Dzień Dobry, Chciałabym zadać pytanie dotyczące leku Seronil
bentia

Kamila Szulc
Dzień dobry,
kwestię dawki, właściwego dla Twoich potrzeb leku oraz czas leczenia może ustalić/doradzić tylko lekarz psychiatra. Z tego co wiem- nie powinno się łączyć Seronilu z alkoholem. W oczekiwaniu na wizytę warto porozmawiać z psychologiem by uzyskać wsparcie w tym czasie- w takich momentach to bardzo ważne, by zaopiekować swoje emocje, porozmawiać o wyzwaniach, trudnościach, poszukać wspólnie rozwiązań, nawiązać bezpieczną relację- która będzie pomocna w obecnym stanie, zaopiekować swoje ciało poprzez ćwiczenia oddechowe, relaksację.
Powodzenia

Lidia Kotarba
Dzień dobry, lek, który został Pani przepisany nie może być przyjmowany, jeśli spożywa Pani alkohol, był on także dostosowany do Pani stanu psychicznego w tamtym momencie. Proszę skonsultować to z psychiatrą, tylko lekarz może podejmować decyzje na temat leczenia farmakologicznego. Czy myśli głęboko depresyjne to myśli rezygnacyjne, samobójcze? Jeśli tak, proszę o siebie zadbać, może Pani zadzwonić do najbliższego Centrum Zdrowia Psychicznego, szpitala i dowiedzieć się jak przyspieszyć wizytę lub uzyskać natychmiastową pomoc, może Pani także zadzwonić po pogotowie. Rozumie, że bardzo Pani cierpi i nie można tego ignorować. Przydatna byłaby także konsultacja psychoterapeutyczna.
Pozdrawiam,
Lidia Kotarba

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz
Dzień dobry,
Absolutnie żadnych leków, w tym leków psychotropowych nie należy zażywać na własna rękę bez konsultacji z lekarzem. Mogą one pogorszyć stan psychiczny, wywołać silne skutki uboczne czy tak jak w tym przypadku wejść w reakcje z alkoholem i wyrządzić poważne straty zdrowotne. Niezbędna jest niezwłoczna konsultacja z lekarzem psychiatra i z psychoterapeuta w celu podjęcia terapii. Samo przyjmowanie leków w Pani przypadku nie będzie wystarczające (choć najpewniej konieczne) i potrzeba do tego włączyć psychoterapię. Zarówno psychiatra jak i psychoterapeuta są dostępni w ramach NFZ w poradniach zdrowia psychicznego. Pozdrawiam

Izabela Czak-Kunert
Dzień dobry,
Rozumiem, że jest Pani obecnie w trudnej sytuacji emocjonalnej i potrzebuje Pani natychmiastowej pomocy. Przeżywanie kryzysu psychicznego związanego z podjęciem nowej pracy, myśli depresyjne, lęki, nadużywanie alkoholu i wywoływanie wymiotów mogą być trudnymi doświadczeniami, które warto skonfrontować i zrozumieć. Leki przeciwdziałające depresji, takie jak Seronil (czyli fluoksetyna), mogą być stosowane w terapii farmakologicznej w przypadku zaburzeń nastroju, ale decyzja o kontynuowaniu lub zmianie dawki leku powinna zostać podjęta jedynie podczas konsultacji z lekarzem psychiatrą.
Bardzo ważne jest, aby jak najszybciej skonsultować się z psychiatrą w celu omówienia Pani obecnej sytuacji i ewentualnej zmiany dawki leku Seronil lub wprowadzenia innej terapii farmakologicznej, jeśli to konieczne. Psychiatra jest odpowiednio wykwalifikowany, aby ocenić Pani stan psychiczny, uwzględniając zarówno przeszłe jak i obecne wyzwania.
Współpraca z lekarzem psychiatrą oraz psychoterapeutą może być skutecznym podejściem do rozwiązania trudności, z którymi się Pani obecnie zmaga. Jeśli sytuacja wydaje się pilna i nie można czekać na wizytę na NFZ, proszę rozważtć skonsultowanie się z psychiatrą prywatnie lub udanie się na pogotowie psychiatryczne (np. Izbę Przyjęć przy Szpitalach), aby otrzymać pilną pomoc.
Pozdrawiam,
Izabela Czak

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam. Od pewnego czasu czuję, że lepiej byłoby wszystkim, gdybym zniknęła z ich życia, a zwłaszcza męża. Jesteśmy małżeństwem 23 lata. On był moim pierwszym chłopakiem i ostatnim. Mamy trzy córki, najmłodsza 15 lat i tylko ona jeszcze z nami mieszka, dwie starsze już na swoim. Od kilku miesięcy może dłużej mam wrażenie, że mu przeszkadzam. Jest dobrze (wg niego) jak się nie odzywam, robię swoje on swoje, wieczorem obejrzymy film i to tyle ze wspólnie spędzonych chwil. W łóżku coraz rzadziej dochodzi do zbliżeń. Niby mnie przytuli, ale to nie jest takie prawdziwe przytulenie, a raczej powalenie na mnie ręki i tyle. Gdy tylko odezwę sie, że coś mi nie pasuje, że mało rzeczy razem robimy, że nie czuje się ważna dla niego, to albo stwierdza że wymyślam, albo kończy się okresem milczenia i udawania ze wszystko jest w porządku przecież!? I ta cisza trwa, dopóki ja się nie odezwę pierwsza. Gdy już coś uda nam się ustalić, gdzieś razem wyjść to głównie z mojej inicjatywy. Jak on ma coś wymyślę to raczej nie doczekałabym się. Żadna terapia małżeńska nie wchodzi w grę, bo on nie widzi problemu i obcym ludziom nie będzie nic opowiadał. Ja wychowałam dzieci, mąż wciąż pracował, nigdy nie poczułam, że jest mi wdzięczny za cokolwiek, a sam oczekuje pochwał za wszystko. Jak dzieci były małe, to żyłam i jakoś to funkcjonowało, teraz jak dzieci dorosłe to sami ze sobą nie wiemy, jak żyć...
Hej,
potrzebuję pomocy, bo kompletnie się pogubiłam. W ostatnich miesiącach straciłam pracę, która była dla mnie wszystkim – taką moją główną częścią życia i tego, kim byłam. Teraz czuję się, jakbym straciła siebie, jakby ktoś wyrwał mi coś bardzo ważnego, a ja nie wiem, kim jestem bez tego. Moje poczucie własnej wartości leży i nawet nie wiem, od czego zacząć, żeby to naprawić.
Często mam w głowie chaos: czy ja w ogóle coś potrafię?
Czy dam radę znaleźć coś, co mnie znowu napędzi? Jak znaleźć nowy cel, coś, co mnie zdefiniuje na nowo? Mam takie wrażenie, że to wszystko będzie trwać wieczność, a ja nie wiem, jak przetrwać. Jak w ogóle podnieść się z takiego kryzysu? Każda rada, cokolwiek – naprawdę będę wdzięczna.
Jak sobie poradzić z takim problemem?
Jestem od kilku lat samotną singielką. Mam 26 lat, ciężko mi znaleźć niestety partnera w tych czasach.
Chcę założyć już rodzinę, być mamą, ale nie mogę się ciągle tego doczekać. Zmagam się z takim problemem, że jeżeli dowiem się, że ktoś z rodziny czy nawet znajoma osoba, jest w ciąży wpadam, że tak powiem w szał, dopada mnie zazdrość.
Ok rok temu, gdy dowiedziałam się, że siostra będzie miała dziecko, płakałam po tej informacji z zazdrości chyba z 2 godziny, byłam wręcz zła, nie mogłam się wtedy opanować.
Tak jest za każdym razem, a mi się ciągle nie udaje, a lata mi uciekają. Jak sobie z tym poradzić.
Ostatnio zauważyłem, że mój bliski przyjaciel przeżywa coś, co wydaje się być nagłym kryzysem psychicznym. Zawsze był osobą pełną energii i optymizmu, ale teraz nagle stał się wycofany i przybity. Zacząłem dostrzegać, że unika kontaktu, często izoluje się i ma trudności z koncentracją. Jest to dla mnie trudne, ponieważ nie wiem, jak najlepiej mu pomóc, a jednocześnie nie chcę go przytłaczać swoją obecnością. Zastanawiam się, jak mogę zrozumieć, przez co przechodzi i w jaki sposób mogę być wsparciem. Czy powinienem go zachęcać do rozmowy o tym, co się dzieje, czy może lepiej dać mu przestrzeń i czekać, aż sam się otworzy? Jakie strategie są skuteczne w takich sytuacjach kryzysowych? Chciałbym wiedzieć, jak rozpoznać, kiedy sytuacja wymaga interwencji profesjonalnej. Czy są jakieś znaki ostrzegawcze, na które powinienem zwrócić uwagę, świadczące o pogłębianiu się kryzysu? Czy moglibyście doradzić, jakie kroki podjąć, aby pomóc mu znaleźć odpowiednie wsparcie? Jestem naprawdę zaniepokojony i chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc przyjacielowi przetrwać ten trudny czas. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i porady.