Left ArrowWstecz

Jak zarządzać emocjami przy wysokiej wrażliwości na opinie innych?

Jak radzić sobie z wysoką wrażliwością (czyli gdy np. ktoś coś do mnie powie, to ja mocno na to reaguję i jest mi smutno) ?

User Forum

Mat.eusz

3 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Panie Mateuszu,

 

sugeruję, aby pomyśleć o konsultacjach psychologicznych w celu zdiagnozowania skąd tak naprawdę bierze się nadmierna reakcja na krytykę/ ocenę innych. Wysoka wrażliwość to jedno, a trudność o której Pan pisze to drugie. Warto przed pójściem do specjalisty już wcześniej zrobić sobie ćwiczenie, które polega na tym, że zapisuje Pan wszystkie SYTUACJE, kiedy Pan to odczuwa, następnie do tej sytuacji zapisuje Pan MYŚLI jakie wtedy występują i na koniec EMOCJE, które temu towarzyszą. 

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl

3 miesiące temu
Katarzyna Organ

Katarzyna Organ

Panie Mateuszu

wysoka wrażliwość to cecha, dzięki której silniej odbieramy bodźce, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, ale również rzeczywistość ogólnie. Być może pomocne będzie dla Pana przyglądanie się pojawiającym się emocjom, ale nie ocenianie ich, pod katem negatywne/pozytywne. Dzięki takim ćwiczeniom łatwiej się nam zdystansować od swoich emocji oraz zmniejszyć ich intensywność.

Warto też wdrożyć ćwiczenia relaksacyjne w momencie pojawienia się uczucia zalewania emocjami. Zdystansowanie się od sytuacji, która je wywołała i np. oddychanie po kwadracie.

Jeśli czuje Pan, że nie potrafi Pan zdystansować się emocji i te sytuacje są dla Pana trudne do zniesienia, polecam zasięgnięcia wsparcia specjalisty.

 

Z pozdrowieniami

Katarzyna Organ

3 miesiące temu
Iwona Kalinowska

Iwona Kalinowska

Aby odpowiedzieć na Pana pytanie, potrzebowałabym więcej danych. W jakich sytuacjach to się wydarza i jakie to komunikaty powodują, że doświadcza Pan niełatwych emocji. Zakładam, jednak,  że chodzi o taki rodzaj komunikatu, który dotyka w Panu jakiś delikatny wątek lub komentarz ten  jest krytyczny. Funkcjonowanie wśród ludzi nie należy do łatwych zdań. Często jest wyzwaniem. Określone reakcje na krytyczne komentarze mogą być związane z niskim poczuciem własnej wartości lub okresem rozwojowym, w którym Pan się znajduje, innymi indywidualnymi czynnikami. Częściej reagują  intensywnie dzieci lub nastolatki. Oczywistym jest fakt, że zapewne mało kto lubi być oceniany, poprawiany. Natomiast to, co ważne to bycie w zgodzie z własnymi decyzjami i tym jak chcemy żyć. Wszak nikt za nas tego życia nie przeżyje. Zachęcam Pana do skorzystania teraz lub kiedyś z porady psychologicznej, lub umówienia się na kilka spotkań do terapeuty. Jest duże prawdopodobieństwo, że uda się Panu poradzić z tą konkretną trudnością. 

3 miesiące temu
Olga Jędrzejewicz

Olga Jędrzejewicz

Dzień dobry, trudne doświadczenie, które Pan opisuje, może mieć tak naprawdę różną genezę i przebieg dla wielu ludzi. Trudno odpowiedzieć na Pana pytanie jednoznacznie, nie znając w ogóle kontekstu tego doświadczenia. Na początek może warto zaobserwować, na jakiego rodzaju komunikaty Pan reaguje i w jaki sposób. Może Pan na przykład zauważyć jakiego rodzaju myśli wtedy przychodzą Panu do głowy oraz na czym dokładnie polega Pana zachowanie w podobnych sytuacjach. Pomocna może się okazać wizyta u psychoterapeuty, by lepiej zrozumieć w tym kontekście siebie, a dopiero wtedy szukać odpowiednich technik.

 

Pozdrawiam

Olga Jędrzejewicz

Psychoterapeutka CBT i Schematu

3 miesiące temu
Anastazja Zawiślak

Anastazja Zawiślak

Panie Mateuszu wysoka wrażliwość nie jest wadą — to cecha temperamentu, która oznacza, że mocniej odczuwasz bodźce, emocje i reakcje innych. To może być bardzo cenne (np. w empatii, twórczości), ale rzeczywiście bywa też obciążające.

 

Jeśli często reagujesz smutkiem, przytłoczeniem czy zranieniem po słowach innych, warto nauczyć się chronić swoją wrażliwość, a nie ją tłumić.

 

Oto kilka prostych, ale skutecznych sposobów:
🔹 Zatrzymaj się i nazwij emocję: zamiast od razu ją tłumić – nazwij: „To mnie zabolało”, „Poczułam się nieważna”. Samo nazwanie zmniejsza napięcie.
🔹 Zastanów się: czy to moje, czy cudze? Wysoko wrażliwe osoby często „wchłaniają” cudze emocje. Czasem warto zadać sobie pytanie: Czy to, co usłyszałam, naprawdę mówi coś o mnie, czy raczej o tej drugiej osobie?
🔹 Zadbaj o siebie po trudnym kontakcie – wyciszenie, spacer, rozmowa z kimś wspierającym – to pomaga „przetrawić” emocje, zamiast je dusić.
🔹 Ćwicz stawianie granic – to nie egoizm, tylko ochrona. Możesz spokojnie powiedzieć: „Wiem, że nie miałaś złych intencji, ale to było dla mnie trudne.”
🔹 Rozważ pracę z psychologiem – jeśli emocje długo nie odpuszczają albo bardzo Cię przytłaczają, to znak, że warto nauczyć się nowych sposobów ich regulowania.

 

Wrażliwość to nie słabość — to siła, której trzeba nauczyć się używać mądrze i z troską o siebie. 💙

 

Anastazja Zawiślak

Psycholog

3 miesiące temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Wysoka wrażliwość może wpływać na codzienne funkcjonowanie, zwłaszcza jeśli silnie reaguje Pan na słowa innych. Warto zastanowić się, skąd wynika taka reakcja – czy ma związek z wcześniejszymi doświadczeniami, przekonaniami, czy może z głębokimi emocjami, które warto przepracować.
 

Dobrym krokiem będzie konsultacja z psychologiem, który pomoże Panu zrozumieć mechanizmy tych reakcji i opracować strategie radzenia sobie z nimi. Terapia może wspierać w budowaniu odporności emocjonalnej, pracy nad interpretacją komunikatów innych oraz nauce dystansu do sytuacji wywołujących silne emocje.

Pozdrawiam
Martyna Jarosz

3 miesiące temu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Witaj,

 

To, co opisujesz, to cecha, którą psychologia nazywa wysoką wrażliwością i choć bywa trudna, jest też oznaką głębokiej empatii i uważności na świat. Kluczowe w radzeniu sobie z nią jest nauczenie się odróżniania swoich emocji od emocji i opinii innych ludzi. Kiedy ktoś coś do Ciebie mówi i czujesz, że od razu mocno to przeżywasz, warto zatrzymać się na chwilę i zapytać siebie: „Czy to, co ta osoba powiedziała, naprawdę mówi coś o mnie? Czy to tylko jej opinia, która nie musi mnie definiować?”. Pomaga też nauczenie się delikatnego dystansu np. wyobrażenia sobie „pęcherzyka ochronnego” wokół siebie, który zatrzymuje to, co raniące. Oddychanie głębokie i uważność na ciało (np. skupienie się na oddechu albo na stopach dotykających podłoża) pozwala wrócić do równowagi. Bardzo ważne jest też łagodne mówienie do siebie, np. „To naturalne, że to mnie poruszyło. Mam prawo czuć to, co czuję”.

Na koniec chcę Ci powiedzieć, że praca nad wysoką wrażliwością jest możliwa i przynosi realną ulgę. Z czasem można nauczyć się reagować spokojniej i nie brać wszystkiego tak mocno do siebie. To proces, który wymaga cierpliwości i życzliwości wobec siebie. Jeśli poczujesz, że sama nie dajesz rady, nie wahaj się sięgnąć po wsparcie , rozmowa z psychologiem potrafi bardzo pomóc w budowaniu wewnętrznej równowagi. Dbaj o siebie

Z pozdrowieniami 

 

Kacper Urbanek 

Psycholog, diagnosta 

 

 

 

3 miesiące temu
Izabela Kiszczak

Izabela Kiszczak

To, że Pan reaguje wysoko wrażliwie na to, co inni mówią, może wynikać z Pana naturalnej wrażliwości, ale też pewnych myśli i przekonań, które pojawiają się automatycznie. Często nie sama sytuacja jest raniąca, ale to jaka jest jej interpretacja. Warto przyjrzeć się swoim myślom i zapytać siebie:  Co w danej chwili pomyślałem?, Czy to fakt, czy są inne możliwe wyjaśnienia tej sytuacji?.  Czy po usłyszeniu czegoś od razu pojawia się smutek? Czy pojawia się myśl typu: On mnie nie lubi, a może jestem niewystarczający? Wysoka wrażliwość to też ogromna zdolność empatii i odczuwania, co może stanowić ogromny Pana zasób. Być może są takie sytuacje, w których mimo wszystko Pana reakcja jest słabsza, a po niej nie następuje odczuwanie smutku?  Warto zastanowić się nad wyjątkami. Wrażliwość nie musi być przeszkodą, gdy dobrze się ją rozumie i potrafi chronić siebie w trudnych momentach. Jeszcze przed zgłoszeniem się do terapeuty, proponuję z ciekawością, w pełnym szacunku do samego siebie, bez samooceny i krytyki, wykonać te klika kroków: 

1. przyjrzeć się danej sytuacji - co się wydarzyło? 

2. Emocje- jak się pan poczuł? I na ile w skali np. od 1 do 10 była ta emocja silna. 

3. Jakie myśli się pojawiły w tej chwili- co Pan pomyślał? 

4. Jak inaczej można by spojrzeć na tą sytuację? 

5. Co Pan zrobił, co sprawiło, że poczuł się Pan choć trochę lepiej? 

6. Co mógłbym zrobić następnym razem? np. Zatrzymać się i pomyśleć, czy to na pewno prawda. Odpowiedzieć spokojnie. Przypomnieć sobie, że jestem OK. 

7. Co dana sytuacja mówi o Pana sile i wartościach? Np. Jestem osobą wrażliwą i empatyczną. Staram się dbać o siebie i uczyć się z trudnych sytuacji. Jest to dość rozbudowany "dzienniczek emocji i zasobów", w razie wątpliwości warto poruszyć je z wybranym przez Pana terapeutą.  

Życzę Panu, aby ta wrażliwość stała się Pana siłą!

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

W wakacje miałam okres, w którym widziałam różne zjawy
Witam, w wakacje miałam okres, w którym widziałam różne zjawy. Spałam z zapaloną lampką. Nie widziałam ich kątem oka, ale wprost patrzyłam się na nie, a one na mnie. Potrafiłam dokładnie opisać ich wygląd. Skóra spinała mi się od tej strony, od której przebywały. Co to mogło być?
Dzień dobry, Interesuje mnie terapia metodą tDCS
Dzień dobry, Interesuje mnie terapia metodą tDCS w celu wyleczenia się z depresji i bólu przewlekłego. Chciałem zapytać Państwa o opinię. Będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje. Pozdrawiam, Krzysztof
Jestem uzależniona od masturbacji. Pracuję nad tym na psychoterapii. Jednym z moich zadań jest obserwacja moich myśli i czynników, które wywołują chęć do zrobienia tego. Jest ich sporo. Do jednych z nich należy rozmowa z moim terapeutą. Należę do osób dla których wygląd fizyczny nie ma znaczenia, a pociąga mnie inteligencja i ciekawe rozmowy. Według mnie to co mówi mi mój terapeuta na terapii jest bardzo mądre, i godne do wdrożenia w życie. I zrobiłam dzięki temu już wiele postępów. I wszelkie rozmowy z nim prowadzą do podniecenia. Zastanawiam się czy powinnam o tym wspomnieć skoro pracujemy z masturbacja. Trochę mam obawy, że to przerazi mojego terapeutę. Jakoś go zrazi itp. Boję się, że też przerwie terapię, a tego bym nie chciała, bo to moja pierwsza terapia, która działa, i pierwszy terapeuta, któremu ufam.
Czuję się osamotniona i nierozumiana, co robić gdy nie znajduję wsparcia?
Witam. Czuję się osamotniona i nierozumiana. Mam wrażenie,że nikt mnie nie rozumie zatem czuję się też osamotniona w sprawach,w których mnie nie rozumieją przez co niektóre kończą się kłótnią. A nawet nie chcą mi w tym pomóc. Co robić?
Czy mieszkam w nawiedzonym miejscu? Szepty, strach i dziwne zdarzenia w mieszkaniu
Cześć, piszę tutaj, bo nie wiem, co mam o tym myśleć. Nie jestem osobą, która wierzy w zjawiska paranormalne, zawsze starałem się podchodzić do życia racjonalnie. Ale to, co dzieje się od kilku tygodni, sprawia, że zaczynam wątpić we wszystko, co dotychczas uważałem za oczywiste. Wynajmuję mieszkanie w starej kamienicy na obrzeżach miasta. Wprowadziłem się tu pod koniec zeszłego roku, miejsce było tanie, a właściciel zaskakująco chętny do negocjacji. Trochę mnie to zdziwiło, ale nie zadawałem pytań. Na początku wszystko było w porządku. To stare mieszkanie, więc czasem coś trzeszczy, czasem rury wydają dziwne dźwięki, nic czego bym się nie spodziewał. Ale potem zaczęło się coś dziwnego. Najpierw w nocy budziły mnie ciche szepty. Myślałem, że to sąsiedzi, ale dźwięk był bardzo dziwny. Jakby dochodził ze ściany obok mojego łóżka. To nie było normalne. Z czasem te szepty stały się coraz bardziej wyraźne. Nie mogłem ich zrozumieć, brzmiały jak coś pomiędzy jęczeniem a niezrozumiałym mamrotaniem. Za każdym razem, gdy zapalałem światło, wszystko cichło. Kilka dni temu stało się coś, co naprawdę mnie przeraziło. Była druga w nocy, leżałem w łóżku i znowu usłyszałem te szepty, ale tym razem ktoś wyraźnie powiedział moje imię. Nie "hej", nie jakieś przypadkowe słowa, tylko moje imię. Wtedy poczułem to coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem – absolutny, paraliżujący strach. Wstałem, włączyłem wszystkie światła i próbowałem racjonalnie to wytłumaczyć. Ale następnego dnia, gdy wróciłem do mieszkania, zobaczyłem, że na ścianie, przy której stoi moje łóżko, pojawiły się pionowe rysy. Jakby coś próbowało się stamtąd wydostać. I teraz nie wiem, co robić. Czy to moja psychika płata mi figle? Może to jakaś ukryta trauma? Czy można mieć halucynacje dźwiękowe i wizualne jednocześnie? A może coś naprawdę jest nie tak z tym miejscem? Co powinienem zrobić?
List pisany do sprawcy molestowania seksualnego. Mam wrażenie, że moja reakcja jest dziwna.
Szanowni Państwo, moja psycholog zaleciła napisać list do sprawcy molestowania seksualnego. Niestety pisząc list i opisując co pamiętam, czułam ucisk i mrowienie w dolnej części brzucha. Nie podnieca mnie to co się stało. Czuję obrzydzenie do tej osoby. Pomimo tego moje ciało dziwnie reaguje. Co jest ze mną nie tak?
Witam, zrobiłam mały research ale nadal nie jestem pewna. Jakiej płaszczyzny/ nurtu psychoterapeutycznego szukać w przypadku nerwicy lękowej, fobii/strachu/lęku przed owadami? Męczy mnie to z roku na rok coraz bardziej- dlatego postanowiłam zgłosić się po pomoc. Czy ktoś byłby w stanie mi doradzić?
Jak poradzić sobie z utratą przyjaciół i konfliktami z rodziną po terapii

Po terapii straciłam przyjaciół, tracę znajomych, nie lubi mnie rodzina. Gdy im przytakiwałam, to byłam ok. A teraz jestem wyzywana za własne zdanie. Ojciec się gotuje, że mogę lubić inną partię polityczną (od razu nazywa mnie debilem), matka całe życie drze się, że ona ma gorzej, ona ma tak samo, że ja nic nie rozumiem, ona wie najlepiej... A jest tak tępa osoba, że nie potrafi zmienić baterii w budziku. Pół dnia ogląda filmy i gra w pasjansa. Znajomi przestali się odzywać, a jak mnie oszukują i mówię o tym wzrost, to wzbudza się w nich agresja. Z jednej strony czuje się dobrze. Z drugiej samotnie. Nie chcę być samotna, ale trudno mi po terapii zaufać komuś i mam niechęć do poznawania kolejnych fałszywych ludzi.

Jak znaleźć dobrego specjalistę, który pomoże na problemy związanymi z przeszłością?
Szukam specjalisty zajmującego się osobami dorosłymi z problemami związanymi z przeszłości, która ciągnie się kilkadziesiąt lat i uniemożliwia ułożenie sobie życia osobistego, dobrych relacji z bliskimi, zaczyna wpływać na zdrowie psychiczne. Nie wiem jak określić zakres tematyczny dla specjalisty?
Trzymanie się przeszłości i martwienie się. Brakuje mi również moich starych przyjaciół.
Dzień dobry, co mogę zrobić by nie rozmyślać ciągle nad przeszłością? To, co obecnie dzieje się w moim życiu, nie jest jakieś najlepsze, poza tym zawsze bardziej skupiałam się na tym co było. Jak patrzę na zdjęcia sprzed paru lat to zastanawiam się, jak wtedy na to wszystko patrzyłam, co myślałam itp. Poza tym spokoju nie daje mi to, że minęło ponad pół roku od kiedy straciłam kontakt z moją grupą znajomych a ja nadal nie umiem się z tym pogodzić. Mam dwie wspaniałe przyjaciółki od bardzo dawna i z nimi też cudownie spędzam czas, ale z tamtą grupą również byłam dość zżyta.:( Jak patrzę na nich wszystkich w szkole to nadal mam w głowie, jak było fajnie i jestem smutna przez resztę dnia. Bardzo bałam się zawsze utraty znajomych i gdy to się stało, może trochę z mojej winy, bo nie pisałam do nich pierwsza w wakacje, to mocno mnie to przybiło, ponieważ w przeciągu roku miałam sporo problemów. Obecnie od niedawna leczę zaburzenia lękowe i mam wrażenie, że te inne problemy mi to utrudniają i co mogę zrobić by je zwalczyć?
Czy z nerwicy można wyjść?
Witam, chciałbym prosić o diagnoęe, wiadomo, niedokładną w sprawie moich zachowań.
Witam, chciałbym prosić o diagnoęe, wiadomo, niedokładną w sprawie moich zachowań... Mam straszne wahania nastrojów, bardzo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i ciężko mnie uspokoić chyba, że szybko uda się rozwiązać powód, przez który się zdenerwowałem, potrafię szukać jednej rzeczy w domu i zaczynam się denerwować, na tyle okropnie, że domownicy niestety muszą przyjąć ode mnie niemiłe słowa w krzyku, jak się uspokoję, żałuję całej kłótni lub mojego ataku rozwalania rzeczy i często po kłótni od razu przepraszam, potrafię z dobrego humoru przejść nagle w smutek, w kłótni z mojego powodu potrafię wykrzyczeć się lub coś powiedzieć i zaraz po tym przepraszać lub zachowywać się, jakby nic się nie stało... Kolejną rzeczą męczącą w moim zachowaniu jest ciągłe wymyślanie, że dziewczyna mnie zdradza, oszukuje, chce mnie zostawić, każda rozmowa z nią wygląda tak, że jej wypomnę coś albo jak o kimś wspomni, to od razu myślę, że mnie z nim zdradzi, ciągła nieufność i spisek, częste kłótnie przeze mnie, bo wypominam ciągle jakieś rzeczy. Moja dziewczyna ma już mnie dość a bardzo się boję, że mnie zostawi i robię wszystko tylko, żeby mnie nie zostawiła, bo tylko przy niej czuję, że mnie rozumie. Najgorsze, co może być z tego wszystkiego, to jak zobaczę osobę jakąś, która mi kiedykolwiek groziła czy wydaje mi się, że może mi coś zrobić taka osoba, zaczynam panikować i dziwne zachowanie prowadzi do czynności jak: namawianie znajomych, żeby szybko opuścić teren, ogromne nerwy, jąkanie się, pocenie, trzęsienie się ogromne, przerażenie lub agresja słowna wobec osób mi towarzyszących, aby uciec z tego miejsca. Do psychologa się trochę boję zapisać i do tego czeka się długo, żeby się dostać na nfz a jestem osobą młodą i nie mam pieniędzy na prywatnego psychologa. Proszę, po prostu, jakoś napisać mi chociaż przypuszczenie, co mogę mieć z głową :((
Zmagania z depresją i problemami z odróżnieniem prawdy od kłamstwa

Dzień dobry, mam depresję, leczę się, biorę leki. Bardzo zamknęłam się w sobie. Dużo w życiu kłamałam i teraz nie mogę odróżnić kłamstwa od prawdy. Boję się iść do pracy po terapii dziennej.

Czy psychoterapia pomaga w leczeniu zaburzeń psychosomatycznych
Czy psychoterapia pomaga w leczeniu zaburzeń psychosomatycznych, które zostały spowodowane zaburzeniami lękowymi?
Dzień dobry, mogłabym prosić o jedną bardzo ważna poradę?
Dzień dobry, mogłabym prosić o jedną bardzo ważna poradę? W takim większym skrócie mój parter podejrzewam, że ma depresję związaną, tak myślę, z długami, w między czasie rodzice mu zmarli w bardzo krótkim odstępie czasu, wydaje mi się, że w tym momencie poszło grube załamanie, którego niestety nie widziałam, odkryłam ostatnio, że bierze narkotyki ( wydaje mi się, że nie często, ale jednak) porozmawialiśmy - pękło coś w nim. Trochę się wypłakał, wyżalił, ja wysłuchałam. Powiedziałam, że ja mu pomogę, jeśli on tego chce, powiedział, że tak a ja znalazłam lekarza. Zapisał się sam do psychologa psychoterapeuty. I moje pytanie brzmi czy w takim wypadku właśnie powinien udać się do psychologa psychoterapeuty. Czy do psychiatry? Sama nie potrafię tego ocenić. Bardzo proszę o odpowiedź czy szukać wsparcia u psychologa psychoterapeuty, czy u psychiatry?
Dlaczego psychologowie, terapeuci i współczesna kultura tak często powtarza stwierdzenie, że: "kto wymaga szacunku, to go dostanie, kto go nie wymaga, nie dostanie go"?
Dlaczego psychologowie, terapeuci i współczesna kultura tak często powtarza stwierdzenie, że: "kto wymaga szacunku, to go dostanie, kto go nie wymaga, nie dostanie go" albo "jeśli samego siebie nie pokochasz, nikt cię nie pokocha"? Czyli jeśli ktoś nie szanuje siebie i ktoś wobec niego używa przemocy, to jest sam sobie winien, bo siebie nie szanował? prawo człowieka do szacunku jest przyrodzone i niezbywalne, nie można się go zrzec, dlatego zawsze winien jest przecież agresor, prawda? Czyli np. wielki pisarz Hemingway, który popełnił samobójstwo, a samobójstwo to chyba największy akt niemiłości własnej, nie zasługuje przez to na szacunek wobec swoich dzieł i twórczości, bo nie kochał siebie? Stał się przez to mniej wartościowym człowiekiem? a człowiek po zawodówce, który jest pewny siebie, ale ma pustą głowę i jest pusty w środku, będzie kochany przez świat? To absurdalne kryterium, samozadowolenie z siebie jest czysto subiektywne i wielu ludzi jest samozadowolonych, mimo że fakty świadczą przeciwko nim.
Witam, czy wystawiają Państwo zaświadczenia w formie pisemnej?
Witam, czy wystawiają Państwo zaświadczenia w formie pisemnej?
Introwertyzm, zmęczenie i lęk przed relacjami - jak sobie radzić?

Dzień dobry, Jestem introwertyczką, mam 42 lata. Ostatnimi czasy ciężko mi samej ze sobą. Jestem potwornie zmęczona, nic mnie nie cieszy, nic mi nie potrzeba, nic mi się nie chcę. Czuję wewnętrzny niepokój, ciągle wszystko analizuje i myślę o wszystkim, zadręczam się. Jestem singielką, nie potrafię być z kimś, boję się, że skrzywdzę kogoś swoją niedoskonałością, nie potrafię się otworzyć, jestem wycofana. Męczy mnie obecność innych osób, najchętniej zwolniłabym się z pracy i przeleżała całe dni w łóżku, w ciszy i spokoju. To jest bardzo męczące i ciężko mi z tym. Co mam z tym zrobić, co jest ze mną nie tak ?

Podejrzewam u siebie derealizację, jak sobie radzić, czy to właśnie to?
Witam, od około miesiąca czasu mam takie jakby stany lękowe, czytałem na internecie i ponoć jest to derealizacja (czy jakoś tak). Generalnie mam takie uczucie jakby to co było, to jedna wielka fikcja. Mam uczucie jakby wszystko zaraz miało zniknąć, jakby miał się po prostu pojawić czarny ekran przed oczami i wszystko miało zniknąć. Dodatkowo wtedy wpadam w stan lękowy, gdyż bardzo zależy mi na życiu. Zacząłem się izolować, gdyż najbezpieczniej i najlepiej czuje się w swoim pokoju. Rozmawiam dużo z rodziną, dziewczyną, znajomymi i to mi czasami pomaga załagodzić ten napad. Zauważam, że często dużo huku, szumów (np. w sklepie) powodują u mnie ten stan lękowy. Dodatkowo zauważyłem, że ponura pogoda, niewysypianie się wpływa na mój stan. Za życia miałem już takie przypadki, ale jeżeli dobrze sięgam pamięcią zdarzyło się to 2 dni pod rząd i tyle. Teraz codziennie się budzę i myśle o tym, jako że bardzo długo to już trwa. W szkole na lekcjach się nudzę, jestem niewyspany i wpływa to dodatkowo na lęk, aczkolwiek w takich sytuacjach jak szkoła, spotkanie rodzinne, nie uciekam, tylko się powiedzmy wewnętrznie wyciszam i staram się poradzić sobie z tym lękiem, a jak mam okazję pójść do siebie do pokoju to to robie. Przy ataku staram się z kimś rozmawiać lub słucham muzyki, bądź odpalam jakiś film (aby odwrócić moją uwagę, dać mi bodziec, że żyje i wszystko jest dobrze). Jestem umówiony w poniedziałek na pierwszą terapię, ale tak ciągle o tym myślę, czy to faktycznie derealizacja czy mam się spodziewać czegoś innego? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Przyczyny nękania przez sąsiadów: analiza zachowań i współdziałania

W pytaniu dotyczącym nękającego mnie człowieka chodziło mi o możliwe przyczyny jego zachowania. W działaniu tym uczestniczy jego matka i brat, mieszkający wspólnie z nim. Jestem przez nich stale obserwowana z okna ich domu na piętrze. Ma to miejsce podczas zwykłych codziennych czynności. Starsza kobieta podchodzi do okna, kiedy wychodzę lub wracam i pozostaje tam do czasu kiedy wejdę do domu. Powtarza regularnie taki sam sposób zachowania, który obejmuje także rozmowę przez telefon z inną osobą, w której głośno opisuje każdy szczegół tego, co w danej chwili robię. Robi to przy otwartych drzwiach balkonu na tyle głośno, że słyszę, co mówi. Wyraża się o mnie pogardliwie, dając temu wyraz w bardzo głośnych okrzykach o silnie negatywnej wymowie. Na upomnienia o zaprzestanie ingerencji w moje życie prywatne odgraża się wezwaniem policji. Moje pytanie dotyczy przyczyn zachowania tych ludzi. Są to osoby całkowicie mi obce, z którymi nie miałam kontaktu. Zachowanie to zauważyłam pewien czas po zamieszkaniu w tym miejscu. Czy ich współdziałanie w nękaniu mnie ma jedną przyczynę, czy jest możliwe, że każda z tych osób robi to z innego powodu?