Szanowna Pani,
Podstawą każdego związku, także przyjaźni i miłości, jest zaufanie. Zaufanie to taka wartość bez której nie utrzyma się przez dłuższy czas żadna relacja. Zaufanie bardzo trudno się buduje, ale bardzo łatwo się je traci. Kłamstwa, jakich się Pani dopuściła - poważnie naderwały zaufanie jakim darzyły Panią bliskie Pani osoby. "Wstyd za zło" - jak widać - niewiele tu zmienił. Pani przyjaciel definitywnie zerwał z Panią kontakt, a partner podchodzi do Pani poczynań z dystansem. Cóż, takie są konsekwencje kłamstw. Z listu wynika, że jest Pani młodą osobą. Proszę się zastanowić, jakie są przyczyny tego, że posługuje się Pani kłamstwem w relacjach z bliskimi Pani osobami. Być może stoi za tym obniżone poczucie własnej wartości lub wzorce rodzinne, a może całkiem co innego? Uświadomienie sobie przyczyn takiego zachowania to pierwszy krok do budowania szczerych relacji z innymi ludźmi. Jeżeli sama nie będzie umiała Pani określić przyczyn - pomocny może okazać się psycholog, który to z Panią wyjaśni. Dopiero kiedy będzie Pani potrafiła budować stosunki z innymi - bez posługiwania się kłamstwem - jest szansa na całkowitą zmianę jakości Pani relacji z innymi i powolne odbudowywanie zaufania. Pani obecny partner daje Pani na to szansę i na pewno doceni Pani starania. Proszę pamiętać, że jest to długi proces, który wymaga cierpliwości z obu stron.
I jeszcze jedno: żeby być psychologiem, trzeba skończyć studia. żadne kursy do tego nie uprawniają. Być może podejmie Pani wysiłek przygotowania się do podjęcia takich studiów. Serdecznie zachęcam Panią do podjęcia wysiłku w tym kierunku. Pozytywne jest to, że już podjęła Pani pewne kroki i zdała Pani sobie sprawę z konsekwencji własnego postępowania. To dobra prognoza na przyszłość. Wierzę, że może Pani w rozwoju osobistym i w stosunkach z innymi ludźmi osiągnąć satysfakcję. Serdecznie Pani tego życzę.