Czy leki psychiatryczne spowodują, że będę otumaniona, mówiła rzeczy, których nie chcę?
ANONIM

TwójPsycholog
Dzień dobry!
Lekarz jak najbardziej może poprosić o dane medyczne, np. by zobaczyć historię leczenia. Można takiego dostępu również odmówić.
Każdy lek ma skutki (często nazywamy je ubocznymi), jednak częstość ich występowania jest przeróżna i jest to szczególnie indywidualny proces. Lek, który dla jednej osoby jest nie do ocenienia, dla drugiej może powodować skutki, które utrudniają funkcjonowanie. Z lekami psychiatrycznymi jest tak, że lekarz dobiera je i modyfikuje dopóty, dopóki nie ograniczy jak najbardziej tych nieprzyjemnych skutków. Każde działanie leku może Pani z nim skonsultować, odstawić lek lub zamienić na inny. Z pewnością nie będzie Pani robić rzeczy, których nie chce - leki antydepresyjne i przeciwlękowe mają za zadanie Pani pomóc, wyrównać stężenie neuroprzekaźników w mózgu (np. serotoniny), by poczuła się Pani lepiej i mogła efektywniej funkcjonować. Może zdarzyć się, że będzie Pani odczuwała senność, otumanienie (ma to zadanie przeciwlękowe) jednak, gdy będzie to problemem, proszę od razu zgłosić się do lekarza - wymienicie lek lub dawkę :) Tycie jest również indywidualną sprawą, zobaczy Pani czy coś się dzieje. Wszystko jest do modyfikacji, tak że proszę spokojnie do tego podejść i obserwować :)
Trzymam kciuki

Agnieszka Wloka
Dzień dobry,
myślę, że najważniejszą kwestią jest jednak po co Pani ma te leki brać i na co mają Pani pomóc. Na dzień dzisiejszy leki zalecane przez psychiatrów są znacznie bezpieczniejsze - jak każdy oczywiście wśród przeciwskazań mają prowadzenie pojazdów, możliwość osłabienia koncentracji - tu przede wszystkim warto dać sobie tydzień/ dwa na samoobserwację - jak pani na leki zareaguje. Zawsze może Pani wrócić do lekarza i poprosić o zmianę. Co to przytycia - jest to jeden z bardzo rzadko występujących skutków ubocznych - tu znów jest Pani w stanie się poobserwować i poeksperymentować z dietą:) Jak coś to zapraszam do kontaktu: Agnieszka, tel. 662624352

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Kilka lat temu zaczęłam chorować i pojawiła się u mnie obsesja na punkcie zdrowia, badań medycyny. Teraz mój stan się znacznie poprawił, właściwie poza wszczepionym rozrusznikiem i wadami serca jestem zdrowa. I tu leży problem. Nie cieszy mnie to, wręcz każda dobra wiadomość związana z moim zdrowiem wywołuje u mnie panikę, bo ja nie chce być zdrowa. Uświadomiłam sobie niedawno, że moim największym marzeniem jest zachorować na coś nieuleczalnego, co będzie wymagało ciągłego leczenia i to najlepiej coś, co będzie sprawiało psychiczny i fizyczny ból. Nie wywołuję u siebie żadnych chorób, objawów, ale obawiam się, że to w końcu może nadejść.
Mam dzieci, chciałabym, by powrót do zdrowia mnie cieszył, zamiast mnie unieszczęśliwiać. Czy może to być zespół Munchausena ? Jak z tym walczyć ? Boję się, że dojdę do takiego etapu, że przestanę zdawać sobie sprawę z tego, że to nie jest normalne i doprowadzę do jakiejś tragedii. Chcę się leczyć, póki nie dotarłam jeszcze za daleko.
Czy mój brat ma prawo mnie bić i wyzywać, mówić, że może kontrolować moje życie?