
Jak radzić sobie z odrzuceniem i konfliktem w szkole - Przykłady z piątej klasy
Mati

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry Mati,
myślę, że warto o tym wszystkim porozmawiać z mamą i tatą oraz jeśli masz zaufanie do wychowawcy klasy to również jemu opowiedzieć całą historię z prośbą o dochowanie tajemnicy przez niego. Domyślam się, że jest Ci bardzo ciężko. Może rodzice będą chcieli i Ty sam również, zapisać Cię do psychologa poza szkołą, abyś wiedział jak radzić sobie z takimi sytuacjami i wspólnie znaleźć rozwiązanie. Jeśli chcesz zmienić szkołę - to o tym również porozmawiaj z rodzicami.
Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki :)
Katarzyna Kania-Bzdyl
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Piotr Wesołowski
Mati sytuacja, którą opisujesz jest z pewnością bardzo stresujacą i zrozumiałym jest, że masz niechęć do chodzenia do szkoły. Fakt, że jako osoba nieletnia, nie możesz podejmować decyzji, które będą miały skutki prawne (np. zmiana klasy/szkoły). Decyzje jakie są w twojej gestii to zwrócenie się do wychowawcy klasy, pedagoga i psychologa szkolnego a w ostateczności do dyrektora szkoły (jest to forma szukania pomocy). Grono pedagogiczne powinno zareagować i zacząć podejmować działania aby rozwiązać tą sytuację (choć może trochę to potrwać). Myślę, że warto również porozmawiać z rodzicami (opiekunami) jak się czujesz w szkole (klasie) i aby oni również poruszyli temat z wychowawcą.
Życzę wytrwałości i sukcesu w rozwiązaniu twoich trudności.
Piotr Wesołowski
Psycholog / Psycholog szkolny

Zobacz podobne
Ogólnie to mam prawie 15 lat. Przez długi czas w szkole mnie wyzywali (i dalej to robią) pewnego dnia miałam dosyć tego i chciałam się postawić, ale powiedziałam o słowo za dużo, chociaż nie jest mi przykro z tego powodu, po prostu, gdybym tego nie powiedziała, prawdopodobnie nie zaczęliby mi grozić, że pobiją mnie po szkole. Oczywiście następnego dnia po tym, po szkole naprawdę mnie napadli, trzech chłopaków patrzyło (jeden to był ten, co mi groził) a dziewczyna, która z nimi była mnie zaatakowała. Jako osoba, która trenuje Teakwondo już długo, obroniłam się i poprosiłam przechodzącego o pomoc, który mnie zignorował. Sprawa wylądowała na policji, dalej nie wiem.
Po tym, co się stało, trochę boję się chodzić do szkoły lub gdziekolwiek. Zawsze strasznie się rozglądam, tym bardziej za siebie, by upewnić się, że nikt za mną nie idzie, a gdy przechodzę obok kogokolwiek, głównie osób, których nie znam, strasznie się im przyglądam na wszelki wypadek, gdyby chcieli mi coś zrobić tak jak wtedy. Już nie wiem, co z tym zrobić, bo boję się, że coś mi zrobią. Czy da się jakoś pozbyć tego strachu?