
Jak radzić sobie z swoją przeszłością i zazdrością w związku? Nachodzą mnie natrętne myśli.
Witam,
jestem mężczyzną w młodym wieku i zmagam się z problemami dotyczącymi przeszłości, zarówno mojej, jak i mojej partnerki. Zaczynając ode mnie — zanim poznałem moją partnerkę, prowadziłem bardzo zły i niezdrowy tryb życia.
Mianowicie wiele imprez, nadużywanie alkoholu do stopnia braku kontroli nad sobą i ciałem. W trakcie tego okresu również byłem uzależniony od treści na tle seksualnym w Internecie. Pojawiały się także rozmowy z obcymi osobami, również na tym tle. Dotąd nie znam powodu, dlaczego tak robiłem, ale to wszystko skończyło się bardzo źle.
Z imprez wyniosłem tylko poczucie winy za czyny pod wpływem alkoholu, takie jak bycie nachalnym dla kobiet i brak umiejętności trzymania rąk przy sobie (nic związanego z przestępstwem).
Moje uzależnienie skończyło się internetowym szantażem (ktoś szantażował moją osobę).
Po nim przez długi okres czułem ciągły niepokój, który co jakiś czas wraca i zajmuje całą moją uwagę. Wstydzę się strasznie za czyny, które popełniłem i bardzo ich żałuję.
Prześladują mnie na tle codziennym, a na domiar złego jestem ogromnym hipokrytom, ponieważ nie umiem się pogodzić również z przeszłością mojej partnerki, która miała ją "normalną". Czuję ogromną zazdrość o jej poprzednie relacje, a do tego dochodzi ciągły niepokój w relacji o to, czy aby na pewno nie robię czegoś, czego ona nie chce, czy nie czuje się zmuszona. Mimo jej zapewnień, że tak nie jest, ciągle się te pytania pojawiają.
A następnie przechodzi do stanu wątpliwości co do samego związku i uczuć w nim.
Przepraszam za chaos, ale sam już nie wiem, co się dzieje i jestem ciekaw, co można z tym zrobić.
Od czego zacząć i czy można to jakoś naprawić?
Co najważniejsze — co mi dolega i jak funkcjonować sam ze sobą?
Z góry dziękuję za opinie.
Anonimowo
Emilia Jędryka
Szanowny Autorze,
przede wszystkim dziękuję, że zdecydował się Pan podzielić swoją historią. To wymaga odwagi i świadczy o tym, że zależy Panu na zrozumieniu siebie i poprawie sytuacji.
Widzę, że zmaga się Pan z poczuciem winy, wstydem oraz trudnościami w zaakceptowaniu zarówno własnej przeszłości, jak i przeszłości swojej partnerki.
To może być bardzo obciążające. Warto jednak pamiętać, że przeszłość nie musi definiować tego, kim jest Pan dzisiaj.
Już samo to, że chce Pan coś zmienić i szuka rozwiązań, jest ogromnym krokiem naprzód.
Zazdrość i niepokój mogą wynikać z trudności w zaakceptowaniu siebie i swojego miejsca w relacji.
Pierwszym krokiem może być praca nad poczuciem własnej wartości oraz wybaczenie sobie błędów z przeszłości.
Nie chodzi o ich usprawiedliwianie, ale o danie sobie szansy na rozwój i zmianę.
Zdecydowanie polecam rozważenie rozmowy z psychologiem. Specjalista pomoże Panu zrozumieć, skąd biorą się te emocje, jak radzić sobie z lękiem i jak budować zdrowe, oparte na zaufaniu relacje. Dzięki temu łatwiej będzie Panu odnaleźć wewnętrzny spokój i zbudować bardziej harmonijny związek.
Proszę pamiętać, że najważniejsze jest to, co robi Pan teraz, by poprawić swoją sytuację.
Trzymam za Pana kciuki!

Zobacz podobne
Witam, jestem młodą osobą, w tym roku skończę 18 lat.
Jestem w związku 7 miesięcy i właśnie z tym mam problem.
Mam na myśli, że czuje, że jestem zbyt "uzależniony" od swojej partnerki. Potrafię wpadać w panikę, gdy nie odpisuje mi dłużej niż parę minut, od razu mam w głowie najczarniejsze myśli, że może mnie zdradzać i wpadam w panikę. Staram się walczyć również z moją zazdrością, która potrafi się uaktywnić nawet w błahych sprawach. Potrafię być zazdrosny o nawet najmniejszą jej interakcją z drugim człowiekiem. Jest to naprawdę bardzo męczące. Dziś dowiedziałem się, że przyjdzie do niej na noc koleżanka i już na samą myśl kipię z zazdrości. Nie wiem, jak mam sobie z tym radzić staram się, żeby nie rzutowało to na moją dziewczynę, ale im dłużej trwa ten związek, tym ja staję się bardziej zazdrosny. Nie wiem, co już z tym robić Pozdrawiam.
Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsuwa się ode mnie, zarzuca mi błąd, że kogoś przed nim miałam.
Ja czuję się winna i bardzo się boję o naszą przyszłość.
Jak mogę mu pomóc? Jak z nim rozmawiać? Czy z Państwa doświadczenia przy takich problemach mój mąż może mnie zostawić?
