
Jak opanować nagłe wybuchy złości i poprawić relacje w życiu prywatnym i zawodowym?
WM

Dmytro Lysy
Czy próbował Pan samodzielnie lub z terapeutą zrozumieć, jaka jest przyczyna Pańskiej złości? Co dokładnie tak mocno Pana denerwuje? Czy to w ogóle złość, czy może coś innego?
Może warto również zastanowić się, dlaczego odczuwa Pan potrzebę rozstania z bliskim człowiekiem? Co powoduje, że odrzuca Pan innych ludzi? Dlaczego unika Pan konfrontacji?
Co złego mogłoby się wydarzyć, gdyby zdecydował się Pan na konfrontację?
Warto także pomyśleć o wewnętrznym dziecku, które czasami buntuje się, postępując "na złość" lub łamiąc zasady.
Czyje to są zasady, które w ten sposób Pan przekracza? Co one dla Pana znaczą?

Zobacz podobne
Moje emocje przejmują nade mną kontrolę. Czasami coś mnie tak wyprowadza z równowagi, że zanim zdążę pomyśleć, już reaguję — często za ostro, za szybko, a potem są konflikty.
I to nie tylko w pracy czy z obcymi, ale z bliskimi, których wcale nie chcę ranić. Czuję się, jakbym ciągle stąpał po cienkim lodzie, gotowy do wybuchu, nawet jeśli tego nie chcę.
Kiedyś usłyszałem diagnozę zaburzenia osobowości antyspołecznej i teraz próbuję zrozumieć, jak sobie z tym radzić, ale jest cholernie ciężko. Naprawdę chciałbym, żeby relacje z ludźmi były normalne, żeby emocje mnie tak nie pochłaniały.
Jak to opanować? Jak nie dawać się ponosić każdej frustracji czy złości? Czy ktoś wie, jak można się tego nauczyć, jak zmieniać swoje reakcje? Czuję się zmęczony tym, że wszystko psuję i chciałbym w końcu zapanować nad sobą.