Left ArrowWstecz

Mam osobę, na której mi bardzo mocno zależy, lecz często czuję do niej pogardę, wręcz nienawiść.

Dzień dobry. Mam pytanie, mam osobę, na której mi bardzo mocno zależy, lecz często czuję do niej pogardę, wręcz nienawiść. Ale mimo tego nie chcę, by odeszła. To normalne? Nie zrobiła nic złego i chyba jej też zależy na relacji, ale boję się, że może mnie zostawić.
User Forum

Anonimowo

2 lata temu
Daria Kamińska

Daria Kamińska

Dzień dobry,

na początku gratuluję Pani zastanowienia się nad tym obszarem i szukania pomocy. To pierwszy krok do potencjalnej zmiany. Warto przyjrzeć się temu, w jakich sytuacjach i w jakich relacjach (czy tylko w tej jednej relacji romantycznej?) pojawiają się w Pani tak skrajne emocje. Jak Pani interpretuje to, co się dzieje i czy można na to spojrzeć inaczej? Czy kiedy doświadcza Pani tak silnych emocji (miłość, a potem nienawiść, pogardę) coś to Pani przypomina? Wydaje się, że pomocne byłoby dla Pani zapoznanie się z koncepcją schematów poznawczych Young'a (np. w książkach Relacje na huśtawce i/albo Emocjonalne pułapki w związkach) i praca ze specjalistą (psychoterapia indywidualna albo terapia par) nad trudnościami, których Pani doświadcza w budowaniu satysfakcjonujących relacji.

Pozdrawiam serdecznie,

Daria Kamińska

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne

Mąż ignoruje moje potrzeby i unika rozmów - po kłótni od razu się wyniósł.

Witam. Jesteśmy małżeństwem z 20 letnim stażem i 11-letnią córką. Od pewnego czasu stałam sie mężowi bardzo obojętna i nie zauważa moich potrzeb. Kiedy o tym mówiłam to milczał co nie bylo przyjemne, bo ja traktowałam to jak karę. Dawno ustaliliśmy, że on pracuje na miejscu, żeby w razie czego móc coś załatwić, a ja będę pracować w stolicy, żeby móc zarobić większe pieniądze. Mąż pracuje do 15, a ja wracam po wyczerpującej psychicznie pracy po 17 i potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie po pracy. Czasem nie mam siły na nic i włączam tv. Mąż gotuje i robi ciężkie zakupy, uczy się z córką matematyki. Ja robię lekkie codzienne zakupy, ucze sie z córka do sprawdzianów, dbam by miała ubrania i była przyszykowana do szkoły, w soboty sprzątam. Mąż ma odskocznie w postaci siłowni. Ostatnia sytuacja była taka, że był roczek jego chrześnicy daleko ponad trzysta kilometrów, a myliśmy zepsuty samochód. Mówił mu, żeby jechał pociągiem. Nie poinformował mnie, że załatwił samochód od kolegi, nie zaproponował, żebyśmy jechali razem tylko poinformował ,że jedzie razem z córką. Ustaliliśmy, że wróci w niedzielę na obiad. Po tym nie raczył zadzwonić. I powiedzieć, że jedzie jeszcze do mamy. A ja siedziałam w domu i czekałam. Nie wytrzymałam tego psychicznie. Jak wrócił i kazałam mu się wyprowadzić w domu. I co mój mąż zrobił? Bez słowa następnego dnia się wyprowadził. Co prawda przyjeżdża niby rozmawia. Ale wczoraj znowu powiedział córce, że jadą do McDonalda, ale bez mamy, bo mama śmiedzi. Mąż nie zauważa moich potrzeb od dwóch lat proszę, żeby kupił mi rower. Chcę z nimi wspólnie jeździć na rowery. A on kupił telewizor, zegarek i inne rzeczy sobie. Cały czas mówi, że on wszystko załatwia i jadę na jego plecach. Od paru lat nie kupił mich sam siebie kwiatówczy gokolwiek? Cały czas wypomina mi, że musi mnie wozić do sklepu. Bo skutecznie zrazi mnie do prowadzenia samochodu krytykując mnie. Cokolwiek nie zrobię, nie kupię, to jest skrytykowane. Ciągle siedzi naburmuszony i taki napompowany. Wczoraj napisał mi na przykład, że w gosposi ze mnie nie będzie i że trzeba tworzyć związek. Ale jak on to widzi już nie napisał Nie pamietam kiedy zapytal jak sie czuje i co u mnie.

Jak uratować 36-letnie małżeństwo, gdy mąż twierdzi, że już nie kocha - poradnik bez terapii par
Jak uratować małżeństwo po 36 latach gdy mąż twierdzi że już mnie nie kocha Jestem z mężem już 36 lat razem. Trzy miesiące temu oświadczył mi, że już mnie nie kocha. Jego miłość przez te wszystkie lata była ogromna, to ja byłam bardziej zdystansowana, nie przytulałam się lub robiłam to rzadko. Miłość do męża wyrażałam bardziej w codziennych pracach domowych. Mąż twierdzi, że przez moje działanie myślał, że go nie kocham. Bał się powiedzieć mi wcześniej, że traci uczucia. Cały czas płacze, że poniósł klęskę w naszej relacji. Co mam robić? On nie wierzy w terapię. Chcemy ratować ten związek, niestety terapia par odpada...Oboje czujemy się samotni. Mąż niestety źle reaguje na próby zbliżenia typu głaskanie ,przytulić chce się ale tylko na moment. Niestety myśli że ja udaję i robię to z przymusu żeby go przekonać do swojej miłości. Oboje potrzebujemy bliskości ale on noe może się przełamać. Śpimy osobno ,mąż twierdzi że w tej sytuacji tak będzie najlepiej.Czujemy się samotni będąc ranem. Teraz jedziemy na wakacje do Rzymu, później zaplanowaliśmy tydzień wyjazdu w Polsce ,każde z nas osobno. Co robić?Jakieś sugestie? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Mąż korzysta z usług prostytutek po 18 latach razem: Czy to normalne i co robić?
Jesteśmy z mężem razem 18 lat, 8 lat po ślubie. Mamy po 34 lata i 2 dzieci. Od miesiąca mąż chodzi na usługi prostytutek i twierdzi, że jest to normalne i nie powinnam mu tego zabronić ponieważ byłam jego pierwszą dziewczyną i nie miał innych. Z tego powodu rodziła się w nim frustracja i z czasem zaczął mnie traktować jak wroga. Twierdzi, że teraz jak chodzi na dziwki (i ma zamiar dalej chodzić) to lepiej na mnie patrzy i on sam się dużo lepiej czuje. Czy chodzenie do prostytutek jest normalne? Czy mam mu na to pozwolić skoro czuję do niego obrzydzenie jak myślę co on tam robi? Czy mam wierzyć w to, że przez to że on tam chodzi między nami będzie lepiej? Czy jest to tylko bardzo naiwne z mojej strony? Czy mam mu zakazać?
Jak pogodzić przyjaciół i troskę o męża unikającego stresu po leczeniu raka prostaty?
Mąż miał raka prostaty który został usunięty. Od prawie 2 lat jest wszystko OK. Zaznaczył że lekarz twierdził żeby unikałl stresu i nerwowego trybu życia. Mam paru przyjaciół których mąż nie nawidzi i nie życzy abym ich zaprosiła do nas . Ja często jestem ich gościem i strasznie mi głupio że ich nie zapraszam do siebie. Raz aby rozwiązać problem zaprosiłam ich na obiad do restauracji ale nie stać mnie znowu na taki gest dla 9 cioro osób. Co mam robić skoro mąż wścieka się na jakąkolwiek wzmiankę o nich. Pozdrawiam -Lisa
Kryzys w rodzicielstwie i związku z narzeczonym. Pomocy!
Witam, mam pewien problem.. Od 6 lat jestem w związku z narzeczonym. Posiadam dziecko z poprzedniego związku (córkę - 10 lat) oraz syna z teraźniejszego związku(5lat), obecnie jestem w 3 ciąży. Na samym początku partner i moja córka dogadywali się, lubili, po czasie relacje ich się oddalały, narodził się syn, bardzo wymagający, często płakał w nocy, nie dawał się wysypiać, non stop na cycku. Teraz jest bardzo źle w domu, między córką a partnerem jest tragicznie, już nawet się nie lubią (mówi do niego tato, ale wie, że nie jest jej prawdziwym ojcem - biologicznego nie poznała), on jest dosyć surowy, daje kary za złe zachowania, wyzywa, przez co się ciągle kłócimy. Wiem, że ona robi źle i też krzyczę... Ja potrafię się nawet drzeć na dzieci, a one jakby miały mnie gdzieś, jego słuchają od razu... Chcę dobrze, a później jest jak jest... Moje relacje z partnerem są też ciężkie, kłócimy się. Rozważałam odejść, po czym okazało się, że jestem w ciąży i nie jest tragicznie, bo potrafimy się jakoś dogadywać. Jestem rozdarta, bo kocham narzeczonego, ale jak widzę jak moje dziecko cierpi to aż mnie ściska. Nie jest aniołkiem, mi pyskuje i czasem wyzwie mnie jak nie pozwolę jej na coś... Próbowałam dostać się do psychologa, ale nie ma terminów.. Córka jest pod kontrolą pedagoga w szkole, bo nie radziła sobie z emocjami, p. pedagog tak nagadała, że nam chciała założyć niebieska kartę... dużo wyolbrzymiła, ale prawda jest taka, że przez relacje jego z nią, to ja się z partnerem ciągle kłócę, ona też czuje się niekochana, nieakceptowana... chciałam iść na terapię, ale on nie chce na nią iść... mam dość. Proszę o pomoc, bo jestem już na skraju załamania nerwowego.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!