Left ArrowWstecz

Chłopak ukrywał przede mną drugi związek, aktualnie jesteśmy razem. On nie potrafi sobie poradzić z poczuciem winy, tym, co zrobił mnie i jak postąpił. Mam wrażenie, że przeze mnie nie radzi sobie. Mam go zostawić dla jego dobra?

Witam. W wielkim skrócie pisząc: chłopak miał dziewczynę, z którą mieszkał, w między czasie poznał mnie. Ukrywał to przez 8 miesięcy. W końcu sie wydało, dzięki mnie. Po wielu burzliwych sytuacjach i jego upartości jesteśmy razem, ze względu na to, że bardzo się kochamy. Tak, to co się stało bardzo mnie boli, że nie potrafił się uwolnić z tamtego związku, o którym nie wiedziałam. Jednak staramy się to odbudować. Chłopak stara się jak może, żeby było między nami dobrze, ale sam nie potrafi sobie wybaczyć tego, jak postąpił, że kłamał i nie zakończył tamtego związku, jak trzeba, i że wydarzyło się tyle złych sytuacji. Choć nie pokazuje tego ciągle to gryzie go sumienie za to, co mi zrobił. Moje pytanie brzmi czy na pewno jestem odpowiednią osobą, której on, jak twierdzi, potrzebuje? Bo czasami się zastanawiam czy nie łatwiej byłoby mu z inną, nową osobą, której nic nie zrobił. Może ja mu przypominam o jego błędzie i dlatego nie potrafi sobie z tym poradzić? Czy da się takie coś naprawić? Ja sama staram się jak mogę, żeby nam się ułożyło, pomimo moich obaw, że zrobi coś takiego znowu...oboje się staramy, bo się kochamy, ale czasami najzwyczajniej w świecie człowiek traci moc..
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Rozumiem, że jest Pani w trudnej sytuacji i ma wiele obaw i wątpliwości dotyczących swojego związku. To, co zostało opisane, jest skomplikowaną sytuacją, która może budzić wiele emocji i pytań odnośnie dalszej przyszłości waszego związku. Myśle, że jest kilka rzeczy, o których warto pamiętać w trwającej relacji. 

Kluczowym elementem zdrowego związku jest uczciwość i zaufanie. Pani partner ukrywał swoją wcześniejszą relację przed Panią przez długi okres, co może budzić poczucie zranienia i braku zaufania. Warto otwarcie rozmawiać o tych uczuciach i pracować nad ich odbudowaniem.Pamiętajmy, że każdy popełnia błędy w życiu, i ważne jest to, jak uczymy się na nich i jak staramy się naprawić swoje relacje. Jeśli oboje kochacie się i jesteście gotowi pracować nad waszym związkiem, to to jest dobra podstawa do rozwoju waszej relacji. Jednak ważne jest też, aby otwarcie wyrażać swoje potrzeby, obawy i oczekiwania wobec siebie nawzajem. Warto również zastanowić się nad własnymi potrzebami i oczekiwaniami w związku.

Nie ma prostych odpowiedzi na zadane przez Panią pytania, ale ważne jest, abyście oboje byli szczerymi wobec siebie i pracowali nad rozwojem waszego związku. 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Patrycja Kozłowska

Patrycja Kozłowska

Okoliczności, w jakich rozpoczął się Państwa związek są trudne i powodują wiele wątpliwości co jest zrozumiałe. Mimo że zależy Państwu na sobie, wciąż przeżywają Państwo i ciężko jest Wam sobie poradzić z przeszłością. Być może konsultacja dla par byłaby dla Państwa pomocna.

2 lata temu
Katarzyna Zawisza

Katarzyna Zawisza

Pani Zosiu, podzieliła się Pani wątpliwościami względem nadszarpniętego zaufania i obaw, że sytuacja się powtórzy. Napisała Pani o swoim głębokim uczuciu względem partnera i obwinianiu też po części siebie za zaistniałą sytuację. Dodatkowo też zastanawiania się Pani, czy jest odpowiednią osobą dla swojego chłopaka. Co sugeruje, że zwraca Pani uwagę bardzo na uczucia partnera, a mało wspomniała o własnych. 

Warto omówić swoje uczucia, jak i wątpliwości co do relacji partnerskiej. Pomoże to Pani wyrażać swoje potrzeby, jak i również oddzielić własne emocje od partnera. 

Zachęcam do konsultacji indywidualnej lub terapii dla par.

 

 

2 lata temu
Małgorzata Korba-Sobczyk

Małgorzata Korba-Sobczyk

Witam Panią

Świadomość zaistnienia takiej sytuacji na początku waszej relacji nie jest na pewno dla Pani łatwa. Jednak wiele ta relacja znaczy dla Pani, ponieważ postanawia się Pani o nią zatroszczyć. Pierwszym krokiem może być terapia dla par, która pomoże zrozumieć Wasze emocje i obawy. 

Pozdrawiam Małgorzata Korba-Sobczyk 

Psycholog 

2 lata temu
Joanna Jałowiec-Tinalt

Joanna Jałowiec-Tinalt

Na te pytania tylko Państwo znacie odpowiedzi. Moim zdaniem nie ma złotej rady, jak postąpić w takiej sytuacji. Czasami kryzysy umacniają związek, ale bywa i tak,  że wzajemne nieprzepracowane urazu i poczucie winy prowadzą do stopniowego oddalania się w relacji. Zachęcam do pojęcia indywidualnych procesów psychoterapeutycznych, żeby przyjrzeć się swoim emocjom, potrzebom, funkcjonowaniu w relacjach. Terapia par może pomóc Państwu poukładać sobie to, co się wydarzyło. Będzie to okazja aby, przyjrzeć się w jakim stopniu to wpłynęło na wzajemne zaufanie i postrzeganie partnera. Pozdrawiam Joanna Jałowiec-Tinalt 

2 lata temu

Zobacz podobne

Jak radzić sobie z traumą po gwałcie i niepewnością co do ojcostwa dziecka?

Tak w skrócie / dużym Jestem kobietą, która przez wiele lat żyła z ciężarem, którego nie potrafiłam z siebie zrzucić. Kiedyś – jeszcze zanim zostałam żoną – zostałam zmuszona do stosunku. Zostałam pobita, zgwałcona (nie zgłosiłam tego. Ikony, jak większość ofiar). Przerażona uciekłam do człowieka, którego kochałam, szukając w nim ratunku. Zaszłam w ciążę i szczerze wierzyłam, że dziecko jest mojego partnera. Pobraliśmy się. Nigdy Nie robiłam testów DNA, bo nie miałam powodów – daty się zgadzały, lekarz nie wzbudził niepokoju. Dopiero później zaczęły mnie dręczyć wątpliwości. Moja córka fizycznie nie przypomina nas i… od tamtej pory noszę w sobie potworny ból. W końcu powiedziałam mężowi całą prawdę – także o przemocy. On został. Kocha mnie i dziecko. Ale ja nadal nie umiem sobie wybaczyć. Ciągle czuję, że noszę coś, co mnie niszczy od środka – wstyd, poczucie winy, samotność. Dlatego szukam wsparcia. Żeby zrozumieć, jak przeżyć z tą historią i wrócić do siebie.

Nie wiem jak sobie poradzić w obecnym czasie, a mianowicie nadchodzą święta, a dla mnie to najcięższy czas w życiu
Dzień dobry , nie wiem jak sobie poradzić w obecnym czasie a mianowicie nadchodzą święta a dla mnie to najcięższy czas w życiu ( jednym słowem nienawidzę świat - boje się tego czasu i rzeczy z nim związanych ) . Co roku jest u mnie to samo , uciekam od życia w tym okresie i mam tak do stycznia - lutego . Ktoś wie jak można mi pomóc ??
Jak pomóc przyjacielowi w kryzysie psychicznym?

Ostatnio widzę, że mój dobry kumpel przechodzi coś, co wygląda na nagły kryzys psychiczny. Zawsze był niesamowicie pełen energii i optymizmu, a teraz jakby nagle wycofał się, stał się apatyczny i widać, że coś go przygniata. 

Zauważyłem, że unika kontaktu, często się izoluje i ma problemy z koncentracją. Dla mnie to trudne, bo nie wiem, jak najlepiej mu pomóc, a nie chcę go też przytłaczać swoją obecnością. 

Myślę, jak mogę lepiej zrozumieć, co przeżywa i w jaki sposób mogę być dla niego wsparciem. Czy powinienem go zachęcać do rozmowy o tym, co się dzieje, czy może lepiej dać mu przestrzeń, poczekać aż sam sobie z tym poradzi? 

Jestem naprawdę zaniepokojony i chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby mój przyjaciel przeszedł przez tę ciężką sytuację. Każda wskazówka lub rada będzie dla mnie na wagę złota.

Konflikt z żoną i wychowanie pasierbicy: jak przywrócić harmonię w rodzinie?

Poniżanie żony przed pasierbicą

Poznałem moją obecną żonę 11 lat temu. Ma dwójkę dzieci – syna niepełnosprawnego i córkę, która ma obecnie 14 lat. Początkowo wszystko dobrze się układało. Pasierbica mnie zaakceptowała, mówi do mnie „tato”. Syn, mimo że nie jest moim biologicznym dzieckiem, to moje oczko w głowie.

Od kilku lat pojawił się jednak problem z żoną, nie z pasierbicą. Chodzi o wychowanie nastolatki. Żona ciągle ją faworyzuje, na wszystko pozwala i nie liczy się z moim zdaniem. Nawet jeśli coś uzgodnimy, i tak postępuje tak, żeby córce było dobrze. Byliśmy nawet u psychologa po poradę i wyszło na moim.

Ostatnio ustaliliśmy, że zgodzimy się na kolczyk w nosie, ale pod warunkiem, że córka pięć razy skosi trawnik – żeby uczyła się, że nic nie ma za darmo. Niestety, już po pierwszym razie doszło do kłótni, bo nie wykonała zadania, a kolczyk i tak już zrobiła. Tym razem powiedziałem, że nie odpuszczę. Zostałem za to tak zwyzywany, że głowa boli.

Zawsze wygląda to tak samo – ja nigdy nie mam racji, musi być tak, jak żona chce. Wyciąga wszystkie brudy, wciąga całą rodzinę, byle tylko nie przyznać, że się myli. Od tygodnia naprawdę myślę o rozstaniu, bo tak po prostu nie da się żyć.

Czuję się we własnym domu jak niewolnik – gdy mam coś dać, jestem „tatą”, a gdy czegoś wymagam, to nagle staję się najgorszym ojczymem na świecie.

Proszę o poradę, co można zrobić w takiej sytuacji.

Witam, od wielu lat mieszkam za granicą Polski.
Witam, od wielu lat mieszkam za granicą Polski. Pracowałam przez wiele jako opiekunka osób starszych, ta praca doprowadziła mnie do depresji, w chwili obecnej nie pracuję, zachorowałam na Covid, mam trudności również z objadaniem się. Biorę tabletki na depresję. Towarzyszy mi cały czas uczucie niezadowolenia z życia, frustracji, tęsknoty za krajem, strach. Przeżyłam bardzo wiadomość o wojnie z Ukrainą oraz towarzyszące temu negatywne wiadomości. Jak sobie z tym radzić ?
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!