Left ArrowWstecz

Jak pozbyć się obsesyjnych myśli?

Jak pozbyć się obsesyjnych myśli? U mnie już są naprawdę na wielką skalę. W każdym wydarzeniu, sprawie itp. widzę tylko koszmarne skutki i zakończenia.
Yuliana Shevchuk

Yuliana Shevchuk

Dzień dobry! Nasz umysł potrafi być prawdziwym utrapieniem - wówczas gdy skupia się na katastroficznych wizjach i nadmiernie analizuje każdą sprawę. Musi to być naprawdę męczące! Zachęcam Pana/Panią do skorzystania z konsultacji z psychologiem lub psychoterapeutą - nawet kilka-kilkanaście spotkań mogą nauczyć Pana/Panią skutecznych sposobów radzenia sobie z umysłem i myślami. Terapia pomoże także zrozumieć źródło takiego sposobu myślenia - co bywa niezwykle pomocne w radzeniu sobie z nim. Zachęcam także do zapoznania się z artykułem: https://www.poddaszemysli.pl/jak-radzic-sobie-z-myslami/ (jest tu kilka sposobów radzenia sobie, które można potestować; zapraszam także do obejrzenia filmiku na końcu i zapoznania się z książką pt. “W pułapce myśli” lub “W sieci natrętnych myśli”). 

Życzę wszystkiego dobrego i ciepło pozdrawiam,

Juliana Szewczuk

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Aneta Ceglińska

Aneta Ceglińska

Dzień dobry, 

aby poradzić sobie z problemem, które Pan/i opisuje, warto udać się na psychoterapię. Psychoterapia poznawczo-behawioralna ma udowodnioną skuteczność w leczeniu tego typu zaburzeń. 

Pozdrawiam

Aneta Ceglińska

2 lata temu
Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Dzień dobry, 

doswiadczenie podpowiada mi, ze samemu trudno sobie z takimi uporczywymi myślami radzić bowiem trudno nabierać do nich dystansu, kiedy pojawiają się jakby automatycznie i w danej chwili wydają się w pełni uzasadnione. Dlatego ważna jest profesjonalna pomoc - psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć mechanizm pojawiania się tych mysli, ich funkcje i pozwoli na wypracowanie nowych sposobów radzenia sobie z uczuciami. Jeśli natomiast psychoterapeuta uzna, ze niezbędna jest pomoc psychiatryczna - konsultacja czy leczenie farmakologiczne- skieruje do specjalisty w tej dziedzinie. Pozdrawiam Magdalena Bilinska -Zakrzewicz  

2 lata temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Jak radzić sobie z lękiem przed ludźmi?
Jak radzić sobie z lękiem przed ludźmi?
Jak radzić sobie z depresją i lękiem, gdy psychoterapia nie przynosi efektów?

Jak radzić sobie z depresją i ciągłym zamartwianiem się, kiedy terapia nie pomaga? Próbowałam już kilka razy uczestniczyć w psychoterapii, jednak za każdym razem kończyło się tak samo - po kilku, bądź kilkunastu spotkaniach rezygnowałam. Nie potrafię rozmawiać o problemach, wiele porad odnośnie do opisywania swoich przemyśleń, prowadzenia dziennika itp. było dla mnie bezcelowa, bo kompletnie nic nie zmieniało w moim życiu. Dość szybko się poddaję, a towarzysząca mi depresja, brak jakiegokolwiek sensu życia czy celu oraz ciągłe lęki przed codziennymi obowiązkami, typu praca, studia czy nawet rozmowa ze znajomymi sprawiają, że utwierdzam się w przekonaniu, iż nie ma dla mnie ratunku. Czy istnieje jakiś inny sposób wyjścia z tego poza psychoterapią, nie licząc farmakoterapii, którą stale stosuję?

Czuję, że terapia i leczenie psychiatryczne nie pomagają. Jestem już bardzo zmęczona.
Witam, piszę tutaj w celu uzyskania rady, ponieważ zmagam się z poważnymi problemami w sobie. Od paru lat leczę się psychiatrycznie, lecz bezskutecznie. Chodzę na terapię, lecz nie widzę znakomitej poprawy, ostatnio jest coraz gorzej i nie potrafię normalnie funkcjonować. Mocno przeżywam wszystko w głowie, bardzo dużo myślę przez co tracę kontrolę, nie umiem panować nad emocjami, płaczliwa i zmęczona każdym dniem. Zmienność nastroju to norma. Wszystko potrafi mnie zranić, często nie śpię po nocach. Nie chce się poddać, ale to jest dla mnie bardzo ciężkie, każdy dzień to męka, proste czynności bardzo trudne do wykonania i przez siłę. Coraz bardziej tracę nadzieję, że coś się we mnie zmieni, pomimo że ciągle próbuje mniej myśleć, wykonywać podstawowe czynności, wciąż wracam do tego samego i tak w kółko. Wiele pobytów w szpitalach psychiatrycznych, dziennych oraz ośrodkach bardziej mnie zniszczyło. Czuje się bezradna, nie wiem co może mi pomóc i gdzie się zgłosić. Przez moje problemy istniejące ,,w głowie’’ doświadczam poważnych w realnym życiu. Co może nakierować mnie na właściwą drogę ? /mam 18 lat
Realistyczne koszmary, lęki w nocy, nawroty złych myśli - jak sobie z tym poradzić?
Dobry wieczór, odważyłam się napisać, bo chyba mam coś do przepracowania i w końcu chyba dojrzałam do tego, żeby coś z tym zrobić, a mianowicie - kilka miesięcy temu zostałam wyrzucona z pracy, spotkała mnie bardzo trudna sytuacja, wielowątkowa sprawa, która właściwie została rozwiązana ostatecznie dla mnie dobrze. Miałam wsparcie w mężu i rodzicach. Teraz jestem w 6 miesiącu ciąży i od właściwie 2 miesięcy mam nawroty złych myśli związanych z tą sprawą, lęki w nocy, realistyczne sny. Te pozornie błahe rzeczy sprawiają, że momentami czuję się wręcz słabo, jest mi niedobrze, czuję się okropnie psychicznie w danej chwili, oczami wyobraźni widzę pewne osoby bezpośrednio powiązane z tą sprawą, co sprawia mi przykrość. Ponadto jedna z tych osób jest moją sąsiadką, co prawda, widziałam ją tylko raz od tej sprawy, ale odczuwam jakiś dziwny rodzaj strachu i dysforii, kiedy pomyślę o wizji spotkania pod blokiem. Mąż jest dla mnie zawsze oparciem, jakim umie, ale niestety ja sama muszę sobie z tym w końcu poradzić, bo te czarne myśli wcale nie chcą z czasem odejść. Pozdrawiam.
Bycie w związku powoduje u mnie nagromadzenie pytań, wątpliwości. Czuję miłość, szczęście, ale jednocześnie stres i zakłopotanie. Jestem już tym zmęczona.
Zmagam się z problemami psychicznymi, skierowanymi w stronę zaburzeń nerwicowych i depresyjnych. Ogólnie moje problemy dotyczą mojego związku. Jestem w długoletnim, na ogół udanym i szczęśliwym związku, na którym bardzo mi zależy, jednocześnie mam problem z podejmowaniem dalszych, życiowych decyzji typu zawarcie małżeństwa itd. Oprócz tego, moje myśli ciągle kręcą się wokół tego czy kocham mojego narzeczonego, czy chcę z nim być albo, że nie chcę brać z nim ślubu itd. Obecnie jestem w stanie, że wiem, że nic nie wiem. Ogólnie chciałabym uratować ten związek i przezwyciężyć te wątpliwości. Dobijają mnie jednak sytuacje, kiedy myślę o moim narzeczonym lub o tym, że go kocham i przy tym czuję szczęście i tą miłość, ale odczuwam również zestresowanie, co jest bardzo uciążliwe i demotywujące i powoduje u mnie napady płaczu i smutku. Jestem na skraju wytrzymałości. Najbliższą wizytę psychologiczną mam za tydzień.