Witaj,
Jesteś bardzo młodą osobą - 24 lata to cudowny wiek. Dopiero niedawno wkroczyłaś w dorosłość. Możesz się teraz skupić na rozwijaniu swoich zainteresowań i pasji. Wychodź sama do ludzi, zapisz się na siłownie lub fitnes, lekcje wspinaczki, tenisa czy jakieś inne o których zawsze marzyłaś a odkładałaś w czasie. Chodź sama ze sobą na randki do kina na filmy, które lubisz. Wyjdź na rower, czy pobiegać do parku, rozejrzyj się dookoła a zobaczysz, że mnustwo samotnych facetów też tak robi. Pokochaj siebie i swoje towarzystwo i jak sobie odpuścisz (ludzie dookoła zawsze są mądrzejsi i będą gadać jakby byli specjalistami od Twojego życia) to sam zjawi się odpowiedni facet:)
Pozdrawiam Cię serdecznie
Anita Konarska
Psycholożka
Dzień dobry!
Rozumiem Pani lęk przed samotnością. Jednak nie znamy przyszłości. Zakładanie czarnych scenariuszy powoduje adekwatne do tego emocje - smutek, lęk. Zachęcam, aby Pani przyjrzała się schematowi wchodzenia w relacje z mężczyznami. Napisała Pani, że są to osoby silnie związane ze swoimi matkami lub skoncentrowane na sobie. Z czegoś to wynika, można się temu przyjrzeć w procesie psychoterapeutycznym. Proszę pomyśleć o swoich oczekiwaniach od partnera, co Pani może mu ofiarować. Czytam, że brakuje Pani przyjaciól, znajomych. Jest Pani bardzo młoda, proponuję budować sieć wsparcia.
Zastanawia również, dlaczego Pani pozwala na naśmiewanie się, ocenianie wyborów - ,,brzydki chłopak". Może warto popracować nad asertywnością. Zauważyłam także, że porównuje się Pani do innych osób, nie pisząc nic o swojej wartości, zasobach. A z pewnością ma je Pani.
Pozdrawiam
Katarzyna Waszak - psychoterapeuta
Przede wszystkim, chciałbym podkreślić, że to, co przeżywasz, jest zrozumiałe i nie jesteś w tym sama. Wiele osób odczuwa presję, szczególnie ze strony rodziny i otoczenia, kiedy ich życie nie idzie zgodnie z oczekiwaniami społecznymi. To może być bardzo trudne emocjonalnie, zwłaszcza gdy porównujesz się do innych.
Związki i miłość to kwestie, które mogą przychodzić w różnym czasie dla różnych osób. Fakt, że nie znalazłaś jeszcze odpowiedniego partnera, nie oznacza, że coś jest z Tobą nie tak lub że na zawsze zostaniesz sama. Czasami znalezienie odpowiedniej osoby wymaga więcej czasu, szczególnie jeśli stawiasz na jakość, a nie na ilość.
Co do komentarzy rodziny – ich słowa mogą być bolesne, ale warto pamiętać, że często nie zdają sobie sprawy, jak bardzo mogą one ranić. Możesz spróbować delikatnie, ale stanowczo wyrazić swoje uczucia, mówiąc im, że te żarty są dla Ciebie przykre i nie pomagają w tej sytuacji. Ważne jest, abyś chroniła swoje granice emocjonalne i nie pozwalała, aby negatywne komentarze wpływały na Twoje poczucie własnej wartości.
Jeśli chodzi o poszukiwanie partnera, czasem pomocne może być skupienie się na rozwijaniu siebie i swoich pasji. Być może w ten sposób spotkasz kogoś o podobnych zainteresowaniach i wartościach. To też dobra okazja do zbudowania nowych, wartościowych relacji, nawet jeśli na początku nie prowadzą one do związku romantycznego.
Warto również zastanowić się nad konsultacją z terapeutą, który pomoże Ci przepracować obawy i presję, jaką czujesz. Taka rozmowa może przynieść ulgę i nowe spojrzenie na sytuację.
Nie ma jednej drogi do szczęścia i każdy ma swoje tempo. Ważne jest, abyś pamiętała, że masz prawo do życia według własnych zasad, a wartościowy związek to taki, który przynosi radość i wsparcie, a nie tylko spełnia oczekiwania innych.
Pozdrawiam,
Kornel Miszk
Psycholog Terapeuta