Left ArrowWstecz

Dostałem diagnozę w wieku 38 lat, jednak chcę rozprawić się z sytuacją z przeszłości sprawiającą ogrom bólu, zanim uda mi się zająć diagnozą.

Dobry wieczór. Mam na imię Filip, lat 38. Moja najnowsza diagnoza to autyzm, choroba afektywnya dwubiegunowa, OCD. Leczę się od ponad 15 lat. Dzisiejszy wieczór spędzam na przemyślenia mojej obecnej sytuacji. Próbuję się pozbierać po bardzo burzliwym, wyniszczajacym związku. Niestety tak już mam, że póki nie rozliczę się w głowie z przeszłością nie będę w stanie ruszyć do przodu z własnym życiem. Moje pytanie: Czy byłem w toksycznym związku? Czy trafiłem na kobietę narcyza /manipulatora /borderline? Kilka faktów: -poznaliśmy się na stronie randkowej (po pewnym czasie okazało się że wiele informacji o sobie zmieniła na swoją korzyść, np to że jest mężatką). Gdybym o pewnych rzeczach wiedział wcześniej nie byłoby mowy o spotkaniu. -do pierwszego spotkania doszło po ok tygodniu pisania -pierwszy raz dostałem w twarz na pierwszej randce (stwierdziła, że "gapiłem się" na inną kobietę -na zakończenie pierwszego spotkania zaproponowała sex-grzecznie odmówiłem, nie było wyrzutów z tego powodu -na drugim spotkaniu powiedziała mi że mnie kocha -zamieszkaliśmy razem po około 50 dniach od poznania się -po 3-4 miesiącach była już w ciąży -powiedziała mi że regularnie zdradzała męża aby wymusić na nim rozstanie -przez cały okres naszego "bycia razem" regularnie korzystała ze strony randkowej -regularne awantury (rękoczyny, wyzwiska, niszczenie mieszkania, przedmiotów, sceny w miejscach publicznych, zrywanie relacji, nawet planowanie powrotu do męża) -sprawdzanie telefonu, podkradanie pieniędzy -regularnie zrywane i odnawiane kontakty z rodziną -wyrzucanie z domu (nawet do kilku nocy) -3 dzieci, każde z innym partnerem -praktykowanie okultyzmu (podobno z ofiarami ze zwierząt włącznie) -kompulsywne uprawianie sexu, wyzwiska, przemoc -policja i opieka społeczna była obecna wielokrotnie -prawdopodobnie anoreksja -kiedy było między nami dobrze było wspaniale -bombardowanie miłością Wszystko to odbywało się bez alkoholu i narkotyków. Ostatni raz widzieliśmy się pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Od tego czasu próbuję się pozbierać, ale skala i intensywność wszystkich wydarzeń mnie przygniata. W jakiś niepojety sposób nawet tęsknię. Biorąc pod uwagę historie problemów psychicznych w mojej rodzinie już dawno podjąłem decyzję o nie posiadaniu dzieci. Niestety jest inaczej. Czasami chyba nawet żałuję. Ale kocham mojego synka ponad wszystko, siebie również. Szkoda, że tylko na odległość. Ale nie zamierzam się poddawać. Jest jedynym powodem dla którego nadal mieszkam w UK. Póki co staram się siebie naprawić. Dla Niego. Jest tego warty. Ma prawie 4 latka. Niedawno potwierdzono Jego autyzm.. Dziękuję Filip
Anna Gwoździewicz-Krzewica

Anna Gwoździewicz-Krzewica

Drogi Filipie, 

rozumiem, że znajdujesz się w bardzo trudnej sytuacji, a Twoje doświadczenia z poprzedniego związku są bardzo złożone i wywołują silne emocje. Na Twoje pytanie czy był to związek toksyczny, mogę powiedzieć tyle, że na podstawie Twojego opisu zachowań partnerki można dostrzec szereg tych, które są charakterystyczne dla toksycznej relacji: nieuczciwość, niestabilność emocjonalna, przemoc fizyczna i psychiczna, bardzo wczesne wyznanie miłości, przeglądanie Twojego telefonu. 

Pytanie, jak Ty zareagowałeś na wyznanie miłości na drugim Waszym spotkaniu? Czy Ty również miałeś potrzebę tak wczesnego zamieszkania z partnerką? Ciężko jest mówić o miłości po tak krótkim czasie trwania relacji, choć oczywiście wszystko zależy od uczuć i gotowości do zaangażowania w związek partnerów. 

Pamiętaj, że wszystkie emocje, które teraz przeżywasz są ważne, potrzebne i adekwatne. Pozwól sobie na odczuwanie i wyrażanie swoich uczuć. Napisałeś, że „w jakiś niepojęty sposób nawet tęsknię” – tęsknota za kimś, kogo kiedyś kochałeś, to naturalna reakcja, nawet gdy relacja była trudna. Zakończenie związku, nawet toksycznego, może budzić skomplikowane i mieszane uczucia, ale tęsknota również jest częścią tego procesu. Spróbuj zapisywać swoje myśli i emocje w dzienniku, co może pomóc w ich odreagowaniu. Bardzo ważne jest też, aby znaleźć czas na regenerację i dbanie o swoje dobre samopoczucie. Zastanów się nad aktywnościami relaksującymi, które pomogą Ci złagodzić stres. Warto również poszukiwać wsparcia wśród bliskich – otwarta i szczera rozmowa z zaufanym przyjacielem czy członkiem rodziny może przynieść ulgę i dostarczyć perspektywy z zewnątrz. Czasem samo dzielenie się emocjami może być terapeutyczne, ponieważ tłumienie emocji nie sprzyja naszemu dobrostanowi.

Jestem zaniepokojona faktem, że byłeś narażony na przemoc fizyczną i psychiczną i być może jest narażony na nią Twój syn. Czy zgłaszałeś to odpowiednim organom? Podtrzymuj regularny kontakt z dzieckiem, komunikacja z nim i udział w jego życiu mogą być dla Ciebie źródłem radości i motywacji. Zastanów się nad krótko- i długoterminowymi celami. Określ, co chciałbyś osiągnąć i jakie kroki mogą prowadzić do poprawy jakości Twoich kontaktów z synkiem. 

Zważając na to, co przeszedłeś, z jakimi trudnościami się zmagasz, kluczem powinno być skorzystanie z profesjonalnego wsparcia psychologicznego, a być może także podjęcie psychoterapii. Sam napisałeś, że „skala i intensywność wszystkich wydarzeń Cię przygniata”. Czytając o tym, co już przeszedłeś, widzę w Tobie niesamowitą siłę i determinację. To, że piszesz tutaj o swoich doświadczeniach i szukasz pomocy, świadczy o Twojej odwadze. Pamiętaj Filipie, jesteś wart dbania o swoje zdrowie psychiczne!

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
psycholog Anna Gwoździewicz 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Aleksandra Działo

Aleksandra Działo

Panie Filipie, opisał Pan dwie różne kwestie i postaram się skupić po kolei na każdej z nich. 

Pisze Pan o swoich diagnozach i leczeniu. Nie wiem czy jest Pan w procesie psychoterapeutycznym, ale jeśli nie, to warto rozważyć pracę z doświadczonym w temacie terapeutą i współpracę z poradnią, która może zaproponować Panu kontakt z odpowiednimi lekarzami. Taka wielokrotna diagnoza, to praca na wielu frontach jednocześnie - nie tylko dla terapeutów czy lekarzy, ale przede wszystkim dla Pana. Tematy osobiste, uczuciowe, w tym trudne sytuacje w relacji, w której Pan uczestniczy też mogą stać przedmiotem odreagowania i pracy w procesie psychoterapeutycznym. Zadaje Pan pytanie o to czy był Pan w toksycznym związku? Odpowiedź najlepiej zna Pan - proszę sobie odpowiedzieć na pytania: Jak na Pana wpływał kontakt z osobą? Jak się Pan czuł w najlepszych i najgorszych momentach? Czy sposób w jaki funkcjonowała druga osoba wspierał Pana w zdrowieniu? Czy czuł się Pan częściej ukojony dzięki relacji czy raczej przeżywał Pan poczucie winy, wstyd, zamartwiał się Pan zachowaniem drugiej strony? “Toksyczność” relacji to dość wyświechtany slogan, który brzmi bardzo chwytliwie i przedostał się do obiegu językowego, ale właściwie niewiele znaczy. Proszę po prostu rozważyć czy ta relacja i ta osoba miały na Pana dobroczynny czy raczej szkodliwy wpływ. To bardzo normalne i na miejscu, że tęskni Pan za osobą, z którą był Pan blisko, która spędzała z Panem czas, która stała się matką Pana syna. Proszę obserwować swoje uczucia, może nawet uda się je spisywać w dzienniku lub kalendarzu, chociaż raz na czas? Skoro minęło już wiele czasu, a Pan doświadcza intensywnych uczuć, może warto dowiedzieć kiedy się pojawiają te myśli, w jakich sytuacjach, jaką wartość ze sobą niosą? Może jeśli uda się Panu tego dowiedzieć, będzie Pan mógł udzielić sobie wsparcia i akceptacji w tematach, które wcześniej były zaopiekowane przez drugą osobę?

Drugi temat to burzliwa relacja, w której Pan trwał jakiś czas i uczucia do syna, które są dla Pana ważne i potrzebne. Życie i nasze doświadczenia rzadko są czarno-białe, warto o tym pamiętać kiedy staramy się ustalić sami ze sobą, dojść do ładu, z naszymi emocjami i decyzjami. To, jaka jest Pana relacja z matką dziecka, może, ale nie musi rzutować na Pana relację z synem. Syn będzie z roku na rok coraz starszy i będzie się rozwijał jako osoba. Diagnoza spektrum może oznaczać bardzo wiele różnych rzeczy - jak Pan na pewno wie, są osoby, które z diagnozą funkcjonują niewiele inaczej niż osoby  bez takiej diagnozy, a są dzieci, których rozwój jest bardzo wyraźnie naznaczony trudnościami, przez to jak działa ich neuroróżnorodny układ nerwowy. Jeśli chce Pan nawiązać dobrą, satysfakcjonującą i bezpieczną relacją z synem, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby próbować. Na pewno znając warunki i szczegóły sytuacji, ma Pan swoje pomysły jak zająć się tematem. Proszę nie obarczać się winą, za uczucia do syna, z powodu tego jak zachowuje się jego matka. Ma Pan prawo czuć wiele sprzecznych uczuć, w tak skomplikowanej sytuacji, pewnie jeszcze długo będą się one pojawiać. Proszę dbać o swoje zasoby i korzystać śmiało ze wsparcia specjalistów i przyjaciół. 

Pozdrawiam ciepło, Aleksandra Działo

1 rok temu
depresja

Darmowy test na depresję - Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9)

Zobacz podobne

Agresja nauczycieli w latach 90. - jak wyjaśnić przemoc w szkołach?

Chodziłam do szkoły w latach 90. Pamiętam tylko, że nauczycielki zadzierały nosy i popisywały się jedna przed drugą (jak np. krzyczą na dzieci). Do tego było szarpanie, ośmieszanie, a nawet bicie... Tak było wszedzie - w mniejszym lub większym natężeniu. Jak wytłumaczyć tamta agresje ze strony nauczycieli, czy pielęgniarek? Ludzie byli głupsi, czy masowo chorzy psychicznie? Nie potrafię wyjaśnić sobie tego, bo ja jestem ddd i nigdy nie przejawiałam przemocy. Nikt z mojej klasy nie wyrósł na patola, chociaż każdy był prany. Rozumiem efekt tłumu i poczucie "władzy", ale to prymitywne, bo Ci ludzie byli nikim i przecież mało co osiągnęli... Pamiętam, jak najulubieńsza nauczycielka przywiązywała sznurkami uczniów do krzeseł albo śmiała się, jak ktoś się zesikał. Przecież to powinno być karalne!! 

Jakiś czas temu spotkałam jedna z tych bab i powiedziałam, czy jej nie wstyd, no i wiązankę jej puściłam. Była zdziwiona i wyparła się, zaczęła z agresją wyjeżdżać, że kłamie. Absurd

Jak pozbyć się traumy wynikającej ze złego wychowania?

Jak pozbyć się traumy wynikającej ze złego wychowania?

Jak rozpoznać objawy PTSD i skutecznie radzić sobie z zespołem stresu pourazowego
Dzień dobry, jak objawia się PTSD? Jak sobie z nim radzić?
Jak opanować nagłe wybuchy złości i poprawić relacje w życiu prywatnym i zawodowym?
Cześć, jestem Facetem mam 38L, właśnie uczęszczam drugi raz na intensywną indywidualną psychoterapię(CBT + Schematy) uważam że mam świetnego terapeutę. Obecnie chodzę drugi miesiąc. Wcześniej, ponad 4 lata temu uczęszczałem na psychoterapię CBT przez 1,5 r. za krótko. Odtworzyłem schematy kilkakrotnie. Obecnie mam po prostu pytanie do osób, które będą w podobnym wieku do mnie, czy udało się komuś opanować. Nagłe wybuchy złości gdy ktoś nam coś karze, np w pracy i od razu się sprzeciwiam, chce konfrontacji. Ponadto czuje się niezrozumiany, mam ochotę uciec, opanowuje mnie ogromna złość. Często własnie te emocje które mnie opanowują rozwalają moje związki. Jestem załamany tym wszystkim, że nie umiem jak normalny człowiek się dogadać. Jestem po rozstaniu na kim bardzo mocno mi zależało, a dużo zniszczyłem w tej relacji i się posypało. Wiem że mam zdiagnozowaną Deprywacje emocjonalna, rys narcystyczny(u poprzedniej terapeutki) a jak się z kimś dla mnie ważnym rozstaje to mam takiego doła i depersję że najchętniej chcialbym żeby to się już skończyło. Przeżywam ogromny ból. Ja po prostu chciałbym być kochany, aby ktoś został ze mną i był mnie pewny i ja jego. Ponadto dochodzi do tego, niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w Siebie, bardzo mała cierpliwość, kiepska dyscyplina, przekraczanie granic, zakładanie apek randkowych nawet jak jestem z kimś związku, w zasadzie nawet nie wiem po co i dlaczego? Dochodzi dodatkowo w momencie napiecia stresowego, aby rozładować je (oglądanie p0rno + masturb@cja), Terapeutą uważa że to nie ma związku z problemami ;) Ja się zastanawiam czy jednak ma, dodatkowo dużo czasu spędzam w telefonie, brak znajomych - każdy ma swoje życie. Rodzice szkoda gadać relacje takie że ojciec był hazardzistą a jak nieuleczalnie zachorował to alkoholizm. :/
Tata odkąd pamiętam na mnie krzyczał, robił awantury. To samo robi w mojej dorosłości, przy moim synu. Nie wiem co robić, trzęsę się i płaczę.
W czasach szkoły gimnazjalnej i licealnej, często tata krzyczał na mnie, na mamę, siostrę i brata o to, że było brudno w domu. Nie ważne jak byśmy posprzątali, zawsze znalazł powód do tego, żeby krzyczeć na mamę, bądź na nas wszystkich. A to brudno, a to piach mu pod nogami przeszkadza, a to coś stoi tam, gdzie nie powinno. Właśnie w czasach gimnazjalnych miałam bardzo często myśli samobójcze, okaleczałam się z myślą, że nikt nie będzie mnie ranić, no chyba, że ja sama. Zawsze robiłam to po wybuchach taty. Teraz mam 26 lat. Mam męża i syna. Kocham ich ponad życie, ale czasami nie mam sił do syna, męża. Ale najgorzej jest, gdy przyjeżdżamy do moich rodziców. Tata dalej robi awantury o to, że brudno. Cieszy się, że jest wnuk, ale uważa, że w domu też musi być czyściutko, bo są tutaj trzy kobiety. Zawsze w momencie, gdy widzę, że on szuka pretekstu, by się kłócić, zaczynam się trząść. Serce mi łomocze, brzuch boli, ręce latają jak szalone,a łzy najchętniej płynęłyby jak z kranu. Nie potrafię i nie chce ucinać kontaktu, ale nie chcę, żeby mój syn musiał oglądać i słuchać takiego dziadka. Nie chcę tego. A tym bardziej nie chcę, by widział mnie jak płaczę i się trzęsę... Nawet nie wiem, czego chce, czy jakieś porady, czy może się wygadać. Przepraszam, jeśli napisałam to chaotycznie, a na pewno tak jest, ale jestem po kolejnej awanturze taty, tyle że zamknęłam się z synem w pokoju, bo śpi. A do taty powiedziałam tylko, żeby był ciszej, bo budzi syna. Mojego męża nie ma przy mnie, dlatego też jest mi ciężej ..
Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!