Left ArrowWstecz

Jak poradzić sobie z kontrowersyjnym wyglądem gościa na weselu i uniknąć stresu?

Mam koleżankę z pracy, która wiem, że jest lesbijką no ale okej. Zaprosiłam ją na wesele wraz z osobą towarzyszącą. Ona mi powiedziała ze, ona to nie wie, czy weźmie swoją osobę towarzyszącą, bo ona ma na czole tatuaż z korony cierniowej🫣 no osoba mocno taka wzbudzająca kontrowersje. Mój narzeczony mówi, że najlepiej jakby takiej osoby nie było na naszym ślubie i weselu. Ja mam pogląd taki dość tolerancyjny na osoby o takim wyglądzie, niech robią ze swoim ciałem, co chcą, aczkolwiek to taka duża manifestacja i nie wiem, czy bym chciała, żeby na weselu ludzie bardziej zwracali uwagę na osobę o takim wyglądzie, niż na młodą parę i zapamiętali wesele jako takie gdzie była osoba z "tatuażem na czole". Dodatkowo jest to ślub kościelny i może to obrażać uczucia religijne niektórych osób. Mama moja stwierdziła, że mój narzeczony jest nietolerancyjny, a ja ulegam jego wpływom i że jak już zapraszam koleżankę z osobą towarzyszącą, to może przyjść, z kim chce. Z tym że nie wiedziałam, ze jej osoba towarzyszącą ma tatuaż z korony cierniowej na głowie. Mam też problem ze sprzeciwianiem się mojej mamie. Ale naprawdę chyba wolałabym, żeby jeśli ta osoba przyjdzie, to jakoś dużą ilością makijażu zakryła ten tatuaż. Koleżanka mówiła o tym w tonie raczej takim, że przyjdzie bez niej. Zdaje sobie sprawę, ze jej dziewczyna ma kontrowersyjny wygląd i jest osobą mądrą i powinna to rozumieć. Ale pewności nie mam. Stresuje się tym. Nie chcę też zepsuć z nią relacji. Naprawdę nie uważam się za osobę nietolerancyjną. Chciałabym tylko oszczędzić sobie dodatkowego stresu w dniu ślubu i nie myśleć o reakcji mojej rodziny i rodziny narzeczonego na osobę o takim wyglądzie. I tak będę się bardzo stresować w tym dniu. Jak mam wybrnąć z tej trudnej sytuacji?

User Forum

Zagubiona panna młoda

przedwczoraj
Dorota Żurek

Dorota Żurek

Dzień dobry, najlepiej będzie, jak Pani szczerze i otwarcie porozmawia z koleżanką i powie o swoich przemyśleniach, że jest to ślub kościelny i faktycznie może lepiej, by przyszła bez swojej partnerki. Może Pani podkreślić, że jest osobą tolerancyjną, jednak wiadomo, że nie wszyscy są tak otwarci. Proszę powiedzieć, że ta sytuacja bardzo Panią stresuje, a chciałaby Pani czuć się komfortowo na swoim ślubie. Myślę, że koleżanka to zrozumie, ponieważ ma świadomość, że wygląd jej partnerki wzbudza kontrowersje. 

 

Pozdrawiam,

Dorota Żurek - psycholog

przedwczoraj
Arkadiusz Czyżowski

Arkadiusz Czyżowski

Zagubiona Panno Młoda,

poruszasz w tym wpisie kilka rzeczy, które wydają się być dla Ciebie znaczące i trudne. Pozwól proszę, że je wypiszę, bym mógł się upewnić, że dobrze Cię rozumiem.

 

🔸Stres związany z opinią innych - dzień ślubu to dzień, w którym to para młoda powinna być w centrum. Jest to dzień celebracji ich miłości i gotowości na nowy etap życia (chociaż jest to normalne, że każdy rozumie to inaczej). Tak jak obawiasz się, że tatuaż partnerki Twojej koleżanki odciągnie tę uwagę, tak warto zadać pytanie, na jak długo ta uwaga zostanie odciągnięta. Być może będzie to chwila krótsza lub dłuższa, natomiast dlaczego cudzy tatuaż miałby być rozliczaniem Waszego wielkie dnia? W czasie takich imprez goście mogą podjąć przeróżne czynności, które mogą zostać ocenione/skrytykowane równie mocno lub bardziej. Czy masz na to wpływ?
Na pewno masz wpływ na to, jak Ty na to zareagujesz, czy weźmiesz to do siebie i - oczywiście - kogo zaprosisz na taką uroczystość.

 

🔸Zdanie mamy vs. zdanie narzeczonego - nie musisz wybierać. O ile ślub i wesele to wielki dzień dla pary, o tyle każdy z tej pary ma prawo zaprosić kogo chce, na ten dzień. Tym bardziej warto zadać pytanie: czy tatuaż na czole w kształcie korony cierniowej kogoś krzywdzi? Czy wszyscy, którzy mogą źle na to zareagować, będą tym samym wspierać Wasz wielki dzień i różnorodność, czy raczej własne wizje wesela i światopoglądu, które Ci narzucają?

 

🔸Lęk o relację z koleżanką z pracy - zacznijmy tutaj od tego, że silną relację buduje szczerość i autentyczność. Zastanów się, czy otwarta rozmowa o Twoich obawach mogłaby mieć tutaj miejsce. Opowiedz jej o swoich wątpliwościach z życzliwością i z otwartym pytaniem: jak ona się z tym poczuje?

 

Na koniec bardzo ważne pytanie: a czego Ty byś chciała? Gdybyś wykluczyła element spojrzeń rodziny, uczuć koleżanki, zdania narzeczonego i mam, to jaka byłaby Twoja decyzja? Gdyby nikt nie dyktował Ci żadnych warunków, to co byś postanowiła?

Masz prawo zarówno zaprosić partnerkę koleżanki, jak i nie - to w końcu Wasz dzień i to Wy decydujecie (razem i indywidualnie) jak chcecie go obchodzić. Podejmij taką decyzję, z którą Ty będziesz czuła się dobrze. Tak, byś "Ty z przyszłości" mogła podziękować "sobie z dzisiaj" :)

Powodzenia! 
Arkadiusz Czyżowski

przedwczoraj
Aleksandra Wincz- Gajda

Aleksandra Wincz- Gajda

Dzień dobry, rozumiem Pani problem jako dylemat, w rozważeniu którego poszukuje Pani tutaj pomocy. Zależy Pani na swoim dobrym samopoczuciu w dniu ślubu, ale także na dobrym samopoczuciu narzeczonego, gości i zachowaniu pozytywnych relacji z koleżanką z pracy.  Ślub często określany jest jako jeden z ważniejszych dni w życiu. To całkowicie zrozumiałe, że chce się Pani czuć swobodnie. Myślę, że pierwszym krokiem może być dookreślenie dla samej siebie, a potem wspólnie z narzeczonym, co dla Państwa znaczy czuć się wtedy komfortowo, jakie warunki miałyby być spełnione. Być może z każdą w wymienionych osób (mamą, koleżanką) można dojrzale i delikatnie porozmawiać, kiedy już decyzja, co ma być omówione i przekazane zapadnie?  Zarówno mama, jak i partner oraz koleżanka zdają się reprezentować różne punkty myślenia. Wydaje mi się, że reprezentują one różne aspekty tej sytuacji. Łączy je jednak myślenie o innych.  

Życzę Pani asertywnej decyzji :).

 

Pozdrawiam serdecznie,

Aleksandra Wincz- Gajda

psycholog, psychoterapeuta

przedwczoraj
Dawid Bojarski

Dawid Bojarski

Szanowna Pani,

to całkowicie zrozumiałe, że chce Pani, aby dzień ślubu był możliwie spokojny, bez dodatkowego napięcia. To wyjątkowy, ale też stresujący i przytłaczający moment – i naturalne jest, że potrzebujemy wtedy poczucia bezpieczeństwa, komfortu i spokoju.

Być może pomocne będzie zadanie sobie pytania: czy źródłem niepokoju jest rzeczywiście wygląd tej osoby – czy raczej lęk przed reakcją otoczenia? Czasami taka refleksja pomaga zrozumieć, co naprawdę budzi napięcie i znaleźć rozwiązanie mniej konfliktowe. Warto też przyjrzeć się, jak realne jest ryzyko negatywnej reakcji – i na ile powinno wpływać na Pani decyzję. Zdarza się, że wyobrażone scenariusze potrafią ciążyć bardziej niż to, co wydarza się naprawdę.

Wygląda na to, że Pani koleżanka jest świadoma wyjątkowości sytuacji – skoro sama rozważa przyjście bez partnerki, zapewne również chce ją uszanować. Może warto porozmawiać z nią otwarcie – spokojnie podzielić się swoimi obawami i decyzją, nie jako oceną, lecz jako próbą zadbania o siebie w tym szczególnym dniu.

Najważniejsze, aby ostateczna decyzja była w zgodzie z Panią samą.

 

Pozdrawiam,

Dawid Bojarski

przedwczoraj
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry,

 

Twoje obawy są zrozumiałe. To naturalne, że w dniu ślubu chcesz czuć się spokojnie i skupić się na tym, co najważniejsze. Wyrazisty wygląd osoby towarzyszącej może budzić emocje wśród gości, zwłaszcza podczas ceremonii kościelnej – i masz prawo, by to uwzględnić.

To nie musi oznaczać braku tolerancji. Chodzi o Twój komfort w wyjątkowym dniu. Skoro koleżanka sama zasugerowała, że prawdopodobnie przyjdzie bez partnerki, być może sprawa rozwiąże się naturalnie. Jeśli potrzebujesz jasności, możesz spokojnie porozmawiać z nią – nie oceniając, a wyrażając swoje emocje i obawy. Najważniejsze, by zadbać o siebie z szacunkiem do innych.

 

Trzymam kciuki za spokojne przygotowania i piękny ślub, 

Justyna Bejmert

Psycholog 

wczoraj

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Czy mój brat ma prawo mnie bić i kontrolować moje życie?

Czy mój brat ma prawo mnie bić i wyzywać, mówić, że może kontrolować moje życie?

Co jeśli pójdę do psychologa pierwszy raz i nie będę wiedzieć, co powiedzieć (co jeśli się popłaczę)?
Dzień dobry. Co jeśli pójdę do psychologa pierwszy raz i nie będę wiedzieć, co powiedzieć (co jeśli się popłaczę)?
Nigdy nie korzystałam z usług psychologa. Jednakże czuje, że może nadszedł właśnie ten czas, aby pierwszy raz spróbować.
Witam, Nigdy nie korzystałam z usług psychologa. Jednakże czuje, że może nadszedł właśnie ten czas, aby pierwszy raz spróbować. Mianowicie rok 2022 był dla mnie nieco stresujący, ponieważ przygotowywałam się do matury, moim marzeniem było móc iść na studia. Gdy to się spełniło, wszystko się zmieniło... Od dłuższego czasu mimo poświęcanego czasu i naprawdę dużej chęci do zrozumienia wielu rzeczy nic mi nie wychodzi, często mam napady płaczu i na ten moment większość moich myśli jest negatywnych... Na co dzień borykam się też z napięciowym bólem głowy w skroniach, a więc to tylko nasila mój stres... Do tego w związku, w którym jestem już 4 lata, również dobrze się nie wiedzie. Zrobiłam się bardzo nerwowa i przykładam wagę do wszystkiego, co usłyszę od kogoś innego... Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Chciałabym mieć znowu pełną motywację i spokój w głowie, jednakże przez te ostatnie ciągłe niepowodzenia nie jestem w stanie pozytywnie myśleć... Dodam, że nie byłabym w stanie powiedzieć wszystkiego to, co odczuwam żadnej osobie nawet mi najbliższej, bo po prostu nie potrafię i od razu wywołuje łzy... Może ktoś byłby w stanie mi coś doradzić?
Mam poczucie natręctwa, gdzie wszystko musi być perfekcyjne, aż ja poczuję ulgę. Zaburza to moje funkcjonowanie, przyjemności czy redukcję stresu.
Dzień dobry, od dawna mam trudności z czytaniem książek i różnych tekstów. Zajmuje mi to bardzo dużo czasu, a problem polega na natrętnym powtarzaniu w głowie słowa aż do uczucia ulgi i spełnienia, wracanie się do poprzednich zdań z obawy przed ich zapomnieniem czy błędnym odczytaniem. To się dzieje szczególnie na końcu stron, trudniej mi się czyta, wolniej i kilka razy przewracam stronę w tył. Dzieje się to przy książkach, ale i różnych czynnościach, słowach w głowie, które "w głowie" oznaczę sobie jako bardzo ekscytujące, ważne, nie jestem w stanie się zabrać do czynności bez doprowadzenia siebie i otoczenia do perfekcji. Próbowałam wiele rozwiązań, ale nie przynosiły efektów. Przez ten problem, odkładam wiele przyjemności i sposobów na zredukowanie stresu, marnuję bardzo dużo czasu. Nawet dni, które przeznaczę na czytanie czy inne przyjemne czynności, zazwyczaj kończą się na złym samopoczuciu i nie produktywności, a nawet nie udaje mi się wykonać planów. Dochodzi do frustracji, że znajomi mają "więcej" czasu na relaks, a dla mnie przeczytanie książki, niby tak proste, jest męką. Do tego dochodzi szybkie zaspokajanie negatywnych emocji poprzez jedzenie, a późniejsze problemy z wagą i hiperglikemiami reaktywnymi (które są na tle stresowym), do kolejnego stresu, dermatilomanii na całym ciele i okropnego samopoczucia psychicznego i fizycznego... Jeszcze nie znalazłam w Internecie żadnego wyjaśnienia takich objawów, a niestety nie mam możliwości umówienia się do specjalisty. Są chociaż jakieś sposoby, żeby zacząć z pomocą na własną rękę?
Odpieluchowanie 2,5-latka: Problemy i porady oraz wpływ nieleczonej depresji w ciąży

Witam, jestem mamą 2,5 l chłopca i aktualnie jestem w 6 miesiącu ciąży. Z synem zaczęliśmy odpieluchowanie, ale niestety nie idzie nam, to jak trzeba, próbujemy drugi tydzień i syn zamiast do nocnika to zrobi siusiu i kupkę w spodnie, a następnie chce siadać na nocnik, jak jest już po fakcie i nie wiem, co mam dalej z tym zrobić czy po prostu przez cały dzień nie naciskać, żeby usiadł wcześniej, tylko poczekać aż sam zrozumie czy jakoś go inaczej zachęcać, już brakuje mi cierpliwości i siły. 

Drugie pytanie, jakie mam, to czy nieleczona depresja i stany lękowe wpływają jakoś na dziecko, które noszę pod sercem? 

Czy lepiej może uda się po leki do specjalisty? 

Dziękuję za odpowiedź pozdrawiam

Witam, jestem świeżo po rozwodzie. Mąż zostawił mnie dla 9 lat młodszej dziewczyny.
Witam, jestem świeżo po rozwodzie. Mąż zostawił mnie dla 9 lat młodszej dziewczyny. Wcześniej mówił mi, że jestem bez ambicji, nie mam celu w życiu, bo zajmowałam się dziećmi, nie dążyłam do niczego przed urodzeniem dzieci, pracowałam w sklepach. On pielęgniarz i ratownik w czasie małżeństwa zrobił studia i magisterkę z pielęgniarstwa, w szpitalu poznał młodą pielęgniarkę. Mój problem jest taki, że porównuję się ciągle do niej, czuję się nikim, jestem teraz pokojówką w hotelu, nie mam nic żadnych studiów, nie mam talentu, żyje tylko dla dzieci, wstydzę się siebie, taki nikt.
Fizjoterapia pomaga mi na depresje - czy psychiatra może wypisać skierowanie na rehabilitacje?
Fizjoterapia pomaga mi na depresję, nie wiem jednak czy psychiatra może mi wypisać skierowanie na rehabilitację? Jak to zrobić żeby było dobrze? Nachodzą mnie coraz częściej epizody negatywnego myślenia o życiu i o tym że sobie nie poradzę sama w życiu.Przytłavzają mnie te myśli co zrobić czy powiedzieć psychiatrze o tym i poprosić o jakiś lek żeby nie bić się z takimi myślami.Proszę pomóżcie
Czy to jest normalne, że przeszkadzają mi wulgaryzmy?
Czy to jest normalne, że przeszkadzają mi wulgaryzmy?
Mam wrażenie, że nie mam w głowie żadnych myśli, pustkę.
Nie mam myśli przepływających przez moją głowę.
Jak radzić sobie ze stalkerami i zastraszaniem? Procedury przy wezwaniu karetki

Witam!

Mam pytanie, co zrobić?

Mam stalkerów i mnie strasz na wszystkie sposoby ,np. że jak zacznę dbać o siebie, się malować i umawiać z mężczyznami w miarę przystojnymi, to będą wzywać na mnie karetkę, by mnie zabrała do szpitala psychiatrycznego. Przez te osoby już byłam w szpitalu, sama się zamknęłam, na własne życzenie, bo do załamania nerwowego mnie doprowadzili swoim zastraszaniem. Generalnie mi życie uprzykrzają od kilku lat. Czy można mnie tak po prostu zabrać, bo ktoś ma kaprys i chce mnie zastraszyć?

Czy ja będę miała możliwość wytłumaczenia, gdy karetka przyjedzie się czy po prostu mnie na siłę wezmą?

Jakie są procedury? A ja mimo strachu, chcę być zadbana, ładnie ubrana, a nie poddać się ludziom, którzy mi życzą źle. Po prostu się boję żyć, dzięki tym osobom, boję się ich gróźb.

Jak mam sobie poradzić z tym? Proszę o radę. Moja psychika siada po prostu.

Jakie są objawy wypalenia cukrzycowego i jak sobie z nim poradzić, gdy już nastąpi?
Dzień dobry, chciałam zapytać, jakie są objawy wypalenia cukrzycowego i jak sobie z nim poradzić, gdy już nastąpi? Pozdrawiam D. B
Proszę o pomoc i wskazówkę-czy przebieranie się i udawanie kobiety w ciąży jest normalne?
Czy udawanie lub też przebieranie się za kobietę w ciąży jest normalne? Proszę o odpowiedź i pomoc w tej sprawie.
ADHD u dorosłych a praca: Czy diagnoza wpływa na zatrudnienie i prawa pracownicze?
Dobry wieczór, Mam jedno lecz treściwe pytanie, które mnie nurtuje: Czy po stwierdzeniu przez lekarza, ADHD u osoby dorosłej, taka osoba ma z tego tytułu jakieś nieprzyjemności/ograniczenia? Czy pracodawca może na przykład zwolnić na tej podstawie osobę której stanowisko wymaga skupienia np. kontroler lotów? Bardzo chciałbym zasięgnąć pomocy specjalisty, lecz strach przed tak zwanym „brudem w papierach” mnie od tego odciąga. Pozdrawiam
Bardzo lubiłem grać na playstation w fifę... Odprężać się przy tym.
Bardzo lubiłem grać na playstation w fifę... Odprężać się przy tym. Po długim pobycie w szpitalu, do którego zostałem zmuszony m.in. przez funkcjonariuszy policji, granie w tę grę nie przynosi mi już przyjemności. Co ciekawe miałem tak samo z oglądaniem filmów jednak wyleczył mnie z tego bioenergoterapeuta. Moje pytanie to, co mogę zrobić by rozgrywka była tak samo satysfakcjonująca, jak przedtem?
Jestem mężczyzną, lubię udawać kobietę w ciąży zmieniając ubiór, jest to dla mnie przyjemne. Czy to jest ok?
Witam serdecznie, jestem mężczyzną, mam 34 lata. Od kilku lat robię coś, co wizualnie przypomina bycie w ciąży-wkładam sobie poduszki i staram się z nich tworzyć sobie największy brzuch, jaki dam radę zrobić i faktycznie wygląda to wtedy tak, jakbym rzeczywiście był w ciąży, choć niekoniecznie traktuje to jak udawanie ciąży, po prostu lubię to robić. Robię to praktycznie codziennie, bardzo lubię też chodzić spać z takim brzuchem wypchanym.
Czy iść na imprezę, gdy żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty?

Witam. 

Żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty w dniu, kiedy mam imprezę wieczorem. Ogólnie to jest między nami nie za dobrze. 

M. In. w domu nie okazuje uczuć, nawet jej przeszkadzam czasem. Rozmawiałam z nią, że będę czuł się źle, jak pójdę i ją zostawię samą w domu, ona mi mówi, że będzie prawdopodobnie potrzebowała przestrzeni i żebym szedł. Na moje pytanie, co by zrobiła na moim miejscu, odpowiedziała, że nie wie. 

Pytanie zadałem z czystej ciekawości, a nie żeby otrzymać odpowiedź. Bije się z myślami czy iść, czy zostać w domu, bo będzie miała potem wyrzuty.

Tworzę wiele scenariuszy w głowie, próbując wyprzedzać przyszłość. To bardzo męczące!
Witam, przychodzę do was z problemem/przypadłością a mianowicie jestem osobą, która tworzy scenariusze w głowie do przyszłych sytuacji niekoniecznie odległych, bo nawet tych, które wiem, że się wydarzą za minutę dwie (jak chyba każdy) aczkolwiek u mnie jest to już duża skrajność i obsesyjność, a mianowicie potrafię stworzyć 50 różnych scenariuszy w głowie do jednej sytuacji, a nawet wypowiedzi, w których to najmniejsza zmiana tworzy kolejny scenariusz. Tworzę je od tych bardzo pozytywnych aż po najgorsze, takie, które mogą się zdarzyć i kompletnie irracjonalne. Można by stwierdzić, że jest to pozytywne bo „jestem przygotowany na wszytko” jednak jest to dość uciążliwe w normalnym funkcjonowaniu i chciałbym znaleźć sposób jak mogę chociażby zredukować to „przygotowywanie się na wszystko.”
Czy psychoterapia pomoże mi w zakończeniu relacji? Psycholog już nie pomaga
Czy jeśli męczę się w swojej relacij z "przyjacielem" powinnam iść do terapeuty? Nie umiem jej zakończyć, zauważam, że psycholog to już za mało.
Nieodpowiednie zachowanie i treści wstawiane przez pewną psycholożkę o narcyźmie.
Witam , jestem ofiarą narcyza . Trafiłam na panią psycholog, która nie tylko nie poprawiła mojej sytuacji psychicznej, a pogorszyła . Teraz jestem u odpowiedniej osoby i wiem , że dobry terapeuta może uratować życie, ale zły może nawet doprowadzić do odwrotnej sytuacji . Pani ta prowadzi Instagram, gdzie wstawia śmieszne scenki na temat narcyzów , udostępnia treści, która najczęściej nijak maja się do psychopaty, socjopaty, który jest oprawcą swojej ofiary . Uważam, że to może źle wpłynąć na wiele kobiet , mężczyzn, którzy zmagają się z taka traumą . Proszę o opinie .
Czy terapie psychodynamiczne i systemowa prowadzone w formie online są tak samo skuteczne, jak te stacjonarne?
Czy terapie psychodynamiczne i systemowa prowadzone w formie online są tak samo skuteczne, jak te stacjonarne?