Left ArrowWstecz

Mąż stracił pewność siebie i pewność naszej relacji, przez co wraca do mojej przeszłości.

Dzień dobry, jestem w kilkuletnim związku małżeńskim, od 2 lat mamy córkę. Przez pierwsze 1,5 roku od jej narodzin trochę się oddaliliśmy z mężem (brak rozmów i zbliżeń). Od pewnego czasu pracujemy nad tym, żeby poprawić nasze relacje, co nam się udało. Jest jednak problem, ponieważ mój mąż stracił jakby pewność siebie, boi się, że od niego odejdę (nie ma żadnych powodów aby tak myśleć), co jakiś czas wraca do moich poprzednich związków (pyta o poprzednich partnerów tak jakby właśnie tracił poczucie własnej wartości). Jak mu pomóc? Nie podoba mi się to, że po kilkunastu latach muszę wracać do zakończonych etapów mojego życia.
User Forum

Mysza

10 miesięcy temu
Anna Chrobak-Sioma

Anna Chrobak-Sioma

Dzień dobry, jeśli Pani zapewnienia i wsparcie, które daje Pani mężowi będą niewystarczające do rozwiązania problemu, a dodatkowo mąż wyrazi chęć uzyskania pomocy, może skorzystać z konsultacji psychologicznej/psychoterapeutycznej. Czasami tak bywa, że w różnych trudnych sytuacjach aktywują się nam przekonania, składające się na samoocenę i pomoc partnera czy samopomoc nie są skuteczne i nie pomagają. Wtedy warto udać się do specjalisty. Pozdrawiam 

10 miesięcy temu
Agnieszka Wołoszyn-Kowalska

Agnieszka Wołoszyn-Kowalska

Wraz z narodzinami dziecka przeszliście do kolejnego etapu. Okres oddalenia, o którym Pani napisała, mógł wzmocnić lęki o relację. Zachęcam, aby otwarcie porozmawiać o Waszych nadziejach, oczekiwaniach wobec relacji oraz lękach na nowo ale też i o tym, co Was buduje, czego nauczył Was ten trudny czas, jak chcecie dalej układać Waszą relację. Także o tym, co Pani czuje, kiedy Pani mąż zadaje pytania, o których Pani wspomniała. Odbudowa poczucia własnej wartości (jeśli jest to trudność Pani męża, jak Pani napisała) to jest zadanie męża. Jeśli komunikacja wprost byłaby dla Państwa zbyt trudna, polecam wtedy terapię par.  

10 miesięcy temu
Wioletta Nawłoka

Wioletta Nawłoka

Dzień Dobry,

Rozumiem, że jest Pani zaniepokojona daną sytuacją. Wiele par w którymś momencie, zwłaszcza w ferworze wielu obowiązków, odsuwa się od siebie. Brak rozmów i zbliżeń znacząco psuje partnerską relację, do której później jest ciężko wrócić - na szczęście nie jest to nie możliwe. Cieszę się, że podjęli już Państwo odpowiednie kroki żeby ponownie zbliżyć się do siebie i tym samym poprawić jakość swojego związku. Odnoście zgłoszonego problemu, ciężko mi jednoznacznie powiedzieć jak można pomóc Pani mężowi, ponieważ w głównej mierze zależy to od powodu danej zmiany. Zachęcam by szczerze i otwarcie porozmawiali Państwo ze sobą. Ważne jest by w rozmowie empatycznie zakomunikowała Pani mężowi troskę, a także powiedziała o własnych odczuciach, gdy ten wraca do przeszłości. Pomocne będzie zaproponowanie partnerowi pomocy w poradzeniu sobie z zazdrością i wspólne przyjrzenie się powodom zazdrości. Wielu mężczyzn unika rozmów, gdyż czują się przytłoczeni. W gabinecie Panowie zgłaszają mi, że partnerki zadają za dużo pytań na raz przez co nie wiedzą na które pytanie odpowiedzieć lub nie dają im czasu na przemyślenie. Mam nadzieję, że te wskazówki będą pomocne. Jeżeli nie uzyskają Państwo poprawy w zgłoszonym problemie, być może wartym przemyślenia będzie zgłoszenie się do terapeuty par. 

10 miesięcy temu
Natalia Kowalska (Thiemann)

Natalia Kowalska (Thiemann)

Droga Myszo,

Wygląda na to, ze jesteście na jak najlepszej dordze do zbliżenia sie w Waszej relacji. Być może warto mężowi zakomunikować, że Pani nie chce wracać do relacji z przeszłości, bo ma też Pani do tego "prawo". Być moze kompromisem w tej sytuacji będzie umówienie się na jedną rozmowę, w której mąż bedzie mógł zadać te wszystkie nurtujące go pytania, ale powiedziałabym mu na Pani miejscu, żeby od tego czasu do tego nie wracać. Przecież macie budować Waszą relację opartą na Waszych przeżyciach. 

Wszystkiego dobrego.

Natalia Kowalska

10 miesięcy temu
Paweł Gwiaździński

Paweł Gwiaździński

Dzień dobry,


Przede wszystkim mąż musi dojść do zrozumienia źródeł tego lęku. Skąd bierze się ta myśl, że Pani chce odejść? W jakich sytuacjach? Czy jakieś konkretne temat/zachowania wywołują te lęki? Jakie ma argumenty za tym, jakie ma argumenty przeciw? Czy w jakiejś poprzedniej relacji takie uczucia się pojawiały? W poprzednim związku, w relacji z rodzicami? Jeżeli nie będą Państwo w stanie samodzielnie dojść do przyczyn tych leków, pomocna byłaby terapia partnerska.


Pozdrawiam

dr Paweł Gwiaździński 

10 miesięcy temu
Magdalena Białas

Magdalena Białas

Dzień dobry!

Kryzys w związku może być normalnym etapem po narodzinach dziecka.  Z jednej strony mąż może bać się, że jego względy będą mniej uwzględniane, a na pierwszym miejscu będzie pojawiać się córka i jej potrzeby.

Wartym uwzględnienia jest przede wszystkim przeszłość, ale Pani męża, relacje w domu, z kobietami, dominacja lub ,,przestawianie" osoby męża. Być może tam jest źródło trudności, które oddziałuje dziś na męża i pcha do lęku związanego ze stratą.

Zalecana jest wspólna, bądź najpierw samego męża z psychologiem, a także ta szczera z mężem, która będzie obejmowała schematy przenoszone z przeszłości.

Pozdrawiam,

Magdalena Białas, psycholog, interwent kryzysowy, psychoterapeuta w trakcie szkolenia

10 miesięcy temu
Sylwia Kalinowska

Sylwia Kalinowska

Dzień dobry, 

pisze Pani, że pokonali Państwo poważny kryzys w związku, ale pojawiły się lęki u Partnera.  Warto to skonsultować u psychologa/ psychoterapeuty lub zgłosić się do terapeuty par, aby poszukać źródeł lęku u Partnera, by mógł je przepracować np. w terapii indywidualnie.

Serdecznie pozdrawiam,
Sylwia Kalinowska
psycholog, psychoterapeutka

10 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

narodziny dziecka to czas, kiedy mąż i żona wchodzą w nowe role społeczne. Pojawia się wiele trudności a nawet kryzysów małżeńskich, które są spowodowane głównie obciążeniami w postaci wyczerpującej opieki nad maleństwem. Warunki te “sprzyjają” do pojawienia się depresji u jednego z rodziców lub obniżenia poczucia własnej wartości. Pojawiają się także trudności w pogodzeniu wszystkich obowiązków. Małżeństwa na rzecz dziecka i ogólnego zmęczenia rezygnują ze współżycia oraz ze wspólnych (tylko we dwoje) wyjść z domu. Sumując to wszystko dążymy do obniżenia jakości naszego związku. 

Zalecam terapię par. Kryzysy w małżeństwie są czymś naturalnym, natomiast bagatelizowanie ich może mieć poważne skutki. Cieszę się, że obydwoje pracujecie nad poprawą Waszej relacji. Jednakże myślę, że pojawienie się trzeciej osoby w postaci terapeuty jest dla Państwa bardzo korzystnym rozwiązaniem. 

Trzymam mocno kciuki, powodzenia! :))

10 miesięcy temu
Aleksandra Kaźmierowska

Aleksandra Kaźmierowska

Dzień dobry,

narodziny dziecka i pierwsze miesiące a nawet lata po urodzeniu to szczególny czas w życiu pary. Następuje wiele zmian, począwszy od codziennej organizacji życia, opieki nad dzieckiem, nowego podziału obowiązków i dzielenia czasu już nie tylko w dwójkę ale już trójkę a często też naprzemiennie. To czas  w którym para poniekąd musi ukonstytuować się na nowo w nowych okolicznościach. Mniej czasu dla siebie nawzajem powoduje, że jedna z osób bądź dwie mogą czuć oddalenie, czasami też poczucie że dla kogoś brakuje miejsca - na jego przeżycia, emocje czy też obawy. Z tego co Pani opisuje wspólnie próbujecie Państwo pracować nad powrotem do bliskości - to bardzo ważne. Niemniej warto dać sobie przestrzeń i trochę czasu na ten proces. 

Warto w tej sytuacji zapytać męża dlaczego w tym momencie życia i Państwa relacji potrzebuje pytać o Pani relacje z przeszłości, czyli dlaczego to jest dla niego teraz ważne. Jak ta wiedza wpływa na to co jest między Państwem tu i teraz? To moment aby postawić na szczerą rozmowę i też przedstawić swoją perspektywę, czyli jak to wpływa na Panią i jakie emocje w Pani powoduje. Zachowanie męża może być o potrzebie czucia się ważnym i wyjątkowym, niemniej warto aby aby w związku komunikować to wprost bez stawiania Pani w sytuacji i wobec pytań, które są dla Pani trudne. Wsparciem w tej sytuacji mogłoby być dla Państwa spotkanie z psychoterapeutą. 

Pozdrawiam,

Aleksandra Kaźmierowska 

10 miesięcy temu
Aleksandra Działo

Aleksandra Działo

Dzień dobry,

Z pewnością dobrym tropem byłoby poszukanie terapeuty, specjalisty terapii par i wspólne poruszenie ważnych dla Państwa tematów w bezpiecznej przestrzeni gabinetu, zamiast w domu, pośród innych obowiązków. Warto przed wizytą zastanowić się jakie kwestie są dla Państwa ważne, wskazówką, kryterium wyboru mogą być właśnie emocje wzbudzane przez poszczególne tematy. Zastanowiłabym się nad odpowiedziami na pytania: Jakie informacje są dla męża ważne, po co zadaje pytania, które w budzą dyskomfort? Skąd bierze się ten dyskomfort w Pani? Co jest trudne a co łatwe we wracaniu do tych zakończonych etapów życia? Właściwie jakie są powody, dla których mąż wraca do obawy o to, że Pani od niego odejdzie (jego subiektywne powody, to nie musi być osąd mający korzenie w rzeczywistości). 

Myślę, że spokojna rozmowa we wsparciu terapeuty lub terapeutki doświadczonego w pracy z parami, może być bardzo pomocne. 

Pozdrawiam ciepło, Aleksandra Działo

10 miesięcy temu
Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry,

narodziny i zmiana struktury rodziny  dziecka są istotną zmianą w życiu każdego człowieka i często przyczyną kryzysu w związku (kryzys jako moment przełomowy, punkt zmiany). Dla Pani męża być może ten czas wiązał się z wieloma zmianami, takimi jak przyjęcie roli ojca, nowe obowiązki, zmiana w relacji Panią, akceptacja, że dziecko wymaga stałej uwagi i opieki itd.  Co prawda od narodzin minęły dwa lata, jednak pojawiające się wyzwania rodzicielskie i dystans między Wami mógł się okazać dla niego trudny. Zachęcam do rozmowy - na temat tego w czym tkwi problem:

  • - czy mąż czuje się dobrym partnerem?
  • - czy czuje się dobrym ojcem?
  • - czy być może źle interpretuje jakieś Pani słowa albo gesty (np. pani zmęczenie jako niechęć)?
  • - czy jest coś, co go teraz przerasta, ale boi się przyznać?

Zachęcam też do rozważenia profesjonalnej pomocy specjalisty np. konsultacji dla pary lub konsultacji indywidualnej

pozdrawiam, psycholog Dorota Figarska

10 miesięcy temu
Izabela Czak-Kunert

Izabela Czak-Kunert

Dzień dobry,

myślę, że warto postawić na szczerą rozmowę z partnerem. W relacjach ważne jest, aby obie strony czuły się komfortowo i szczęśliwie. Sytuacja kryzysu, w której się prawdopodobnie znajdujecie jest do wypracowania, dlatego warto przyjrzeć się Waszej relacji.  Jednym z możliwych rozwiązań jest podjęcie terapii par, na której prowadzeni przez doświadczonego terapeutę będziecie mieli okazję i przestrzeń do pracy w tym obszarze.

Może Pani także w takiej sytuacji zastanowić się nad rozmową ze specjalistą. Współpraca z psychoterapeutą może być skutecznym podejściem do rozwiązania trudności, z którymi się Pani obecnie zmaga. 

 

Pozdrawiam

10 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Mężczyzna z powodu swoich przejść zdystansował się, wycofał ze swoich decyzji, mówi o koleżeństwie, a nie związku.
Dzień dobry, Od pół roku spotykam się z mężczyzną o 19 lat starszym ode mnie, przez pierwsze 2 miesiące było naprawdę cudownie, dbał o mnie, czułam, że jestem dla Niego najważniejsza, okazywał mi to codziennie a później coś się zmieniło, oboje mamy dzieci z poprzednich związków, Jego syn mieszka ze swoją mamą a moja córka ze mną i On twierdzi, że nie wie czy jest w stanie się przełamać, bo długo był sam (6lat) a moja córka jest bardzo żywiołowym dzieckiem. Tłumaczy się tym, że nie chce nikogo krzywdzić i dlatego się zdystansował, mimo że ma świetny kontakt z moją córką- Ona Go uwielbia. On próbuje gdzieś tam w sobie się przełamać, widzę to, przychodzi, bawi się z córką, z jednej strony się stara, ale z drugiej słowami oddala się ode mnie, gdzie to od Niego pierwsze wypłynęły słowa, że jesteśmy parą a teraz niby dla żartu, ale twierdzi, że jestem tylko koleżanka, że mam znaleźć sobie kogoś innego, bo On się nie nadaje do związków, ale Jego czyny i słowa są zupełnie sprzeczne. Słowami rani a czynami udowadnia, że Mu zależy. Była taka sytuacja, że przez 2 tygodnie z Nim mieszkałam i również było cudownie On też tak uważa, bo powiedział to nie jeden raz, wiem, że jest też po różnych przejściach z kobietami i nie wiem czy teraz boi się zaangażować, czy to wszystko udaje - mam straszny mętlik w głowie. Mimo tego, że czuje straszną niepewność, strach to po tym jak wyglądał początek i po wspólnym mieszkaniu gdzie poznałam Go jaki jest na codzień, jakie ma przyzwyczajenia itp. wiem, że to co wyprawia teraz to jest taka maska, tarcza ochronna, żebym ja Go czasami nie skrzywdziła i mimo tego wszystkiego pokochałam Go, nie mówiłam Mu tego, bo po pierwsze nie wiem czy wypada, żebym to ja pierwsza powiedziała a po drugie boje się Jego reakcji. Nie wiem już co robić, jestem kompletnie rozbita.
Mąż wypomina mi przeszłość-że kogoś miałam. Jednak mąż ma obniżone poczucie wartości i chciałabym mu pomóc
Dzień dobry, po kilku latach małżeństwa mąż zaczął wyrzucać mi przeszłość, a konkretnie to, że przed nim miałam jakiś czas chłopaka. Dla mnie przeszłość jest kompletnie bez znaczenia. Zdecydowaliśmy się być razem, założyć rodzinę i to jest najważniejsze. To, że kogoś miałam wiedział od samego początku. Martwi mnie jego zachowanie, bo powiedział, że cały czas mu to przeszkadzało tylko w sobie to dusił, a rozmawiać nie chciał… Dopiero w tym roku wylał cały swój żal, porozmawialiśmy i krótki czas było ok, ale nie ma miesiąca, a ostatnio nawet tygodnia bez tego tematu. Chodzi zamyślony, nie chce rozmawiać, widzę, że nie może spać, w przypływie złości ciągle wypomina mi to co robiłam zanim go poznałam (przy czym jego historie o mnie zaczęły odbiegać już od rzeczywistości…). Sądzę, że w jego zachowaniu nie chodzi tylko o mnie.. Raz wyżalił się, że nic mu nie wychodzi, że w młodości mimo sukcesów musiał zrezygnować z pasji, nie wyszła mu własna działalność i średnio co rok teraz zmienia pracę, ciągle czegoś szuka, chce być idealny i przeszkadza mu nieidealna przeszłość… Staram się go zapewniać o swoim oddaniu i wspierać, nawet jego rodzice widzą, że potrzebuje pomocy, ale on nie chce nikogo słuchać i upiera się, że nie potrzebuje żadnego specjalisty. Jak z nim rozmawiać i pokazać, że potrzebuje pomocy?
Nie jestem pewna czy chcę kontynuować małżeństwo. Zakochałam się w innym, który daje mi to, czego mąż nie dawał.
Z mężem jesteśmy małżeństwem 8 lat, razem już 14. Mamy dwójkę dzieci. Wydawało się, że jesteśmy dobrani idealnie. Ceniliśmy sobie te same wartości. Nigdy nie obrażaliśmy się słowami. Ale zawsze w naszym małżeństwie zdarzały się okresy "milczenia", kilkudniowe, kilkutygodniowe, a nasz rekord to dwa miesiące. Wcześniej zwykle to ja próbowałam przerwać ten "gniew" między nami. Kończyło się po 10 min rozmowy, gdzie mąż przyznawał, że faktycznie popełnił błąd, ale potrzebuje po prostu więcej czasu na przemyślenia. Od jakiegoś czasu zrezygnowałam. Nie próbowałam zaczynać rozmowy. A jak dochodziliśmy do jakiegoś porozumienia, podkreślałam mu, że to milczenie nas zabije. Niedawno kolega wyznał mi miłość. Mimo że odpierałam tę znajomość, jak tylko mogłam, zaangażowałam się, zakochałam. On dał mi to, czego od męża nie miałam: uwagę, czułość, zainteresowanie. Myślę bardzo poważnie o rozstaniu. Ale mąż nie chcę przyjąć tego do wiadomości. Twierdzi, że mnie kocha, że się zmieni, że już nie będzie milczał. A ja powinnam myśleć o rodzinie, o dzieciach, o domu, do którego za chwilę mamy się przeprowadzić, a który kosztował nas ogromnie dużo wysiłku. Jak ja mam czelność rozbijać rodzinę, bo przecież on poświęcił dla mnie wszystko. Podkreślam mu, że go nie kocham, ale on uparcie twierdzi, że zostałam tylko "omamiona" przez kolegę, że moje uczucie wróci, tylko musimy się oboje o to postarać, pójść na terapię itp. Boję się wyznać mu prawdę, bo jak sam twierdzi, jest załamany, nie widzi sensu życia. Po prostu boję się, że może targnąć się na swoje życie. Dodam, że byliśmy już u psychologa. Terapia par na razie nie ma sensu, bo ja nie jestem pewna, czy chcę związek kontynuować.
Ja chcę się rozstać, a mąż twierdzi, że on nigdzie się nie wyprowadzi, że się dla mnie poświęcił.
Jestem z mężem 10 lat po ślubie. Mamy dwóch synów. W naszym małżeństwie układało się różnie, nie kłóciliśmy się głośno, ale w zamian za to milczeliśmy, w ostatnich latach częściej i dłużej (nawet dwa miesiące). Ok. pół roku temu straciłam już cierpliwość (zwykle po takich okresach milczenia mąż przyznawał się do winy tłumacząc, że potrzebował czasu na przemyślenia). Uznałam, że nie mogę tak żyć. Mimo, że mąż jest bardzo dobrym, pracowitym i odpowiedzialnym człowiekiem, nie dogadujemy się w wielu kwestiach, a brak komunikacji jest już rażący. Jesteśmy już po kilku wizytach u psychologa, dzieci również rozpoczynają terapię, bo odbija się sytuacja na nich. Ja, niestety, nie widzę przyszłości tego związku, mówię mu otwarcie, że nie kocham go już, że nie jestem szczęśliwa, a mąż idzie w zaparte, że nie wyprowadzi się z domu, bo rodzina jest dla niego najważniejsza, że wszystko da się odbudować, tylko trzeba czasu. Dodam, że to człowiek o cechach osobowości narcystycznej, z zewnątrz idealny. Nie wiem, co robić. Chcę małżeństwo zakończyć, ale nie trafiają do niego żadne argumenty. Nawet taki, że zakochałam się w innym mężczyźnie. Słyszę tylko, że niszczę rodzinę, że on się dla mnie poświęcił, że beze mnie nie istnieje. Tymczasem oboje męczymy się tą sytuacją, ja nie potrafię znieść jego obecności. Mąż znalazł psychologa, który utwierdza go w przekonaniu, że dobrze robi, walcząc o rodzinę. Co robić w takiej sytuacji , gdzie mąż, niezależnie od sytuacji, rozstać się nie chce.
Mój były partner chce do mnie wrócić - nie wiem co robić
Byłam z partnerem trzy lata. Były różne momenty w naszym życiu. Ja byłam osobą, która go wspierała, troszczyła się o niego. On przeważnie był dla mnie niedostępny, rzadko się ze mną spotykał, porównywał mnie do byłej. Chce do mnie wrócić, mówi ze chodzi na terapię i chce naprawić naszą relację. Ja nie jestem pewna czy coś między nami się zmieni. Jestem osobą dda, mój ojciec był alkoholikiem. Nie wiem co mam robić w tej sytuacji. Lubie z nim spędzać czas, ale boję się, że te zachowania się powtórzą.
Małżeństwo zniszczone przez milczenie i brak przyznawania się do błędów. Teraz są batalie.
Moje małżeństwo już od dawna nie było szczęśliwe, a zniszczyło je milczenie, głównie mojego męża, który zwykle po kilku tygodniach przyznawał się do błędu. We mnie uczucie wygasło. Przestało mi zależeć już jakiś czas temu. Dodatkowo, przez ostatnich parę miesięcy batalii, mąż zrobił wiele niespodziewanych dla mnie rzeczy, jak np. nastawianie rodziny przeciwko mnie czy przywiązanie do siebie dzieci. W naszych "rozmowach" w ostatnim czasie padało tylko: zniszczyłaś naszą rodzinę, matka, żona, katoliczka, funduje dzieciom traumę itd. Tym samym mąż zapewnia, że mnie kocha. Nie jest ważne, że nie jestem w stanie już z nim być, że mam dość, że niszczy mnie psychicznie. Czy jest w ogóle możliwe, że darzy mnie uczuciem?
Jak pomóc partnerowi zmagającemu się z zazdrością wsteczną? Wsparcie w związku
Mam podejrzenia że mój partner zmaga się z zazdrością wsteczną. Jesteśmy razem od 10 miesięcy, zanim weszliśmy w związek, wiedział że mam byłego partnera. Z czasem zaczęło mu to przeszkadzać, wypytywał o przeszłość, doznania, uczucia, czyny. Od 3 miesięcy zmagamy się z problemem. Partner strasznie dużo myśli o mojej przeszłości(więcej niż ja) cały czas porównuje się do mojego byłego partnera. Nie rozumie dlaczego w ogóle byłam w tamtej relacji. Ogólnie bardzo ciężko to znosi a ja nie za bardzo wiem jak mu pomóc na takim zaawansowanym etapie zazdrości. Potrzebuje rady bo odkąd sytuacja zrobiła się poważna, to ja zaczęłam obwiniać siebie o to że miałam jakiekolwiek życie z kimś innym zanim poznałam mojego obecnego partnera.
Jak radzić sobie z zazdrością w małżeństwie? Mąż zazdrosny o byłego partnera

Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsuwa się ode mnie, zarzuca mi błąd, że kogoś przed nim miałam. 

Ja czuję się winna i bardzo się boję o naszą przyszłość. 

Jak mogę mu pomóc? Jak z nim rozmawiać? Czy z Państwa doświadczenia przy takich problemach mój mąż może mnie zostawić?

Jak pomóc mężowi zazdrosnemu o przeszłość? Porady na natrętne myśli i zazdrość
Proszę o pomoc. Jak rozmawiać ze swoim mężem, jak go wspierać i co ogólnie robić. Od kilku miesięcy jest zazdrosny o moją przeszłość - o byłego partnera, o intymność między nami - dla mnie nie było to nic ważnego. Wraca to do niego pod postacią natrętnych myśli. Dopytuje mnie, męczy, potem oskarża. Wcześniej raz na tydzień, teraz codziennie. Chodzi smutny, zły, odsuwa się ode mnie. Nie mogę go stracić.