Dzień dobry!
Pana smutek jest adekwatną do sytuacji emocją. Zwykle wiąże się on ze stratą, a Pan utracił relację, bliskość. Tym bardziej jest to trudne doświadczenie, że decyzja o rozstaniu nie została podjęta wspólnie. Psychoterapia par byłaby właściwym kierunkiem rozwiązania problemu, ale nikogo nie można do tego zmuszać. Może warto przeprowadzić szczerą rozmowę na temat wspólnych oczekiwań odnośnie związku, realizacji w nim swoich potrzeb, co można zmienić.
Nie wiem, na jakie spotkania uczęszcza partnerka, ale to ma niewiele wspólnego z psychoterapią. Rzeczywiście istotne jest, aby zbudować bliską relację z sobą, akceptować siebie, odkryć swoją wartość. Zachęcam również Pana do tego, aby spróbował Pan zatroszczyć się o siebie, odkrył swoje pragnienia, przyjrzał się temu, z jakiego powodu jest Pan z kobietą odległą emocjonalnie, która jak Pan napisał : ,, (…) jest mało uczuciowym człowiekiem i trudno się z nią komunikuje". Niestety nie podpowiem Panu, co mógłby zrobić, aby partnerka zmieniła zainteresowania. To jej decyzja. Powodzenia
Katarzyna Waszak
Dzień dobry,
bardzo dziękuję za podzielenie się Pana trudną sytuacją. Z opisu pana słyszę, że czuję pan żal, bezradność, złość. To są trudne emocje, którymi warto zaopiekować się. A emocja złość jest bardzo ważnym sygnałem, która komunikuje, że ktoś bardzo przekroczył nasze granicę. Pan bardzo się starał i nadal próbuję dogodzić na różne sposoby partnerce. Ale niestety jest Pan przez nią niezauważany i niesłyszany, traktowany bez szacunku. W tej sytuacji nie ma Pan wpływu na nią. Jest pan odpowiedzialny tylko za siebie i warto zaopiekować się sobą. Zachęcam udać się do specjalisty aby mógł pan szybciej zaakceptować swoją trudną sytuacje, odpuścić i zacząć od nowa sobie układać życie. Warto, też rozważyć zamieszkać oddzielnie, bo mieszkanie pod jednym dachem nie pomaga zmienić perspektywę. Rozmowa ze specjalistą, przepracowania trudnych emocji i doświadczeń, może Panu bardzo pomóc. A następnie ułożenie: planu działania, krok po kroku pomoże skutecznie iść dalej aby budować swoje nowe, lepsze życie. Bez tego niestety kręcimy się w kółko i pogrążamy się w cierpieniu.
Życzę odwagi aby mógł Pan zaopiekować się sobą!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog