Mąż kradnie pieniądze, kłamie i unika rozmów - co zrobić?
Barbara

Urszula Małek
To, co Pani opisuje, jest niezwykle trudną i bolesną sytuacją. Mąż swoim zachowaniem -kłamstwami, kradzieżą i brakiem chęci rozmowy -podważa zaufanie i powoduje poczucie osamotnienia. Najważniejsze teraz to zabezpieczyć siebie i dziecko:
Finanse i dokumenty: Proszę rozważyć założenie osobnego konta oraz przechowywanie pieniędzy i ważnych dokumentów w bezpiecznym miejscu.
Wsparcie prawne i emocjonalne: Warto poszukać lokalnej pomocy, np. organizacji wspierających kobiety w trudnych sytuacjach rodzinnych. Mogą zapewnić bezpłatną pomoc prawną i psychologiczną.
Zastanowienie nad przyszłością: Jeśli mąż nie chce rozmawiać ani zmieniać swojego zachowania, ma Pani pełne prawo pomyśleć o tym, co będzie najlepsze dla Pani i dziecka w dłuższej perspektywie.
Proszę pamiętać, że zasługuje Pani na szacunek i bezpieczeństwo -proszę nie wahać się szukać wsparcia, jeśli będzie ono potrzebne.
Pozdrawiam,
Urszula Małek

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry Pani Barbaro,
Rozumiem, że ta sytuacja jest dla Pani bardzo trudna i budzi wiele emocji. Fakt, że mąż dopuszcza się takich działań – okłamywania, kradzieży i braku chęci do podjęcia odpowiedzialności o których Pani pisze – zrozumiale budzi u Pani ogromne poczucie rozczarowania, zranienia i bezsilności. Ważne jest, aby w takiej sytuacji przede wszystkim zadbała Pani o swoje bezpieczeństwo i dobro swojego dziecka.
Pierwszym krokiem jest ochrona finansowa i ograniczenie dostępu męża do Pani pieniędzy. Może Pani rozważyć:
- Założenie osobnego konta bankowego, do którego mąż nie ma dostępu.
- Zabezpieczenie gotówki w miejscu, do którego nie będzie miał dostępu.
- Monitorowanie wszelkich wydatków i przelewów, aby zyskać kontrolę nad swoimi finansami.
Druga kluczowa kwestia to komunikacja. Skoro próby rozmowy kończą się krzykiem, być może mąż nie jest gotowy na szczery dialog o tym, co się dzieje. Jeśli podejrzewa Pani, że jego zachowanie może być związane z problemami, np. uzależnieniem (hazard, substancje psychoaktywne), pomoc specjalisty jest konieczna, ale tylko wtedy, gdy on sam zdecyduje się ją podjąć. Niestety, nie można zmusić kogoś do zmiany, jeśli ta osoba nie chce współpracować.
Jeśli czuje Pani, że sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, a mąż nie wykazuje chęci zmiany, warto zastanowić się nad przyszłością tego związku i rodziny. Proszę pamiętać, że zdrowie emocjonalne Pani i dziecka jest priorytetem. Jeśli sytuacja się nie poprawia, rozważenie życia osobno może być lepszym rozwiązaniem. Zanim jednak podejmie Pani decyzję, dobrze jest zabezpieczyć podstawowe kwestie:
- Sprawdzić swoje prawa i możliwości w kraju, w którym Pani mieszka. Może Pani skontaktować się z lokalnymi organizacjami wsparcia dla kobiet w trudnych sytuacjach.
- Skonsultować się z prawnikiem, aby zrozumieć, jakie ma Pani możliwości w kwestii opieki nad dzieckiem i zabezpieczenia finansowego.
Ponadto, jeśli czuje się Pani samotna i nie ma z kim porozmawiać, warto poszukać wsparcia w grupach dla kobiet w podobnej sytuacji, dostępnych zarówno lokalnie, jak i online lub też warto poszukać możliwości wsparcia w postaci konsultacji psychologicznych, które odbywają się również online. Możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami i uzyskania praktycznych wskazówek może być bardzo pomocna.
Proszę pamiętać, że nie jest Pani sama, choć teraz może się tak wydawać. Pani siła tkwi w gotowości do działania i w dbaniu o siebie oraz o dziecko. To trudny proces, ale ma Pani prawo do życia w szacunku i poczuciu bezpieczeństwa. Trzymam za Panią kciuki i wierzę, że znajdzie Pani najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji.
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Czy jeśli mąż utaił, iż wziął zaliczkę i ile, jest kłamstwem? Po czym mówił, że nie będzie już kłamał, że wszystko będzie mówił?
Może inaczej - 14 października wziął zaliczki 100 zł na zakupy itp.
Na drugi dzień poszedł ze mną w gości do swoich rodziców. Byłam w WC. Pół dnia rozmawialiśmy, iż pójdziemy do lekarza by go zbadał, bo ma swe męskie problemy. Stwierdziliśmy, iż dostanie leki. Poszliśmy do apteki, pokazał swą receptę lek 48zl, mąż do mnie tekst cyt,, dobrze, że pożyczyłem od mamy,,. Zapytałam się go kiedy? Odpowiedział cyt,, jak byłaś w WC,,.
Coś mi nie pasowało, napisałam teściowej smsa z zapytaniem czy pożyczała mu 100 zl, ona zaprzeczyła. Trzymałam tego smsa na odpowiednią chwilę, by udowodnić mężowi swe małe kłamstewko. Myślałam, że powie sam, lecz on nic sobie z tego nie zrobił. Jakby nic się jego zdaniem nie stało wróciliśmy do domu, po drodze ładne selfie, robiliśmy żarty, wszystko pięknie. W domu wspólna kąpiel, udany sex, mega. Nadal nic nie mówił. Stwierdziłam, poczekam i wygarnę mu następnego dnia. Na drugi dzień tuż przed wyjściem jego do pracy milczę i czekam co powie. On uśmieszki, kochanie, kotku itp. Piliśmy wspólnie kawę, zebrałam się i mówię do męża z nerwem "tak teraz szczerze pożyczałeś od mamy 100zl?". On szoku doznał, mówi NIE. Zapytałam czemu tak okłamałeś, wrobiłeś w to mamę? On, że to nic takiego, że chciał mi powiedzieć, ale było mu głupio, że chciał zaoszczędzić, że miał chęć mi dać te 100 zl bym sobie coś kupiła. Powiedział, że już tak nie będzie robił.
Co mam myśleć czy to kłamstwo? Czy jest uczciwy? Co do uczuć, miłości co zapewnia non stop, że boi się, że odejdę, że kocha mnie na maxa, że jaram go itp. Czy to manipulacja, kombinacje by mnie zwieść ? Czy tylko potrzeba bycia ze mną tylko dla sexu?. Nie wiem co myśleć, przestaje mu ufać. Wydaje mi się, że trzyma się u mego boku, bo boi się rozstania z mej strony. Kocham go, lecz nie wiem co myśleć.