Jak sobie radzić w związku z problemami komunikacyjnymi i alkoholizmem partnera?
M
Dorota Żurek
Przede wszystkim zachęcam Panią do podjęcia terapii indywidualnej lub grupowej dla osób współuzależnionych. Partner nadużywa alkoholu, a Pani stara się "kontrolować" jego nałóg i radzić sobie w tej trudnej sytuacji.
Życie z osobą uzależnioną to ciągły stres, napięcie i poczucie zagrożenia, co może powodować stany lękowe i depresyjne. Zachęcam do zastanowienia się, co jest dla Pani ważne w życiu, jakie cele, plany, marzenia i na tym koncentrować swoją uwagę. Osoba uzależniona powinna skorzystać ze specjalistycznej pomocy i rozpocząć terapię, jednak nie każdy alkoholik podejmuje próby leczenia. Warto rozmawiać z partnerem o jego nałogu, zachęcać do terapii i zachowania trzeźwości.
Nie ma Pani wpływu na wybory partnera, ale ma Pani wpływ na swoje życie. Proszę nie zapominać o sobie, swoich emocjach i własnych potrzebach.
Pozdrawiam,
Dorota Żurek psycholog
Katarzyna Kania-Bzdyl
Droga M,
problem z alkoholem to poważna sprawa. I w tym przypadku same obietnice nie wystarczą, ponieważ są one pustymi deklaracjami. Twój narzeczony musiałby zrozumieć swoje trudności i zacząć nad nimi pracować, a z Twojego opisu jasno wynika, że tego nie chce. Nie zmusisz go do tego.
Choćbyś jak się starała, to w żaden sposób w pojedynkę tego nie naprawisz. Niestety jest to przykra prawda.
Ten związek jest dla Ciebie wyniszczający, psychicznie i fizycznie. Stałaś się osobą współuzależnioną.
Ucierpiało przy tym Twoje poczucie własnej wartości. W zdrowym związku takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
Walcz o siebie, przede wszystkim o siebie, ponieważ stawiając ciągle na pierwszym miejscu swojego partnera, zatracasz się w tym związku. Sugeruję, abyś podjęła konsultacje psychologiczne w celu odbudowania swojej samooceny, abyś stanęła na nogi i rozpoczęła budowanie własnej odporności psychicznej. Mogłabym napisać, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji to opuszczenie tej relacji, natomiast nie wiem, czy jesteś na to gotowa. Zniosłaś bardzo dużo, tylko pytanie: ile jeszcze jesteś w stanie wziąć na swoje barki? Jakim kosztem? Gdzie jest ta dawna dziewczyna, uśmiechnięta i pełna życia?
I pamiętaj: nie jesteś odpowiedzialna za życie czy jakość życia swojego narzeczonego. Odejście od niego będzie bardzo trudne i prawdopodobnie stoczysz ze sobą jedną z największych walk w Twoim życiu, ale gwarantuję Ci, że nie będziesz żałować tej decyzji. Na to potrzeba czasu i wsparcia w postaci specjalisty.
Przytulam mocno,
Katarzyna Kania-Bzdyl
Martyna Jarosz
Dzień dobry,
proszę pamiętać, że Pani zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie są priorytetem. Warto poszukać profesjonalnej pomocy dla siebie i dla partnera. Terapia indywidualna i par może być bardzo pomocna.
Warto jasno komunikować swoje potrzeby i granice, zarówno w rozmowach, jak i w działaniach.
Np.: "Czuję się niespokojna, gdy pijesz za dużo podczas spotkań. Chciałabym, żebyś ograniczył spożycie alkoholu.", "Kiedy jestem zdenerwowana, potrzebuję, żebyś mnie wysłuchał i nie przerywał mi."
W działaniach - Jeśli partner obiecał coś zrobić, a tego nie robi, proszę przypomnieć mu o jego obietnicy i podjąć działania, które pokażą, że jest Pani poważna. Na przykład, jeśli obiecał ograniczyć alkohol, a tego nie robi, może Pani zdecydować się nie uczestniczyć w spotkaniach, gdzie jest alkohol.
Przede wszystkim proszę zastanowić się nad priorytetami w swoim życiu i pamiętać, że Pani zdrowie i szczęście powinny być na pierwszym miejscu. Proszę się zastanowić się, czy ta relacja jest tym, czego naprawdę Pani chce i czy partner jest gotów do pracy nad sobą i waszym związkiem.
Jeżeli nic się nie zmienia, być może warto rozważyć rozstanie dla dobra Pani zdrowia i przyszłości. Proszę pamiętać, że zasługuje Pani na szczęście i miłość, która przynosi radość, a nie ból. Może warto się zastanowić, co w tej relacji sprawia, że jest tak ważna dla Pani? Czy widzi Pani realne szanse na poprawę? Co Pani czuje, gdy pojawiają się myśli o przyszłości z partnerem?
Trzymam kciuki za Panią, dużo siły i determinacji!
Martyna Jarosz
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Rozstałem się z matką mojego dziecka w 6 miesiącu ciąży.
Od początku życia dziecka mam ustalone kontakty raz na dwa tygodnie przez 4 godziny w hotelu, w obecności matki dziecka. Dziecko ma 6 miesięcy, jest karmione piersią.
Problem polega na tym, że dziecko płacze podczas spot
Witam,
Mój problem polega na tym, iż jako 19-latka rozstałam się z chłopakiem (20-latek) na rok. Po roku do siebie wróciliśmy.
On miał dwie partnerki seksualne, ja żadnego innego partnera. Przeszkadzało mi to, ale chciałam z nim być. Dziś jako 36-latka mam z tym ogromny
Mąż zna swą kierowniczkę z pracy ponad 20 lat, do mnie źle o niej mówi. Ma o niej złe zdanie, że plotkara i do nikogo w pracy się nie odzywa. Dzwoni do mnie, by mnie poinformować, iż z nią idzie właśnie on do Castoramy, po jakieś kolanka do zlewu. Oczywiście powiedziałam mężowi, że to mi się nie
Jestem z partnerką od 5 lat, od pół roku mieszkamy razem. Od zawsze wykazywała problemy w okazywaniu uczuć, nie lubiła się przytulać, chodzić za rękę itp. Wiem, że mnie kocha, bo udowadnia to na inne sposoby. Jednakże leczy się na depresję, co wg mnie może być przyczyną w/w zachowań i ogólnego br
Witam, od jakiegoś czasu mnie to nurtuje. Niedawno dowiedziałam się, że partner korzysta z aplikacji randkowych oraz pisze z dziewczynami, które sprzedają nagie zdjęcia na portalach społecznościowych. Pisał do nich sprośne rzeczy, podczas kłótni na ten temat wyjaśnił, że robi to od dawna (jesteśm
Coraz częściej dostrzegam, że mój związek nie zmierza w dobrym kierunku... Zauważyłam, że mój partner nie skupia się na mnie tak, jak tego potrzebuję, jak kiedyś, czuję się zaniedbana, osamotniona... Często mam wrażenie, że jestem niewidzialna, że moje emocje i potrzeby są ignorowane... Widzę red
Zaczyna mi doskwierać fakt, że sukcesy mojego partnera mieszają mi w głowie... na jednym poziomie jestem naprawdę dumna z jego osiągnięć, ale gdzieś głęboko w środku pojawia się zazdrość. To mnie trochę zaskakuje i niepokoi, bo wpływa na naszą relację. Nie chcę, żeby te uczucia zniszczyły coś, na
Nie wiem nawet, jak o tym pisać, bo czuję się naprawdę pogubiona po rozstaniu z moim partnerem, z którym byłam 8 lat, planowaliśmy ślub, a on mnie zostawił na młodszej. Ból nie chce mnie opuścić, a samotność, która mnie prześladuje, jest po prostu przytłaczająca.
Moje poczucie własne
Czy mąż jest uczciwy, szczery z uczuciami???
Pytam, rozmawiamy, nieraz sądzi, że kocha tylko mnie, że jestem jego oczkiem w głowie całym światem.
Wstawia relacje z wyznaniami miłosnymi na fb jak tzw. chmurki na messenger. Cały czas słodzi typy rączki Buźka kociak kochani
Takie nietypowe pytanie. Mąż pracuje na kuchni, w telefonie ma kontakty kierowniczki i innych osób, które z nim pracują.
Czy to może być podejrzane, kiedy np. dzwoni kierowniczka i po rozmowie z nią usuwa połączenia? Oczywiście widzę, z kim rozmawia. Inne połączenia przychodzące, jak
Zauważyłem, że w moim związku coraz więcej jest konfliktów, które często są trudne do rozwiązania. Każda rozmowa, nawet ta niewinna, kończy się kłótnią, a emocje górują nad wszystkim. Czy są jakieś sprawdzone metody, by przejść przez to razem, mam wrażenie, że długo tak nie pociągniemy.
Pr
Dzień dobry. Mam problem z rozmową z bliskimi na poważne tematy. Nie umiem prosić o pomoc, wyrażać swoje uczucia, często nie potrafię powiedzieć, dlaczego zrobiłem coś tak, a nie inaczej, zamazuje w pamięci argumenty i przykłady dotyczące tego, co mnie nurtuje, co mi przeszkadza, a boję się porus
doświadczyłam czegoś, co strasznie mnie poruszyło - straciłam bliską przyjaciółkę, z którą spędziłam wiele lat.
to było jak nagły cios w serce, opierałam na tej relacji tyle rzeczy w życiu. Staram się zrozumieć, co się właściwie stało i dlaczego nasza przyjaźń się rozsypała.
Witam, mam nadzieję, że uzyskam poradę, co powinnam zrobić i czy coś w ogóle powinnam zrobić.
Otóż jestem w związku małżeńskim od 8 lat, mamy swoje większe i mniejsze problemy, ale to, co się dzieje od kilku lat, mnie przerasta. Zaszłam w ciążę w 2019 r., ale straciliśmy dziecko. Zas
Żona powiedziała, gdy zachorowałem i chwilowo nie zarabiałem, że lepiej, żebym zdechł, bo nie ma już ze mnie pożytku i zawsze wszystko robię źle.
Gdy tylko raz się położę, w dzień, to wyzywa mnie od próżniaków, gdy wypije piwo zimne latem, to jestem alkoholikiem, gdy jestem za długo