Jak w szpitalu psychiatrycznym wygląda nauka? Czy na cały ten czas mam przerwę od szkoły (czyli mnóstwo zaległości) czy są zdalne zajęcia czy może są jacyś nauczyciele, chociaż z przedmiotów wiodących, którzy tam uczą?
FD
3 lata temu
Anna Tobolewska
W szpitalu psychiatrycznym są organizowane zajęcia podobnie jak w tradycyjnej szkole. Jeśli w trakcie nauki w szpitalu zdobędziesz jakieś oceny to zostaną one przesłane do twojej szkoły macierzystej. Nie mam pewności co do przedmiotów technicznych. Jeśli chodzisz do technikum i masz przedmioty inne niż w liceum ogólnokształcącym to warto się dopytać w szpitalu czy będzie szansa ich realizowania podczas pobytu.
Pozdrawiam,
Anna Tobolewska
3 lata temu
Zobacz podobne
Czy psycholog powinien podsumować każdą wizytę?
Byłam dziś na 2 wizycie u Pani psycholog.
Myślałam, że dziś w jakiś sposób podsumowuje to, o czym jej mówię. Jednak tego nie zrobiła, czy tak powinna przebiegać wizyta, że psycholog nie podsumowuje wizyt?
Mój brat ma poważne zaburzenia psychiczne.
Mój brat ma poważne zaburzenia psychiczne. Czy mogę umówić się najpierw z psychoterapeutą, do którego chce go skierować (jeśli się zgodzi), opowiedzieć psychoterapeucie/psychologowi, z czym brat się zmaga, żeby specjalista wiedział, jak podejść do sytuacji? Wiem, że brat będzie miał ogromny problem z przedstawieniem swoich problemów, które wypiera, których nie widzi.
Dzień dobry. Od 4 klasy technikum choruję na depresję, biorę leki, nie bardzo pomagają itp.
Dzień dobry.
Od 4 klasy technikum choruję na depresję, biorę leki, nie bardzo pomagają itp.
Ostatnio miewam wrażenie, że może zostałam źle zdiagnozowana, potrzebuję jakiejś specjalnej terapii czy coś. Pamiętam, że w dzieciństwie miałam nawyki układania wszystkiego w szereg, buty, kubki itp. I jeszcze, co pamiętam, to fakt, że powtarzałam po sobie to, co powiedziałam chwilę wcześniej.
Czy ma to może jakieś znaczenie ?
Moja dokładna diagnoza to depresja i lęki.
Nie chcę powiedzieć o tym, że czuję się gorzej, mam myśli samobójcze. Czy to wpłynie na sposób leczenia?
Mam pytanie, jeśli mam stwierdzoną depresję oraz stany lękowe i rozpocząłem leczenie- mam 13 lat- czy jeśli nie wspomnę, że czuję się coraz gorzej z każdym tygodniem i mam myśli samobójcze, to czy jakoś to może wpłynąć na leczenie?
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową.
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową. Wygrałem tak naprawdę na loterii, najlepiej leczący się nowotwór, 1 stadium, skończyło się jedynie na zabiegu. Natomiast od tego momentu mam wrażenie, że cały stres, lęk i problemy, które trzymałem w sobie i organizm radził sobie z nimi, nagle wypłynęły i skumulowało się to wszystko. Zacząłem mieć ataki paniki, 2 epizody depersonalizacji kilkuminutowe. Stwierdziłem, że potrzebuję pomocy psychoonkologa i psychiatry. Zacząłem brać leki, od pierwszego dnia poczułem kolosalna różnice, spokój, pełen oddech, który od dawna nie czułem. Poza tym chodziłem na psychoterapię, która też pomogła mi w funkcjonowaniu. Mija rok od tego wszystkiego i zaczęły mnie dopadać rzuty lękowo-depresyjne. Jest okres, w którym czuje się stabilnie, a potem przychodzi okres, w którym czuje się źle, nie dbam o higienę osobistą, nie wychodzę z domu. Być może leki są za słabe, bo jestem na najniższej dawce, na której praktycznie żaden z pacjentów mojej Pani doktor psychiatry nie jest, bo jest to dawka wprowadzająca, którą się stosuje przez dwa tygodnie, żeby przejść na standardową dawkę. Mam teraz taki problem. Prawdopodobnie będę przyjmował większą dawkę. Boję się, że nie zadziała, że nadal będę się słabo czuł i będę musiał szukać nowego, innego leku. Boję się tego, że nie znajdziemy odpowiedniego leku. Nie chce też do końca życia brać leków, chce sam radzić sobie ze swoim organizmem. Podobno te leki mają zwiększać serotoninę, denerwuje mnie to, że nie da się sprawdzić, ile tej serotoniny jest w organizmie, że nie ma w psychiatrii suchych faktów, to wszystko jest oparte na wywiadzie pacjenta. Nie rozumiem też tego, dlaczego skoro tak dobrze jest u mnie, nie mam nawrotów choroby, mam dobrą pracę, niech wróciłem do samopoczucia sprzed diagnozy nowotworu. Do stabilnego samopoczucia psychicznego nie pozwalają mi wrócić objawy somatyczne. Mianowicie zmęczenie, mam wrażenie, że czasami, gdy wychodzę na dwór, to czuje się jak w sytuacji, gdy jestem przeziębiony z gorączką, wyzdrowiałem i kolejnego dnia 1 raz wychodzę na dwór od tego przeziębienia. Nie wiem, jak sobie poradzić z tym wszystkim. Chce czuć się normalnie, nie chce mieć taki wzlotów i spadków nastroju.