Left ArrowWstecz

Mizofonia a agresja: dlaczego dźwięki jedzenia wywołują negatywne emocje od dzieciństwa?

Mam mizofinię. Wzbudza we mnie agresję sposób jedzenia niektórych osób. Mam tak od dziecka. Dlaczego tak się dzieje?
Iga Borkowska

Iga Borkowska

Dzień dobry, 
Żeby w sposób rzetelny odpowiedzieć na to pytanie, potrzebne byłoby przeprowadzenie dokładnego wywiadu, mizofonia czasem współwystępuje z zaburzeniami lękowymi, czy ADHD, może powstawać w wyniku skojarzenia pewnych dźwięków z nieprzyjemnymi emocjami oraz przekonaniami (np. nie mogę wytrzymać tego dźwięku), może być też efektem bardzo wrażliwego układu nerwowego.  Bardzo często mizofonia ma swój początek w dzieciństwie, ale przyczyny są bardzo indywidualne.
Pozdrawiam serdecznie,  Iga Borkowska,  www.maturitas.pl

1 miesiąc temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Organ

Katarzyna Organ

Najpewniej przez to, że między Twoją korą słuchową (obszar w mózgu który odpowiada za przetwarzanie dźwięków) a częścią mózgu odpowiedzialna za emocje (układ limbiczny) istnieją nietypowe połączenia nerwowe. 

Ok. 20% populacji cierpi na tego rodzaju zaburzenie, ale da się nad nim pracować.

Prawdą jest też, że osoby z mizofonią odbierają dźwięki nieco inaczej, dlatego są dla nich bardziej irytujące, często opisywane jako nie do zniesienia.

Jeśli masz możliwości to polecam spróbiwać terapii CBT, która nie zniesie całego zaburzenia, ale złagodzi przykre dla Ciebie objawy. 

 

pozdrawiam ciepło

Katarzyna Organ

psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia

1 miesiąc temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry, w mózgu osoby z mizofonią niektóre obszary odpowiedzialne za przetwarzanie dźwięku i emocji są bardziej aktywne i mocniej ze sobą połączone. Dlatego też, te dźwięki, które dla innych mogą być neutralne, u osoby cierpiącej na mizofonię mogą wywoływać silną reakcję emocjonalną.

 

Serdecznie pozdrawiam,

Justyna Bejmert

Psycholog

1 miesiąc temu
Paulina Habuda

Paulina Habuda

Dzień dobry, 

 

Mizofonia jest bardzo indywidualną sprawą w takim sensie, że często osoby z tą przypadłością mają naprawdę bardzo różne dźwięki, które wywołują irytację. To są często właśnie odgłosy jedzenia (tutaj też może być tak, że osobę irytuje ogólnie dźwięk wydawany przez inne jedzące osoby, lub dźwięk tylko określonego rodzaju jedzenia, np. zupy, makaronu itd), odgłosy wydawane przez konkretne maszyny, płacz dziecka, itd. 

Nad tą przypadłością nadal trwają badania, i nie ma jednoznacznych danych dotyczących przyczyn. Głównie zakłada się, że wynika to z nadwrażliwości układu nerwowego lub nieprawidłowym funkcjonowaniu układu limbicznego. Niektórzy wskazują również na genetykę lub traumatyczne doświadczenia. 

Mizofonia często występuje również przy neuroatypowości. 

W każdym razie często może sprawiać, że osoba odczuwa ból, cierpienie, irytację i w konsekwencji może destabilizować życie. 

Zalecana jest terapia poznawczo - behawioralna (szczególnie ekspozycja), lub TRT (ta sama terapia co w leczeniu szumów usznych). 

 

Pozdrawiam

Paulina Habuda

Psycholog 

mniej niż godzinę temu
Karolina Rak

Karolina Rak

Dzień dobry,

 

Mizofofonia może być naprawdę trudnym doświadczeniem. 

Nie ma jednego źródła mizofonii, często jej wystąpienie jest kombinacją różnych czynników, jednym z nich może być neuroróżnorodność (ADHD i/lub spektrum autyzmu) czy duże nasilenie stresu. Przeanalizowanie tego ze specjalistą może dać odpowiedź na pytanie jak jest w Twoim przypadku, a także zdobyć narzędzia do radzenia sobie z tą trudnością. 

 

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina Rak 

Psycholożka i psychoterapeutka in spe 

1 miesiąc temu
Helena Rychel

Helena Rychel

U osób z mizofonią obszary mózgu odpowiedzialne za odbieranie dźwięków są wyjątkowo mocno powiązane z obszarami odpowiadającymi za emocje. W efekcie to, co dla innych jest neutralnym dźwiękiem, u Pana zostaje odebrane jak sygnał zagrożenia i natychmiast uruchamia napięcie oraz agresję. Na ten moment nie znamy jednoznacznej, potwierdzonej przyczyny mizofonii. To zaburzenie jest stosunkowo nowym tematem badań i wciąż nie ma jednej spójnej teorii, która tłumaczyłaby wszystko. Sugeruje się, że czynniki neurobiologiczne (czyli sposób funkcjonowania układu nerwowego, a częściowo także predyspozycje genetyczne) odgrywają dużą rolę. Prawdopodobnie wpływ mają też czynniki psychologiczne i środowiskowe, które mogą nasilać albo łagodzić objawy. 

 

1 miesiąc temu
Kamila Bogusz

Kamila Bogusz

Dzień dobry,

mizofonia to silna, emocjonalna reakcja i u części osób może być związana z nadwrażliwością układu nerwowego lub silnym skojarzeniem emocjonalnym.

 

To, co Pan/Pani opisuje, jest realnym doświadczeniem – nie wynika z „przesady”, tylko z tego, jak mózg reaguje na pewne bodźce. 

Serdeczności

Kamila Bogusz

1 miesiąc temu
depresja

Darmowy test na depresję - Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9)

Zobacz podobne

Czuję, że psychoterapeutka przekracza moje granice.
Czuję, że psychoterapeutka przekracza moje granice. Poinformowałam ją, że nie chce rozmawiać o danym temacie, mimo to ona dalej ten temat drążyła. To już nie pierwszy raz. Myślę nad zakończeniem terapii, bo już kilka razy po spotkaniu z terapeutką czułam się gorzej przez jej zachowanie. Ona twierdzi, że powinnam czasami przekroczyć daną granicę, by potem w rezultacie poczuć się lepiej. Ale z racji, że mam zaburzenia lękowe to często muszę przekraczać jakąś granice np: gdy boję się gdzieś pójść, ale mimo to i tak tam idę. Przez przekraczanie przez psychoterapeutkę moich granic czuję się źle i czasami mam nawet myśli samobójcze. Nie wiem, co robić, czy powinnam dalej dyskutować z terapeutką na temat jej zachowania czy zakończyć terapię?
Pomoc dla nastolatka, którego rodzice ulegli trendowi 'Italian Brainrot' z TikToka - jak sobie poradzić?

Mam 15 lat i od jakiegoś czasu zauważyłem bardzo niepokojące zachowanie u moich rodziców (ojciec 53 lata, matka 41 lat). Zaczęli powtarzać dziwne frazy typu „tung tung tung sahur”, „tralalero tralala”, „lirili larila” — dosłownie non stop, także w nocy. Ojciec napisał sprayem na ścianie w mieszkaniu te same wyrazy, a także obkleił maskę samochodu dziwnymi zdjęciami związanymi z tym trendem nazywającym się „Italian Brainrot”. Mama kupiła figurki „Italian Brainrot” i wrzuciła je do akwarium, które jest moją własnością, kupione za moje legalnie zarobione pieniądze i w którym nie powinna ingerować bez mojej wiedzy i zgody. Co gorsza, puszczają głośno muzykę związaną z tym trendem, co bardzo mocno narusza mój spokój. Zachowują się tak, jakby byli oderwani od rzeczywistości. Cała sytuacja jest dla mnie bardzo stresująca i nie wiem, co się z nimi dzieje. Z tego, co się dowiedziałem "italian brainrot" to jakiś nowy trend z Tiktoka, obecny w przedszkolach i podstawówkach. Sam totalnie tego nie rozumiem, ponadto nie posiadam aplikacji tiktok, ponieważ nie utożsamiam się z taką patologią. Dodam jeszcze, że moja matka pracuje w przedszkolu, więc tam mogła mieć kontakt z tym zjawiskiem. Czy ktoś mógłby mi pomóc zrozumieć, co to może być za zaburzenie lub co powinniśmy zrobić? Czy jest jakaś pomoc, z której mogliby skorzystać? Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem już, jak sobie poradzić.

TW! Zauważam, że nie radzę sobie, jestem przeciążona. Zmagam się z zaburzeniami, przeszłam niedokonane samobójstwo, nie mam dobrych relacji z siostrą.
Witam, jestem osobą, która rok temu w szpitalu psychiatrycznym się powiesiła, ale mnie odratowali, ciężko mi było dojść do siebie a pod koniec wakacji mój kuzyn dokonał samobójstwa i nie dość, że mam problemy z moją siostrą to nie potrafię sobie tego wszystkiego poukładać. Miałam już parę sytuacji, co chyba tylko ktoś z góry mnie chroni, ale nawet, kiedy doszło do rękoczynu pomiędzy mną a moją siostrą, to czuję, że niekiedy tracę kontrolę. Nawet na ostatnim spotkaniu z panią psycholog nową to wyszłam w trakcie wizyty, a psychoterapii jeszcze od pewnego czasu nie miałam regularnej. Ale czuję, że są dni, gdzie zaczynam się gubić, ale to nie wszystko, mimo że biorę leki to niekiedy muszę zmieniać pory leków, bo pracuję na zmiany, a na chwilę obecną nie mogę zmienić pracy ze względu na kredyt i nieopłacone rzeczy, jakie zostały po ostatnim pobycie rok temu. A drugiej narazie tak dobrze płatnej pracy nie znajdę . I tu właśnie w takiej sytuacji jestem i sygnały (moje zachowania) już mi pokazują, że nie daję rady.
Czy psychoterapia powinna wyglądać tak, że sama dochodzę do przyczyny wszystkich swoich stanów?
Czy psychoterapia powinna wyglądać tak, że sama dochodzę do przyczyny wszystkich swoich stanów? Że mimo, że mówię wprost, jakimi obowiązkami niedostosowanymi do wieku byłam obciążona, jako dziecko, jak musiałam i muszę wysłuchiwać rodziców, doradzać im i dbać o nich, to hasło, że była i jest to parentyfikacja i tak musi paść z moich ust? Jest to jeden z przykładów, ale mogłabym wymieniać dalej. Nie wiem czy jest to kwestia tego konkretnego terapeuty, czy problemem jestem, jak zwykle ja. Nie ukrywam, zawsze przychodzę na sesję przygotowana, w dodatku, że starannie ułożonym planem spotkania w głowie i z odpowiedziami, które sama odnalazłam. Terapeuta właściwie wyłącznie mi przytakuje. Być może przez swoją nadmierną potrzebę kontroli i wszechobecną samowystarczalność przejmuję prowadzenie spotkania. Czy terapeuta widząc, jak sobie radzę, może po prostu zostawiać mi pole do popisu, a tym samym dawać motywację do dalszych poszukiwań odpowiedzi, czy świadczy to jednak źle o przebiegu tych spotkań?
Różnice między oporem a blokadą w psychologii: jak je rozpoznać i zrozumieć?

Czym różni się opór od blokady? 

Po czym poznać, że to blokada czy opór? 

Oba mogą być nieświadome i stać się świadome, gdy je rozumiemy.

niska samoocena

Niska samoocena - objawy, przyczyny i sposoby na poprawę

Niska samoocena negatywnie wpływa na życie i relacje. Wyjaśniamy jej przyczyny, objawy oraz skuteczne metody radzenia sobie z tym problemem, pomagając zarówno osobom dotkniętym, jak i ich bliskim.