoś go podmienił zimny bez uczuć. Jeszcze od tego spotkania i awantury z mojej strony zaczął minimalizować kontakt ze mną. Mówiłam już niejednokrotnie, żeby mnie nie kłamał, mówił całą prawdę to znowu mnie okłamał, bo nie chciał się przyznać, że się spotkali. Nie chce pokazywać wiadomości od niej, bo uważa, że jest to toksyczne zachowanie, gdy go kontroluje. Widzę zmianę zachowania, jest dla mnie zimny bardziej niż wcześniej. Już coraz rzadziej rozmawiamy o planach na przyszłość, wydaje mi się, że coś w nim wygasło, nawet nie słyszę słowa kocham. Czy ja przesadzam z tym, że sprawdzam ten telefon ? Jak mam odebrać takie wahania nastroju , czy ich coś łączy ? Czy przechodzimy kryzys i potrzebuje więcej czasu dla siebie ?
Witam wszystkich,
po spotykaniu się z dziewczyną przez 2 miesiące stwierdziła, że nic do mnie nie czuje, od początku nic do mnie nie czuła, tak stwierdziła w wiadomości.
Regularnie się spotykaliśmy, zabierałem ją wszędzie - na kino, basen, łyżwy, do różnych restauracji. Na każde spotkanie kupowałem kwiaty, często powtarzała, że potrzebuje więcej czasu i chce się lepiej poznać. Nie całowaliśmy się i nigdy nie doszło do czegoś więcej. Mówiłem jej otwarcie, co do niej czuje.
Nie wiem, co mam zrobić czy dać sobie spokój?
Czuję się jak koło zapasowe, aż pozna kogoś innego.
Powiedziała, że "jestem jak kolega dla niej a czy to się zmieni, to nie wie", jest mi bardzo przykro, że mnie tak potraktowano.
Byłem cierpliwy, dawałem jej czas, żeby mnie poznać.
Jest sens dalej tkwić w takiej relacji? Oczywiście ja za wszystko płaciłem, gdy ją zabierałem. Zaplanowałem nawet wyjazd 3- dniowy i chciałem ją tam zabrać, oczywiście jest chętna pojechać tam, ale dała mi znać do zrozumienia jak wyżej.
Proszę o odpowiedź.
