
Kryzys w małżeństwie z powodu relacji z teściową a problemy z dziećmi i pracą
Ksz
Aleksandra Wincz- Gajda
Dzień dobry,
W sytuacji, kiedy wydarza się tak duża zmiana, wydaje się, że sprawa goni sprawę i świat stanął na głowie. Jest bardzo dużo trudnych emocji i trudno jest racjonalnie i logicznie myśleć, planować rozwiązanie kolejnych spraw. Nie będzie tak zawsze. Jednak teraz potrzebuje Pan wsparcia- może najbardziej sprawdzi się interwencja kryzysowa (Ośrodki Interwencji Kryzysowej działają zazwyczaj w każdym mieście, najczęściej przy MOPR, MOPS). W relacji z interwentem będzie można wyrazić emocje, zaplanować działania, rozmowy, ustalenia potrzebne krok po kroku do zaopiekowania kryzysu.
Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Wincz- Gajda, psycholog, psychoterapeuta
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry Ksz,
czy podjęliście próby ratowania Waszego małżeństwa? Kryzys w związku nie pojawia się nagle jak jakiś wybuch, lecz sygnały o nim zapewne były już dużo wcześniej. Małżonka ma inną wizję Waszego wspólnego życia niż Ty.
Co DOKŁADNIE żona ma na myśli mówiąc o Twoim braku stanowczości i decyzyjności? Czy sama postępuje tak wobec mamy, jak oczekuje od Ciebie? Z tego co piszesz, teściowa okazuje Wam na co dzień ogromną pomoc, jest wręcz nie do zastąpienia. Jeśli żona oczekuje od Ciebie postawienia pewnych granic to musicie liczyć się z tym, że teściowa może również powiedzieć swoje "NIE" dla gotowania czy pilnowania dzieci, ponieważ nie jest to jej obowiązek.
Sugeruję, abyście usiedli z żoną w domowym zaciszu i spróbowali się nawzajem wysłuchać, popatrzeć na to jakie macie potrzeby i opracować wspólne kompromisy. Zdrową rozmową nastawioną na rozwiązania wiele da się załatwić. I tego Wam życzę,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Zobacz podobne
Dzień dobry Jestem 46 latkiem ze stwardnieniem rozsianym - normalnie funkcjonuje, pracuje, chodzę (jak na dzień dzisiejszy choroby nie widać poza tym, że jestem chudy). Mam żonę od 18 lat. 2 dzieci 16 i 13. Nasze małżeństwo miało kryzys 7 lat temu - żona rozmawiała z kolegą na tematy mocno seksualne.
Od tamtej pory jakoś funkcjonujemy raz lepiej raz gorzej.
Żona miała ostatnie 10 lat ciągle problemy z pracami (ma ciężki charakter, a z tej okazji pracodawcy ją wykorzystywali, dając jej zbyt wiele obowiązków). Do.czego zmierzam, żona wolała i woli spędzać czas z koleżankami- puby, kluby, sport. Ma w ostatnim czasie wielką potrzebę odwiedzania znajomych (naprawdę ich odwiedza - sprawdzone). W listopadzie zachorowałem na anginę, krtań, a finalnie zapalenie płuc z pobytem 9 dni w szpitalu.
Po powrocie żona ledwo że mną rozmawiała, jakbym był obcym człowiekiem. A ostatnie 2 miesiące raz rozmawia, a za chwilę milczy. I to jest mega chore, że 4 dni rozmawiamy normalnie a za chwilę cisza .... nie wiem, z czym to dopasować - znudziłem się jej. Chce mnie wymienić, ma depresję, jest zmęczona. Ma kryzys wieku średniego. Naprawdę nie wiem, co robić, żeby było OK. JK
