Dlaczego mój partner wspomina o byłej żonie? Jak radzić sobie z uczuciem niższości?
Mam pytanie dotyczące mojego partnera. Zastanawia mnie, dlaczego na naszych pierwszych spotkaniach tak często wspominał o swojej byłej żonie. Opowiadał, gdzie razem byli, co jej kupował, i dużo o niej mówił. Kiedy wspomniałam, że pracowałam w danym kraju, on od razu dodał, że jego żona też tam była. Powiedział mi również, że bardzo szybko się jej oświadczył – po zaledwie czterech miesiącach.
Nie rozumiem też, dlaczego długo po rozwodzie nadal się z nią spotykał i jeździli razem na wakacje. To wszystko sprawia, że czuję się gorsza.
Sabina

Urszula Małek
To naturalne, że czujesz się nieswojo i zaczynasz się zastanawiać, co to wszystko oznacza. Może się wydawać, że jego była żona wciąż zajmuje ważne miejsce w jego życiu, a to budzi w Tobie niepewność i porównania.
Warto się zastanowić, co dla Ciebie jest tutaj najtrudniejsze? To, że dużo o niej mówił na początku znajomości? To, że po rozwodzie nadal utrzymywali bliskie relacje? A może myśl, że była dla niego kimś wyjątkowym i zastanawiasz się, jakie miejsce Ty zajmujesz w jego życiu?
Nie ma jednej odpowiedzi na to, dlaczego tak często ją wspominał -może było to dla niego ważne doświadczenie, może jeszcze nie do końca je zamknął, a może mówił o tym bez świadomości, jak to na Ciebie wpłynie. Jeśli ta sytuacja sprawia, że czujesz się gorsza, to warto o tym porozmawiać -nie w tonie oskarżenia, ale z ciekawością np.: „Zauważyłam, że często wspominałeś o swojej byłej żonie, a to sprawiło, że poczułam się niepewnie. Możesz mi powiedzieć, co to dla Ciebie znaczy?”
Ważne jest, żebyś w tej relacji czuła się bezpiecznie i wartościowo.
Życzę wszystkiego dobrego,
Urszula Małek

Anastazja Zawiślak
Twoje uczucia są w pełni zrozumiałe – jeśli partner na początku Waszej relacji często wspominał o byłej żonie, mogło to budzić w Tobie niepewność, porównywanie się i pytanie, czy naprawdę zamknął tamten rozdział. To, co mówił i jak często o niej wspominał, mogło być sygnałem, że nie do końca emocjonalnie odciął się od przeszłości lub że ta relacja miała dla niego duże znaczenie i nadal ją w jakiś sposób „przetwarzał”.
Wspólne wakacje i kontakty po rozwodzie mogą wynikać z różnych powodów – niektórzy utrzymują relacje z byłymi partnerami, zwłaszcza jeśli łączyły ich długie lata wspólnego życia, wspólne znajomości czy dzieci. Ale dla Ciebie ważniejsze jest to, jak Ty się z tym czujesz. Nie chodzi o to, żeby zakazywać mu wspominania przeszłości, ale jeśli masz wrażenie, że za dużo o niej mówił, porównywał Cię lub wracał do tamtych wspomnień w sposób, który sprawia, że czujesz się gorsza, to warto mu o tym powiedzieć. Możesz zapytać wprost: „Dlaczego tak często wracałeś do tematu swojej byłej? Co było w tej relacji dla Ciebie tak ważnego?”. Ważne, żebyś usłyszała, czy jego wspomnienia to po prostu część przeszłości, czy coś, co nadal emocjonalnie na niego wpływa.
Pozdrawiam,
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Karolina Maciejewicz
Cześć,
Twoje uczucia są całkowicie zrozumiałe. Sytuacja, którą opisujesz, może budzić wiele trudnych emocji, w tym poczucie niższości, niepewność czy nawet lęk o przyszłość relacji. To naturalne, że porównania do byłej partnerki mogą wpływać na Twoje samopoczucie i obniżać Twoją samoocenę.
Warto przyjrzeć się temu, dlaczego te sytuacje tak mocno na Ciebie oddziałują. Czy chodzi o sposób, w jaki Twój partner mówi o swojej byłej żonie? Czy może o Twoje własne przekonania na temat siebie i swojej wartości w związku? Często nasze emocje są sygnałem, że istnieje jakaś głębsza potrzeba – być może potrzeba większej pewności siebie, jasnych granic w relacji lub większej otwartości w komunikacji z partnerem.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry. Jestem w związku już 5 lat. Wchodząc w relacje byłam młoda, bo miałam wtedy 17 lat, a mój chłopak był 5 lat starszy i miał już za sobą jedną nieszczęśliwa miłość. Jest to mój pierwszy związek. Na początku związku czułam,że on nie poradził sobie jeszcze z tym rozstaniem, wchodząc ze mną w związek. Często o niej wspominał i dużo szczegółów mi opowiedział. Przez to wszystko męczą mnie obsesyjne myśli, że jestem gorsza od niej, że mnie tak nie kocha...i nigdy nie będą tą najważniejsza. Często, gdy on się zamyśla, martwię się,że on myśli o niej. Boli też mnie to,że on jest moja pierwszą miłością, a ja jego nie. Czasem wypominam mu przeszłość, że opowiadał mi za dużo, przez to zdarzają się różne kłótnie, ktorych później zaluje. Proszę o poradę, jak walczyć z tymi myślami, które niszczą nasz związek.
Witam,
Mój problem polega na tym, iż jako 19-latka rozstałam się z chłopakiem (20-latek) na rok. Po roku do siebie wróciliśmy.
On miał dwie partnerki seksualne, ja żadnego innego partnera. Przeszkadzało mi to, ale chciałam z nim być. Dziś jako 36-latka mam z tym ogromny problem, który pojawił się, kiedy w łóżku przestało się układać. Zaczęłam zadawać pytania szczegółowe na temat tamtych dziewczyn. Dziś (rok od początku rozmów o jego przeszłości) prawie się rozstajemy. Bardzo chcę z nim być, mamy dzieci, ale nie umiem znieść myśli, że miał inne, inne pragnął, ja nikogo. Tak szybko mnie zastąpił....i wiem, że to było 18 lat temu, ale nie umiem sobie z tym poradzić i niszczę to małżeństwo. Czasem żałuję, że wtedy mając wiedzę, że miał inne, do niego wróciłam. Zdaje sobie sprawę, że był sam, układał jakoś życie....ale ja nie miałam nikogo....i to chyba boli najmocniej. Nie umiem z nim już normalnie funkcjonować, bo ciągle widzę go z nimi.
Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsuwa się ode mnie, zarzuca mi błąd, że kogoś przed nim miałam.
Ja czuję się winna i bardzo się boję o naszą przyszłość.
Jak mogę mu pomóc? Jak z nim rozmawiać? Czy z Państwa doświadczenia przy takich problemach mój mąż może mnie zostawić?
Dzień dobry. Chciałem się poradzić odnośnie do związku, który zakończył się już ponad rok temu. Mój problem jest taki, że ponad rok temu zakończyłem swój związek z kobietą, z którą przeżyłem 7 lat (ja zostawiłem ją). Po zakończeniu związku szybko zrozumiałem, że jednak ją kocham i jest to miłość mojego życia, lecz niestety ona w tym czasie zaczęła spotykać się z kimś innym (kolegą z pracy). Przez cały rok próbowałem ją odzyskać, lecz nieskutecznie, ona niejednokrotnie zwodziła mnie, dając mi nadzieje na odbudowanie tego związku, lecz tak się nie stało, aż w końcu przyszedł czas, w którym dowiedziałem się, że ona spotyka się ciągle z kolegą z pracy, a wtedy załamało mnie to bardzo i postanowiłem raz na zawsze zakończyć nasz kontakt. Po tych wszystkich wydarzeniach starałem się na nowo odnaleźć siebie, lecz myśl o byłej partnerce była ze mną każdego dnia i o każdej porze. Pracujemy razem, przez co widywałem ją ciągle w pracy i to w dodatku z jej nowym partnerem. Po roku czasu odezwała się do mnie ze skrucha, ze przeprasza i że nadal ma do mnie jakieś uczucia, postanowiłem, że zapomnę o wszystkim, co się działo i będę próbował z nią stworzyć związek na nowo, ponieważ bardzo mocno ją kocham. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że ona poszła do łóżka z tym facetem, z którym się spotykała, starałem się o tym nie myśleć, lecz myślałem bardziej o odbudowaniu naszej relacji. Po tym, co się dowiedziałem, postanowiłem przyznać się jej, że też poszedłem z kimś do łóżka, gdy nie byliśmy razem, lecz ona już nie chciała nic więcej słuchać, po prostu napisała mi, ze mnie nienawidzi, że zmarnowałem jej życie itp. Ogólnie nasz związek nie był też idealny, dużo zawiniłem swoją niedojrzałością i brakiem starań. Dopiero po stracie jej zrozumiałem, że powinienem się zmienić i byłem gotów zrobić to dla niej, ze względu na to, że ją bardzo kocham. Teraz niestety jest już za późno na wszystko, lecz niestety ja ją nadal bardzo mocno kocham i pytanie moje jest takie „W jaki sposób mogę jej pomóc, żeby zapomniała o nas i o uczuciu do mnie? „Co mam zrobić, żebym sam zapomniał i dał jej wolność?”