Jak poradzić sobie z zazdrością o przeszłość partnera po 18 latach związku?
Witam,
Mój problem polega na tym, iż jako 19-latka rozstałam się z chłopakiem (20-latek) na rok. Po roku do siebie wróciliśmy.
On miał dwie partnerki seksualne, ja żadnego innego partnera. Przeszkadzało mi to, ale chciałam z nim być. Dziś jako 36-latka mam z tym ogromny problem, który pojawił się, kiedy w łóżku przestało się układać. Zaczęłam zadawać pytania szczegółowe na temat tamtych dziewczyn. Dziś (rok od początku rozmów o jego przeszłości) prawie się rozstajemy. Bardzo chcę z nim być, mamy dzieci, ale nie umiem znieść myśli, że miał inne, inne pragnął, ja nikogo. Tak szybko mnie zastąpił....i wiem, że to było 18 lat temu, ale nie umiem sobie z tym poradzić i niszczę to małżeństwo. Czasem żałuję, że wtedy mając wiedzę, że miał inne, do niego wróciłam. Zdaje sobie sprawę, że był sam, układał jakoś życie....ale ja nie miałam nikogo....i to chyba boli najmocniej. Nie umiem z nim już normalnie funkcjonować, bo ciągle widzę go z nimi.
Anonim

Magdalena Żukowska
Dzień dobry,
Twoje uczucia są bardzo autentyczne i bolesne, a ich źródło sięga głęboko do obszaru poczucia własnej wartości, akceptacji oraz sposobu, w jaki postrzegasz siebie i swoje miejsce w relacji. Choć minęło wiele lat, rana pozostała otwarta, ponieważ temat powrócił w chwili, gdy pojawiły się trudności w Waszej intymności. To naturalne, że w chwilach kryzysu umysł szuka wyjaśnień i często wraca do dawnych, niewyjaśnionych kwestii. Problem, z którym się zmagasz, dotyczy nie tylko przeszłości Twojego męża, ale także Twojego poczucia wartości i bezpieczeństwa w relacji. Porównujesz siebie do tamtych kobiet, czujesz się przez to mniej wyjątkowa, a Twoje myśli krążą wokół pytania: "Dlaczego on mógł iść dalej, a ja nie?" Warto zdać sobie sprawę, że te dwie historie – jego przeszłe związki i Wasza obecna relacja – są odrębnymi rozdziałami.
On był wtedy sam i miał prawo do poszukiwania bliskości. Ale teraz jest z Tobą, wybrał Cię i wspólnie stworzyliście rodzinę. Jednak te fakty nie zmniejszają Twojego bólu, ponieważ problem leży głębiej – w braku zamknięcia tego tematu i trudności w akceptacji jego przeszłości. Twoje emocje są ważne i wymagają przestrzeni do przepracowania.
Rozważ terapię indywidualną, która pomoże Ci zrozumieć źródło tego bólu, nauczy Cię, jak radzić sobie z tymi myślami, i pozwoli odbudować poczucie własnej wartości.
Pozdrawiam serdecznie

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. Widać, że bardzo zależy Ci na Twoim małżeństwie i chcesz zrozumieć, dlaczego ta sytuacja sprzed lat tak mocno na Ciebie wpływa. To, co przeżywasz, jest trudne i bolesne, ale jednocześnie pokazuje, że masz w sobie dużo odwagi, by mierzyć się z własnymi emocjami i próbować pomóc Waszej relacji.
To naturalne, że pewne sytuacje z przeszłości mogą wracać w momentach, gdy pojawiają się trudności, na przykład w sferze intymnej. Kiedy w związku nie układa się w jednej dziedzinie, nasze myśli często zaczynają szukać przyczyn w innych obszarach, a przeszłość staje się łatwym punktem odniesienia. Twoje uczucia mogą być związane z poczuciem niesprawiedliwości czy porównywaniem się do tamtych kobiet, co jest bardzo obciążające, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu przekonanie, że Ty „zrobiłaś inaczej” i w jakiś sposób więcej poświęciłaś.
Ważne jest, abyś spojrzała na siebie z empatią. To, że te emocje wracają, nie oznacza, że coś jest z Tobą nie tak – wręcz przeciwnie, pokazuje to, jak ważny jest dla Ciebie Wasz związek i jak bardzo zależy Ci na poczuciu bliskości i bezpieczeństwa. Problem polega jednak na tym, że ciągłe rozdrapywanie tej rany może prowadzić do oddalania się od siebie i budowania niepotrzebnych murów między Tobą a mężem.
Twoje myśli o tamtych kobietach mogą być sygnałem, że potrzebujesz skoncentrować się na odbudowie poczucia własnej wartości i bliskości w relacji. Skoro kiedyś zdecydowałaś się wrócić do swojego męża, to znaczy, że widziałaś w nim coś, co było dla Ciebie ważne i warte tej decyzji. Może warto teraz spróbować odkryć na nowo, dlaczego Wasz związek jest dla Ciebie cenny i co możecie razem zrobić, by wzmocnić tę więź.
Rozmowa z mężem jest kluczowa, ale zamiast pytań o przeszłość, spróbuj mówić o swoich uczuciach, obawach i pragnieniach. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Czuję, że te myśli o przeszłości nas oddalają, ale bardzo chcę, żebyśmy znaleźli sposób, by znowu być blisko siebie. Może spróbujemy razem coś z tym zrobić?”.
Rozważ również konsultację z terapeutą lub seksuologiem, skoro problem głównie dotyczy sfery seksualnej, o której pisałaś.
Taka osoba pomoże Ci zrozumieć, skąd biorą się te emocje i jak nad nimi pracować, by nie niszczyły Twojej relacji.
Często problem nie dotyczy samej przeszłości, ale naszych głęboko zakorzenionych potrzeb i lęków, które możemy przepracować.
To, że szukasz pomocy, pokazuje, jak bardzo Ci zależy. Masz w sobie siłę, by zmierzyć się z tymi trudnymi emocjami, a skupienie na teraźniejszości i odbudowie bliskości może pomóc Wam znaleźć drogę do siebie.
Trzymam za Was kciuki!
Anastazja Zawiślak,
Psycholog

Martyna Jarosz
Dzień dobry,
chciałbym zapytać, czy rozmawiała Pani z partnerem o swoich uczuciach i obawach? Ważne jest, aby była Pani szczera i otwarta w rozmowie z nim. Być może to pomoże lepiej zrozumieć, jak oboje się czujecie i co czujecie do siebie.
Czy próbowała Pani zastanowić się, co dokładnie budzi w Pani te emocje - uczucie zazdrości i niepewności? Czy jest coś, co można zrobić, aby poprawić Waszą relację?
Zachęcam również do rozważenia konsultacji z terapeutą. Specjalista może pomóc zrozumieć, skąd biorą się te uczucia i jak można nad nimi pracować.
Trzymam za Panią kciuki!
Martyna Jarosz
psycholog

Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Prawdopodobnie przechodzi pani kryzys dotyczący wielu aspektów życia w tym małżeńskiego pożycia. Po tak długim okresie postrzeganie siebie, partnera i związku zmienia się. Próba szukania przyczyny w relacjach męża, które miały miejsce 18 lat temu może być tylko wierzchem góry lodowej tematów, które was poróżniły i zbudowały się w ostatnich latach. Do tego dochodzi większa świadomość siebie i swoich potrzeb w wyniku wieku i etap podsuwań. Warto by temat ten przepracowała pani z psychoterapeutą.
Zazdrość czy brak przebaczenia już wpływa na wasze pożycie intymne, tym samym odsuwacie się od siebie emocjonalnie jeszcze bardziej. Zapewne jest wiele niewyrażonych potrzeb, jakie oczekiwałaby pani od męża, wraz z ich uświadomieniem łatwiej będzie podjąć rozmowy z mężem na temat jakości waszego związku oraz wprowadzić korzystne zmiany w waszym życiu małżeńskim.
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska

Aleksandra Wincz
Dzień dobry,
Opisuje Pani- jeśli dobrze policzyłam- siedemnastoletni związek. Naturalnie, tak długi związek i jego komponenty (korzystając z teorii Sternberga- namiętność, intymność, zaangażowanie) będą zmieniały się w czasie. Rozumiem, że dla Pani kryzys pojawił się, kiedy w obszarze namiętności coś się zmieniło (?), przestało być jak dotąd tak satysfakcjonująco (?). Opisuje Pani, że zwróciła się Pani bardziej w stronę przyglądania się- tym jednak przeszłym, minionym- relacjom męża. Zaowocowało to bólem, poczuciem niepewności, trudnościami w byciu razem. Kiedy wczytuję się w Pani pytanie, zastanawia mnie, dlaczego patrzy Pani w tamtym kierunku. Rozumiem, że to jakiś ważny kawałek Państwa historii, jednak po nim następuje jeszcze 16 lat codziennego bycia razem i wybierania siebie. Zastanawiam się też, co dla Pani, ale też dla Pani męża oznacza kryzys w sferze seksualnej- o jakich ważnych potrzebach i doświadczeniach mówi, jak każde z Państwa go rozumie, czego każde z Państwa potrzebowałoby, by go przekroczyć. Myślę, że te wszystkie wątpliwości i rozważania (a także te nieujęte przeze mnie) można wnieść na spotkanie konsultacyjne w psychoterapii par.
Spotkania tego typu mogą pomóc wyjść z impasu aktualnej sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda,
psycholog, psychoterapeuta

Agnieszka Zając
Dzień dobry,
temat, który Pani porusza, dotyczy relacji, ale również tego, jak się Pani w niej czuje, co Pani przeszkadza i jakie są Pani potrzeby, pragnienia. Rozumiem, że trudno Pani zaakceptować wydarzenia z przeszłości oraz, że emocje rozczarowania, złości i frustracji nasilają się w sytuacjach, w których pojawiają się trudności w relacji z partnerem. Pomocna w przyglądaniu się własnym potrzebom, tego, z czego wynikają, kiedy się pojawiają, ale też, jakie są korzyści i straty dla Pani pozostawania w tej relacji, może być psychoterapia indywidualna. Jeśli jesteście Państwo obydwoje gotowi na wspólną pracę nad relacją zastosowanie w tej sytuacji może mieć również terapia par.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Zając

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Kryzys w długoletnim związku.
Mój mąż jest starszy ode mnie o 13 lat. Wcześniej w miarę dobrze się dogadywaliśmy, teraz myślę, że po prostu bardziej starałam się o nasz związek, ustępowałam w różnych rzeczach, żeby nie tworzyć konfliktów i żeby on był zadowolony.
Jakoś n
W październiku tamtego roku, siedziałam z moimi koleżankami na stołówce, gadałyśmy o moim ówczesnym chłopaku, który mi się podobał. Wtedy wszedł tam też on, nazwijmy go Mateusz.
Wszedł ze swoimi kolegami na stołówkę, mieliśmy krótki kontakt wzrokowy, wtedy ja się skuliłam. (Ponieważ,
Od paru miesięcy pracuje na magazynie, dosyć dużym, pracuje tam około 300 osób, są tam 4 działy, jest też restauracja, na której jemy obiady. Jadłem sobie spokojnie i nagle spotkałem się wzrokiem z taką dziewczyną, jak w jakimś filmie.
Kolejnego dnia siedziała w tym samym miejscu ja równie
Mam dręczące mnie złe przeczucie odnośnie do mężczyzny, który mi się spodobał. Tak naprawdę spodobał mi się z niewłaściwych powodów i w niewłaściwych okolicznościach - mam sporo problemów osobistych, a on zaczął się coraz częściej pojawiać. Nie mogłam jednak się oprzeć temu, z jednej strony czuła
Mam męża i dwójkę dzieci. Dzieci są moim światem.
Z mężem czuję, że się oddalamy. I teraz już chyba nikomu tak naprawdę nie zależy, żeby było inaczej. Boję się samotności, a jednocześnie czuję, że ten związek ma się nijak. Ja tęsknię za prawdziwą miłością, akceptacją i wsparciem. Ale
Dzień dobry,
Piszę z zapytaniem, ostatnio moje życie obróciło się do góry nogami. Byłam w ciąży, lecz straciłam moje dziecko.
Od nikogo nie dostałem wsparcia ani od rodziny, ani od chłopaka. Wręcz przeciwnie zostaje poniżana, wyzywana. Szczerze bardzo mnie to boli. Na po
Witam, Piszę z pytaniem, odnoście przyjaźni.
Od wielu lat mam przyjaciela, przez dłuższy czas spotykaliśmy się, bo tak wygodniej było w nocy. Przez to ze strony rodziców miałem dziwne pytania, a czemu nie w dzień? Wiadomo, nic złego nie robiliśmy. Spotkania w nocy nam pasowały.
<Witam.
Żona ma pierwszą wizytę u psychoterapeuty w dniu, kiedy mam imprezę wieczorem. Ogólnie to jest między nami nie za dobrze.
M. In. w domu nie okazuje uczuć, nawet jej przeszkadzam czasem. Rozmawiałam z nią, że będę czuł się źle, jak pójdę i ją zostawię samą w domu,
Witam...pozostaję załamana i w szoku.
Jestem pisarką (20 książek na tematy duchowe, naukowe, międzynarodowe targi książki). Zaprzyjaźniłam się z panią prezes miesięcznika naukowego, w którym publikowano moje teksty. Przyjaźń trwała kilka lat. Wzajemnie wysyłałyśmy sobie listy i czase
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi
Witam serdecznie, jestem po ucieczce z własnego domu po 25 latach małżeństwa, przeszłam przez wszystko, co możliwe żyłam z toksykiem, narcyzem i psychopata. Starsze dziecko nie dało rady, odebrało sobie życie. Chodzę na terapię oraz leczę stres pourazowy, niedługo minie dwa lata. Walczył, pisał ł
Trudno mi dokładnie opisać sytuacje, w jakiej się znalazłam.
Ale od początku. Mój mąż, zanim mnie poznał, rozstał się z żoną, z którą był w związku kilka lat (studia i później dwa lata), mają syna. Gdy się poznaliśmy, sytuacja była jasna i klarowna.
W końcu my zostaliśmy
Stoję obecnie przed bardzo ciężkim wyborem życiowym, nie mam się kogo poradzić, ponieważ jestem osobą, która nie dzieli się swoimi problemami. Jednak tym razem potrzebuję pomocy. Jestem w 'dziwnej' relacji z dziewczyną. Mamy po 25 i 23 lata. Znamy się ponad rok czasu. Ostatnio postanowiłem z nią
Dzień dobry, nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
W czerwcu byłam na konsultacjach u pani dziekan, skrytykowała mnie za to, że napisałam prośbę o pomoc do pełnomocnika, do spraw studentów. Chcę dodać, że do niej też napisałam, opisując swój problem. Tydzień temu na ostatnim seminarium usłys
Cześć, chciałem się podzielić czymś osobistym. Jestem prawie od roku w małżeństwie i od prawie pół roku w mojej głowie pojawia się inna kobieta. Najgorsze jest to że to siostra mojej żony.... Myśli o niej przychodzą jakoś same i kwestia jest tego że jest dla mnie tylko atrakcyjna fizycznie, nie p
Od 19 lat mam tajemnicę, która mnie zabija. Wiem, że jak się wyda znienawidzą mnie rodzina dzieci. Obecny partner mnie zostawi. Czuję, że wariuje powoli. Od dawna leczę się na nerwice lęki ataki paniki. Teraz mam natłok myśli, co to będzie jak się wyda co mam robić. Błagam pomóżcie, bo czuję że u
Witam, Byłam w związku 17 lat, ostatnie lata były ciężkie, ponieważ mój partner dużo pił, imprezował, pisał do różnych kobiet. Rozmowy świadczyły nawet o zdradach. Po alkoholu patrzył na mnie z pogardą i brakiem szacunku. Twierdził, że to nic nie znaczące rozmowy ze ja chce wszystko kontrolować.
PMS to temat, o którym mało się mówi, a ja zaczynam czuć, że powinniśmy. Bo jak tylko się zaczyna, to u nas w domu jest jak emocjonalny rollercoaster – raz smutek, raz gniew, raz totalna frustracja znikąd. I ja wiem, że to nie jej wina, że hormony robią swoje, ale jak ja mogę pomóc?! Czuję się tr
Witam, kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem, nie wyszło nam. Obecnie jestem w małżeństwie z kimś innym.
Mam taką pracę, że byłego chłopaka spotykam raz na jakiś czas. Paraliżuje mnie wtedy stres, nie jestem w stanie logicznie działać i wszystko w środku mi się trzęsie. Co zrobić
Jak żyć, gdy ludzie śmieją się z mojej twarzy. Rozmawiają ze mną i wybuchają śmiechem. Mam myśli samobójcze.
Ciężko wyjaśnić to, co mi się przytrafia. Coraz częściej myślę, że mam pecha, wisi nade mną jakieś nieszczęście.
Naprawdę zastanawiam się, czy nie powinnam udać się do egzorcysty. Nie trzymają się mnie relacje ani koleżeńskie, ani romantyczne, pomimo że jestem piękna w środku i na ze
Mąż od roku jest czuły, nie wyzywa mnie, nie poniża, lecz potrafi krytykować każde słowo, które wypowiem odbiera jako atak jego osoby, że ja się o wszystko cyt ,, odpier....m,, ,o wszytko obwinia mnie, swoich błędów, zagrywek nie widzi, nie chce widzieć.
Mimo wszystko twierdzi, iż mn
Jak sobie poradzić z takim problemem?
Jestem od kilku lat samotną singielką. Mam 26 lat, ciężko mi znaleźć niestety partnera w tych czasach.
Chcę założyć już rodzinę, być mamą, ale nie mogę się ciągle tego doczekać. Zmagam się z takim problemem, że jeżeli dowiem się, że
Ostatnie miesiące to koszmar. Wszystko wywróciło się do góry nogami, bo straciłam dom w wyniku pożaru. Zostałam z niczym, a towarzyszące mi uczucie straty i chaosu dosłownie mnie przytłacza. Mam napady lęku, które pojawiają się nagle i paraliżują mnie w codziennym życiu. Każda myśl o przyszłości
Oszukał mnie zleceniodawca. Jego oszustwo doprowadziło mnie do biedy, załamania nerwowego, myśli samobójczych, konieczności brania leków. Nie wiem, co zrobić, aby wyrównać tę sprawiedliwość, aby załagodzić moje poczucie krzywdy, smutek, ból? On sobie żyje w bogactwie, ja głoduję.
Nie
Dzień dobry. Piszę tutaj, ponieważ mam bardzo duży problem z kobietą, która ma problemy psychiczne. Jej problem polega na tym, że ma problemy z adaptacją otoczenia, depresję poporodową+ odebranie jej córki przez Mops.
Jej były partner bił ją przez 6 lat prawie i w dodatku wynosił z d
Jestem po wypadku samochodowym sprzed paru miesięcy i, serio, to mnie totalnie rozwaliło psychicznie. Na samą myśl o prowadzeniu auta robi mi się niedobrze i czuję, jak wszystko we mnie zamiera. Liczyłem, że czas załatwi sprawę, ale jest odwrotnie – zamiast lepiej, czuję się coraz gorzej.
Cześć,
Nie wiem, od czego zacząć, bo mam taki chaos w głowie.
Każda decyzja, nawet mała pierdoła, staje się dla mnie jak Mount Everest. Wybór nowej pracy, weekendowe plany, a nawet to, co zjem na obiad — wszystko to paraliżuje mnie do granic absurdu. Ciągle biję się z myślami:
Nie wiem już, co mam robić. Mój syn przeżywa coś strasznego, bo jest nękany w internecie. To zaczęło się niby od głupich komentarzy, ale teraz… mam wrażenie, że to go przytłacza.
On się zamyka w sobie, unika rozmów, a ja nie wiem, jak do niego dotrzeć. Czuję się tak cholernie bezradn
Nie wiem, co ja mam myśleć, odczuwać jak funkcjonować, podejść do męża. Przejdę do sedna: 20 lat związku minęło, 15 po ślubie, przez ponad 17 lat mąż mnie poniżał, bił, szmacił, krytykował. Doszło do tego, że wyrzucił mnie z domu 2024r w marcu.
Ponad tydzień, całe szczęście znalazłam